eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWypadek w Mucharzu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 15

  • 11. Data: 2024-10-26 23:52:11
    Temat: Re: Wypadek w Mucharzu
    Od: io <i...@o...pl.invalid>

    W dniu 26.10.2024 o 19:59, Shrek pisze:
    > W dniu 26.10.2024 o 19:49, Robert Tomasik pisze:
    >
    >> Ogólnie masz rację, ale:
    >>
    >> 1) Jak nie mają w banku jakiejś grupy, to nie dostanie i akurat Twoja
    >> się może przydać. Spotkałem się z tym, że lekarz pytał osoby obecne na
    >> miejscu o grupę krwi, bop był problem.
    >
    > Nie dostanie - to nie jest tak że się rurkę od pacjenta do pacjenta
    > podłącza - najpierw się choćby bada, a to trwa. Coś musiałeś żle
    > zinterpretować albo konfabulujesz. [...]

    Przetaczanie nie jest możliwe? Raczej jest, ale dotyczy bliskich,
    właśnie w samym szpitalu. Nieistotne bo przecież w mediach nie o tym
    było. I zarzut też nie polega na tym, że nie da się dla konkretne osoby,
    choć ogólnie wydaje się, że nie da się, tylko, że dla policjanta a nie
    np. wszystkich poszkodowanych. Czy gdyby 'zbiórka krwi w mediach'
    dotyczyła wszystkich poszkodowanych to by było gorzej? No raczej lepiej.


  • 12. Data: 2024-10-27 03:08:36
    Temat: Re: Wypadek w Mucharzu
    Od: Animka <a...@t...nieja.wp.pl>

    W dniu 26.10.2024 o 23:52, io pisze:
    > W dniu 26.10.2024 o 19:59, Shrek pisze:
    >> W dniu 26.10.2024 o 19:49, Robert Tomasik pisze:
    >>
    >>> Ogólnie masz rację, ale:
    >>>
    >>> 1) Jak nie mają w banku jakiejś grupy, to nie dostanie i akurat Twoja
    >>> się może przydać. Spotkałem się z tym, że lekarz pytał osoby obecne
    >>> na miejscu o grupę krwi, bop był problem.
    >>
    >> Nie dostanie - to nie jest tak że się rurkę od pacjenta do pacjenta
    >> podłącza - najpierw się choćby bada, a to trwa. Coś musiałeś żle
    >> zinterpretować albo konfabulujesz. [...]
    >
    > Przetaczanie nie jest możliwe? Raczej jest, ale dotyczy bliskich,
    > właśnie w samym szpitalu. Nieistotne bo przecież w mediach nie o tym
    > było. I zarzut też nie polega na tym, że nie da się dla konkretne osoby,
    > choć ogólnie wydaje się, że nie da się, tylko, że dla policjanta a nie
    > np. wszystkich poszkodowanych. Czy gdyby 'zbiórka krwi w mediach'
    > dotyczyła wszystkich poszkodowanych to by było gorzej? No raczej lepiej.

    Krew może byc przetrzymywana przez jakiś czas, a potem ją wylewają jak
    jest przestarzała. Dlatego ciągle brakuje szpitalom krwi.


    --
    animka


  • 13. Data: 2024-10-28 09:50:03
    Temat: Re: Wypadek w Mucharzu
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Sat, 26 Oct 2024 19:49:16 +0200, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 26.10.2024 o 17:56, Shrek pisze:
    >>>> To tak jak z każdą tego typu akcją, gdzie zbiera się np. na leki czy
    >>>> operację dla konkretnej osoby. Czy to są jedyne osoby w tym czasie w
    >>>> Polsce/województwie/powiecie, które takich leków/opercji potrzebują? To
    >>>> MZ tylko pozornie wygląda źle. Poza tym może mieć rzadką grupę krwi.
    >>> I zapomnieli napisać jaką?
    >> Bez znaczenia - i tak dostanie właściwą z banku. Przecież to nie jest
    >> tak, że podłączają rurkę od dawcy do biorcy.
    >
    > Ogólnie masz rację, ale:
    >
    > 1) Jak nie mają w banku jakiejś grupy, to nie dostanie i akurat Twoja
    > się może przydać. Spotkałem się z tym, że lekarz pytał osoby obecne na
    > miejscu o grupę krwi, bop był problem.

    Ale już dawno po operacjach.

    O ile wiem, to działa/o tak:
    -szpitale dostają z banku przydziałowe ilości krwi.
    -jak nie zużyją, to do zlewu (trwałość cos 3 miesiące),
    -jak zuzyją i potrzebują więcej - to muszą zapłacić za nadmiarową
    krew.

