-
21. Data: 2004-12-16 11:46:10
Temat: Re: Wypadek w sklepie - pilne...
Od: "Łukasz " <l...@g...pl>
Pawel Kozik <p...@n...pl> napisał(a):
> > Mam dokument napisany w sklepie w ktorym kierowniczka podpisuje sie pod tym z
> e
> > lakier byl otwarty i ze stalo sie to z winy sklepu.
>
> glupia baba za przeproszeniem, a skad ona wiedziala, ze byl otwarty, jesli
> wiedzialaby to powinna go zakrecic.. eh, desipere est iuris gentium.
>
>
> > A kto powiedzial ze mi sie sklep nie pododba. Niestety wchodzac do sklepu nie
> > wiedzialem ze stanie sie taka sytuacja.
> > Kiedy slysze "wstyd mi sie zalic..itp" to juz wyobrazam sobie sytuacje kiedy
> > zostaje Pan potraktowany "z buta.." przez kogokolwiek a Pan podkula ogon i ni
> e
> > odzywajac sie wychodzi..
>
> czasami trzeba z buta dostac zeby oprzytomniec i troche bardziej uwazac...
> ja dostalem, i zawsze czytam co podpisuje od deski do deski
> a panska dziewczyna moze bedzie uwazniej podnosila lakier ;d
Przepraszam, ale brak mi slow do Pana. Piaty chyba raz powtarzam ze nie dalo
sie tego zauwazyc czy przewidziec. Gdyby sie dalo to uznalbym wine mojej
dziewczyny i nie zadalbym zwrotu kasy...
>
> > No coz niektorzy to po prostu tchorze i nie potrafia walczyc o swoje prawa
> > tylko godza sie z tym co jest.. Miedzy innymi dzieki takim ludziom nasz kraj
> > do dzis jest tak nisko...
>
> nie szanowny panie, gdyby chodzilo o 10000 to pewnie zaczalbym bieganine po
> sadach /zakladajac swiadomosc racji/ ale za nieuprana kurtke, no chyba, ze to
> najnowsza kurteczka od g. armanii. - zwracam honor w takim razie ;) ;)
Moze dla Pana kilkaset zlotych to "pestka" ale dla kogos kto studiuje to
wydanie 200 zlotych na kurtke po to zeby zaraz wydac je jeszcze (plam nie da
sie sprac - opinia prali chemicznej) raz to niestety malo komfortowa sytuacja..
>
> POZDRAWIAM
>
>
Jeszcze raz pozdrawiam
Łukasz
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/