-
1. Data: 2006-02-12 20:50:39
Temat: Zmiana nazwy ulicy bez uchwały Rady Miasta
Od: "Krzysiek S." <s...@p...onet.pl>
Witam i pozdrawiam Wszystkich Grupowiczów!
Zwracam się do Państwa z prośbą o podpowiedź, co mogę, lub co mam zrobić ze
sprawą jak w temacie. Otóż od 16 lat mieszkam na ulicy której w pewnym
momencie zmieniono nazwę. Zameldowano mnie na ulicy Szosa X, a teraz
dowiduję się, że ulica ma nazwę Szosa do X. Zbiegło się to w czasie z tym,
że akurat muszę wymienić dowód osobisty, i urzędniczka twierdzi, że źle
wypełniłem wniosek ???. Wiem, że można zmienić nazwę ulicy itd., to moim
obowiązkiem jest znać prawo, również prawo lokalne, ale... No właśnie,
poprosiłem o podanie mi uchwały Rady Miejskiej na podstawie której zmieniono
nazwę ulicy, okazuje się, że czegoś takiego nie ma, a urzędnicy wciskają mi,
że to to samo, ulica tak naprawdę ma nazwę taką samą (???). Myślę, że coś
jest nie tak, a podejrzewam, że któraś z pań w momencie wprowadzania danych
do komputera, ot tak sobie, lub opatrznie wprowadziła sobie dodatkowo słowo
"do" i ot tego czsu wszyscy twierdzą, że tak ma być.
Proszę o wszelkie podpowiedzi, sugestie lub opinie na ten temat, i za
wszystkie, oraz za poświęcenie swego czsu z góry serdecznie dziękuję.
Pozdrawiam Krzysztof.
-
2. Data: 2006-02-12 21:09:37
Temat: Re: Zmiana nazwy ulicy bez uchwały Rady Miasta
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Krzysiek S. [###s...@p...onet.pl.###] napisał:
Ja bym na Twoim miejscu po prostu zapytał miejscowego Wójta /
Burmistrza / Prezydenta czy co tam macie o to, jak ta ulica się nazywa
i z czego to wynika. W razie braku odpowiedzi możesz powiadomić
Głównego geodetę Kraju o rozbieżności i poczekać na ustalenie.
-
3. Data: 2006-02-13 07:50:22
Temat: Re: Zmiana nazwy ulicy bez uchwały Rady Miasta
Od: Schwester <j...@c...com>
Krzysiek S. napisał(a):
> Witam i pozdrawiam Wszystkich Grupowiczów!
> Zwracam się do Państwa z prośbą o podpowiedź, co mogę, lub co mam zrobić ze
> sprawą jak w temacie. Otóż od 16 lat mieszkam na ulicy której w pewnym
> momencie zmieniono nazwę. Zameldowano mnie na ulicy Szosa X, a teraz
> dowiduję się, że ulica ma nazwę Szosa do X. Zbiegło się to w czasie z tym,
> że akurat muszę wymienić dowód osobisty, i urzędniczka twierdzi, że źle
> wypełniłem wniosek ???. Wiem, że można zmienić nazwę ulicy itd., to moim
> obowiązkiem jest znać prawo, również prawo lokalne, ale... No właśnie,
> poprosiłem o podanie mi uchwały Rady Miejskiej na podstawie której zmieniono
> nazwę ulicy, okazuje się, że czegoś takiego nie ma, a urzędnicy wciskają mi,
> że to to samo, ulica tak naprawdę ma nazwę taką samą (???). Myślę, że coś
> jest nie tak, a podejrzewam, że któraś z pań w momencie wprowadzania danych
> do komputera, ot tak sobie, lub opatrznie wprowadziła sobie dodatkowo słowo
> "do" i ot tego czsu wszyscy twierdzą, że tak ma być.
> Proszę o wszelkie podpowiedzi, sugestie lub opinie na ten temat, i za
> wszystkie, oraz za poświęcenie swego czsu z góry serdecznie dziękuję.
> Pozdrawiam Krzysztof.
>
Ja mieszkałem od urodzenia na ulicy Piotra Skargi. Dopiero przy wymianie
dowodów okazało się, że nia ma takiej ulicy. Jest Księdza Skargi.
--
pozdrawiam
Schwester
-
4. Data: 2006-02-13 09:51:54
Temat: Re: Zmiana nazwy ulicy bez uchwały Rady Miasta
Od: "Krzysiek S." <s...@p...onet.pl>
>
> Ja bym na Twoim miejscu po prostu zapytał miejscowego Wójta /
> Burmistrza / Prezydenta czy co tam macie o to, jak ta ulica się nazywa
> i z czego to wynika. W razie braku odpowiedzi możesz powiadomić
> Głównego geodetę Kraju o rozbieżności i poczekać na ustalenie.
>
Tak też zrobiłem, w Urzędzie Miejskim odesłano mnie do Wydziału Geodezji w
Urzędzie Powiatowym, a tam poinformowano mnie, że taką (tzn. tą zmienioną)
nazwę nadano na podstawie opisu geodezyjnego, ale też nie byli w stanie
podać mi żadnej uchwały na podstawie której zalegalizowano tą nazwę. Ba,
okazuje się, że nie ma żadnej uchwały, ani na poprzednią nazwę, ani na
bieżącą ...??? Po prostu, w momencie uruchamiania nowego systemu
komputerowego, ktoś taką nazwę podał, ktoś taką wprowadził, no i niby tak ma
być. Ale czy napewno? Gdyby to była tylko kwestia zmiany dowodu, pal go
licho, ale przecież tak nie jest. Podejrzewam, że można mieć z tym sporo
kłopotów, albo aktualizować dane adresowe w każdej instytucji itp. gdzie te
dane figurują. Tylko w imię czego konsekwencje jakiegoś niedbalstwa
urzędniczego ponosić ma obywatel?
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za zainteresowanie.
Krzysztof.