    -ale jak w punkcie krwiodawstwa pojawi się osoba co chce oddac krew na
    X w szpitalu Y - to szpital za tę ilość poprzedniej nadmiarowej nie
    płaci.
    Grupa dowolna, krew trafia do do banku, liczy się sztuka, tzn pół
    litra, czy ile tam pobierają.

    A teraz jeszcze gdzieś na tapecie była akcja protestacyjna policji,
    a jedną z form miało być oddawanie krwi - bo się dzień wolny należy ..

    J.


  • 14. Data: 2024-10-28 09:58:55
    Temat: Re: Wypadek w Mucharzu
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Sat, 26 Oct 2024 20:33:43 +0200, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 26.10.2024 o 19:59, Shrek pisze:
    >> W dniu 26.10.2024 o 19:49, Robert Tomasik pisze:
    >>
    >>> Ogólnie masz rację, ale:
    >>>
    >>> 1) Jak nie mają w banku jakiejś grupy, to nie dostanie i akurat Twoja
    >>> się może przydać. Spotkałem się z tym, że lekarz pytał osoby obecne na
    >>> miejscu o grupę krwi, bop był problem.
    >>
    >> Nie dostanie - to nie jest tak że się rurkę od pacjenta do pacjenta
    >> podłącza - najpierw się choćby bada, a to trwa. Coś musiałeś żle
    >> zinterpretować albo konfabulujesz.
    >
    > Drogi Shreku! Po raz kolejny wymyślasz coś, czego nie napisałem, a teraz
    > będziesz z tym ofiarnie walczył. Nigdzie nie pisałem, że się rureczką
    > łączy pacjentów. Ale jak jesteś w szpitalu, to zapewne mogą po pobraniu
    > krwi ją zbadać przed podaniem. Jeśli to rzadka grupa i jej nie ma na
    > miejscu, to i tak będzie pewnie szybciej, niż szukać gdzieś w kraju.

    Na paru filmach wojennych łączyli rurką.
    Może to tak tylko warunkach bojowych, ale jak pacjent umiera w cywilu
    ...

    > U nas brakująca krew wiezie się z dystansu ~100 km. Karetki jadą sobie
    > na spotkanie (Kraków wysyła karetkę, która spotyka się z naszą gdzieś w
    > okolicy połowy) i całe przedsięwzięcie wymaga około 2 godzin minimum.
    > Ale jakby była powódź, mgła, czy jakieś inne przeszkody,

    Wypadek na autostradzie, czy moście trudnym do ominięcia ...

    >>> 2) Nie zawsze grupa krwi musi się zgadzać. Nie znam się na tym i nie
    >>> będę się popisywał wiedzą internetową ale wiem, że jakieś tam grupy
    >>> można zamienić.
    >> Zgadza się. Co nie zmienia postaci rzeczy że jest praktycznie nie
    >> możliwe, żeby nawet przypadkiem tą krew ze zbiórki celowej dostał.
    >
    > Tego, to akurat nie wiem. Jak pobiorą w tym samym szpitalu, co leży
    > pacjent, to możesz mi wskazać powód, by tak nie było?

    Szpitale to nie wiem czy się pobieraniem krwi zajmują.
    A pacjent już po operacji, a akcja zbierania nadal trwa ...


    > Tu akurat mogę pomóc. Jest część takich nadaktywnych osób, które muszą
    > coś zrobić, jak się jakaś tragedia wydarzy. Zorganizować zbiórkę krwi.
    > Zorganizować koncert z którego dochód pójdzie na leczenie ofiary. Zebrać
    > kasę dla ofiary. Zrobić zadymę w mediach społecznościowych. To często
    > odbywa się nie tylko bez uzgodnienia z samą ofiarą, czy jej rodziną, ale
    > niejednokrotnie wbrew zdrowemu rozsądkowi. Ostatnio odkryliśmy taką
    > aferę z rzekomo przywiązanych do drzewa psem, które uratowała jedna z
    > organizacji prozwierzęcych. Okazało się, ze piesek faktycznie uciekł
    > właścicielowi, ale do drzewa, to już uwiązała go aktywistka celem
    > podniesienia dramaturgii. Pecha miała, bo tam był akurat monitoring.

    No i zabezpieczyła psa, dobrze zrobiła :-)

    A co było dalej - wyłudzenie?

