witam, mam pytanie

mialem dzis jazdy, na kursie, zostawilem w samochodzie telefon, po
powrocie do domu zorientowalem sie, ze go nie mam, tylko zostal w
samochodzie, zadzwonilem na moj numer, odebral moj instruktor,
powiedzial, ze zostawi mi telefon w firmie, u sekretarki, to przyjade i
go odbiore, pojechalem tam, a sekretarka powiedziala, ze ona juz tego
telefonu nie ma, ze dala go jakiemus kolesiowi, ktory po niego
przyszedl, istnieje podejrzenie, ze ktos slyszal, jak instruktor dawal
sekretarce telefon i powiedzial, ze ktos ma po niego przyjechac, ktos
mnie ubiegl, czy da sie cos w tej sprawie zrobic, jesli telefon sie nie
znajdzie ? czy sekretarka za niego odpowiada ? powiedziala, ze nie
spytala nawet o nazwisko osoby, ktora odbierala ten telefon, bo to nie
jest jej obowiazek i nie moge miec do niej pretensji, co mam robic,
pomozcie, przeciez nie zgubilem tego telefonu w sali wykladowej, zeby
ktos mogl go zabrac, tylko osobiscie instruktor przekazal go (przy
wlascicielu osrodka, ktory juz wie o sprawie) sekretarce, z gory dzieki
za odpowiedzi !

pozdrawiam

do góry

Użytkownik "Tasman" <e...@o...pl> napisał w wiadomości
news:co2c0i$hfk$1@news.ats.pl...

Cienko to widzę. Sekretarka najpewniej nazwiska prawowitego właściciela
nawet nie znała, więc jak miała sprawdzić. Osobiście bym złożył
zawiadomienie o przestępstwie na n/n osobę, która wprowadziła w błąd
sekretarkę im poszywając się za Ciebie telefon zabrała.

do góry

Robert Tomasik napisał(a):
> Użytkownik "Tasman" <e...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:co2c0i$hfk$1@news.ats.pl...
>
> Cienko to widzę. Sekretarka najpewniej nazwiska prawowitego właściciela
> nawet nie znała, więc jak miała sprawdzić. Osobiście bym złożył
> zawiadomienie o przestępstwie na n/n osobę, która wprowadziła w błąd
> sekretarkę im poszywając się za Ciebie telefon zabrała.
>
znała nazwisko, ktoś pewnie je usłyszał, gdy telefon był jej
przekazywany i sięza mnie podał, ale nie wiadomo, kto to zrobił,
postaram siędowiedzieć, bo przecież na placówkę tej firmy nie wchodzą
przypadkowe osoby ...

do góry

Wez rowniez pod uwage to ze telefon mogl niechcacy wpasc
do jej torebki (ach te obszerne damskie torebki), a jej samej
tylko sie wydaje ze go komus wydala. Oczywiscie, najbardziej
prawdopodobna wersja, to ze instruktor zhandlowal aparat za grosze
i zabral sekretarke na kolacje ze sniadaniem, ale moglo byc rowniez
tak, ze komorka sama dostala nog i uciekla na wiesc ze jej dywersja,
ktorej celem bylo zyskanie wolnosci, ma szanse sie nie powiesc.

Gdybac mozna w nieskonczonosc.

Reasumujac, kiepsko widze szanse odzyskania tej komorki.

--
tomek nowak
http://rezist.com

do góry

Użytkownik "Tasman" <e...@o...pl> napisał w wiadomości
news:co2o85$j2c$1@news.ats.pl...

> znała nazwisko, ktoś pewnie je usłyszał, gdy telefon był jej
> przekazywany i sięza mnie podał, ale nie wiadomo, kto to zrobił,
> postaram siędowiedzieć, bo przecież na placówkę tej firmy nie wchodzą
> przypadkowe osoby ...

Jeśli nawet znała je, to pytanie, czy zapytała o nie, albo czy pamiętała je
w chwili wydania.

do góry

"Tasman" <e...@o...pl> skrev i meddelandet
news:co2o85$j2c$1@news.ats.pl...

> postaram siędowiedzieć, bo przecież na placówkę tej firmy nie wchodzą
> przypadkowe osoby ...

Co wiecej: sa podejrzane tylko 3 osoby.

magda

do góry

:: Solana :: napisał(a):
> "Tasman" <e...@o...pl> skrev i meddelandet
> news:co2o85$j2c$1@news.ats.pl...
>
>
>>postaram siędowiedzieć, bo przecież na placówkę tej firmy nie wchodzą
>>przypadkowe osoby ...
>
>
> Co wiecej: sa podejrzane tylko 3 osoby.
>
> magda
>
>
no tak ... instruktor, sekretarka i ewentualnie ta osoba, która odebrała
(jeśli odebrała0 telefon od sekretarki, ciekawe tylko, czy zwróci mi
pieniądze za telefon, albo sam tel odkupi, tego, co miałem na koncie już
nawet nie liczę, bo nawet jeśli bym chciał, to mógłbym sobie nazmyślać,
że miałem niewiadomo, ile, ale tego nie chcę robić, chcę tylko telefon
albo pieniądze za niego, jak nie, to jakoś inaczej trzeba będzie to
załatwić ...

pozdrawiam

do góry

Użytkownik "Tasman" <e...@o...pl> napisał w wiadomości
news:co58dk$umh$1@news.ats.pl...

> no tak ... instruktor, sekretarka i ewentualnie ta osoba, która odebrała

Przy czym trudno mówić o trzech podejrzanych, bo o ile instruktor i
sekretarka są mniej więcej określeni, to ta trzecia osoba jest zbiorerm
otwartym wielu osób.

> (jeśli odebrała0 telefon od sekretarki, ciekawe tylko, czy zwróci mi
> pieniądze za telefon, albo sam tel odkupi, tego, co miałem na koncie już
> nawet nie liczę, bo nawet jeśli bym chciał, to mógłbym sobie nazmyślać,
> że miałem niewiadomo, ile, ale tego nie chcę robić, chcę tylko telefon
> albo pieniądze za niego, jak nie, to jakoś inaczej trzeba będzie to
> załatwić ...

Pod warunkiem, ze zdołasz dowieść, że w ogóle tam był ten telefon.
Instruktor się wyprze, a sekretarka powie, ze był jeszcze inny telefon i to
o nim mówiła. Twojego jej nikt nie dawał. I co teraz?

do góry

"Robert Tomasik" <r...@g...pl> skrev i meddelandet
news:co5gjk$2nf$4@news.onet.pl...
> Użytkownik "Tasman" <e...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:co58dk$umh$1@news.ats.pl...
>
> > no tak ... instruktor, sekretarka i ewentualnie ta osoba, która odebrała
>
> Przy czym trudno mówić o trzech podejrzanych, bo o ile instruktor i
> sekretarka są mniej więcej określeni, to ta trzecia osoba jest zbiorerm
> otwartym wielu osób.

Ta ktora slyszala rozmowe, kolejny kursant?

magda

do góry

:: Solana :: napisał(a):
> "Robert Tomasik" <r...@g...pl> skrev i meddelandet
> news:co5gjk$2nf$4@news.onet.pl...
>
>>Użytkownik "Tasman" <e...@o...pl> napisał w wiadomości
>>news:co58dk$umh$1@news.ats.pl...
>>
>>
>>>no tak ... instruktor, sekretarka i ewentualnie ta osoba, która odebrała
>>
>>Przy czym trudno mówić o trzech podejrzanych, bo o ile instruktor i
>>sekretarka są mniej więcej określeni, to ta trzecia osoba jest zbiorerm
>>otwartym wielu osób.
>
>
> Ta ktora slyszala rozmowe, kolejny kursant?
>
> magda
>
>
kursant, ale On na pewno nie jest w to zamieszany, wydaje mi się, że 2
osoby, które były wewnątrz budynku podczas przekazywania telefonu
sekretarce (bo się okazało, że ktoś jednak był przy tym) są w to
zamieszane, ale niestety sekretarka powiedziała, że nie zna tych osób,
poza tym nawet gdyby ich widziała drugi raz, to i tak by żadnego z nich
nie rozpoznała, więc chyba Ona powinna za to odpowiedzieć, takie jest
moje zdanie, bo wygląda to tak, jakby sama sobie ten telefon wzięła.
pozdrawiam

do góry