    > Próba zwrócenia uwagi takim osobom kończy się argumentacją, że masz mało
    > empatii. Sam poszkodowany często nie za bardzo ma jak protestować nawet.
    > Już nie chcę wspominać o sytuacjach, w których ostatecznie w ogóle te
    > pieniądze gdzieś giną. Była taka afera wokół wypadku z udziałem Pani
    > Premier RP, gdzie zbierano na nowy samochód dla kierowcy, w którego
    > uderzyła limuzyna BOR i ostatecznie - o ile wiem - pieniądze do niego
    > nie trafiły, a prokuratura uznała, że nie ma tu oszustwa.

    Dziwne, że się jej w ogóle chciało zajmować sprawą, przecież sam
    podawałeś argumenty :-)

    > W wypadku krwi
    > generalnie zawsze się komuś przyda.

    No chyba, ze będzie jej nadmiar po zbiórce.

    J.


  • 15. Data: 2024-10-28 10:05:29
    Temat: Re: Wypadek w Mucharzu
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Sat, 26 Oct 2024 21:06:44 +0200, Shrek wrote:
    > W dniu 26.10.2024 o 20:33, Robert Tomasik pisze:
    >>>> Ogólnie masz rację, ale:
    >>>> 1) Jak nie mają w banku jakiejś grupy, to nie dostanie i akurat Twoja
    >>>> się może przydać. Spotkałem się z tym, że lekarz pytał osoby obecne
    >>>> na miejscu o grupę krwi, bop był problem.
    >>>
    >>> Nie dostanie - to nie jest tak że się rurkę od pacjenta do pacjenta
    >>> podłącza - najpierw się choćby bada, a to trwa. Coś musiałeś żle
    >>> zinterpretować albo konfabulujesz.
    >>
    >> Drogi Shreku! Po raz kolejny wymyślasz coś, czego nie napisałem, a teraz
    >> będziesz z tym ofiarnie walczył. Nigdzie nie pisałem, że się rureczką
    >> łączy pacjentów.
    >
    > Przecież wypowiedź dotyczyła tego, że to tak nie działa że weźmiesz
    > sobie od jednego i dasz drugiemu. Rurka była metaforą.

    Eee - metaforycznie to właśnie tak działa.
    Pobierają od jednego, dają drugiego.

    Tyle, ze po drodze jest RCKiK, magazyn, i dają całkiem komu innemu,
    niż sie zgłaszało.

    >>> Zgadza się. Co nie zmienia postaci rzeczy że jest praktycznie nie
    >>> możliwe, żeby nawet przypadkiem tą krew ze zbiórki celowej dostał.
    >>
    >> Tego, to akurat nie wiem. Jak pobiorą w tym samym szpitalu, co leży
    >> pacjent, to możesz mi wskazać powód, by tak nie było?
    >
    > Bo to chwilę trwa. Jak będzie "pilnie" potrzebował za parę dni to może...

    A propos - przed jakąś operacją kazali się ojcu zgłosić na pobranie
    krwi, krew poszła do lodówki, i w czasie operacji wlali mu jego
    własną.

    Wychodzi na to, ze i sprzęt do pobierania mają..

    >>> Natomiast jakiś skutek jest, bo na przyszłość nie zabraknie, a część
    >>> krwiodawców od takich zbiórek zaczynało. Więc nie mam z tym problemu,
    >>> dopóki nie pojawiają się apele że ktoś pisze, że jak nie uzbiera to
    >>> operacji nie będzie - i tu jestem w kropce, bo ludzie chyba sami
    >>> takich bzdur nie zmyślają, więc boję się zastanawiać skąd to się bierze.
    >>>
    >> Tu akurat mogę pomóc. Jest część takich nadaktywnych osób, które muszą
    >> coś zrobić, jak się jakaś tragedia wydarzy. Zorganizować zbiórkę krwi.
    >> Zorganizować koncert z którego dochód pójdzie na leczenie ofiary. Zebrać
    >> kasę dla ofiary. Zrobić zadymę w mediach społecznościowych. To często
    >> odbywa się nie tylko bez uzgodnienia z samą ofiarą, czy jej rodziną, ale
    >> niejednokrotnie wbrew zdrowemu rozsądkowi.
    >
    > Pozastaje mieć nadzieję że masz rację, a nie jacyś nadaktywni lekarze
    > straszą rodziny odroczeniem zabiegu.

    Tu akurat koledzy z komisariatu się okazali nadaktywni.
    Ale działan lekarzy nad rodziną tak całkiem bym nie wykluczał,
    w szczytnym celu - krwi brakuje, szpital musi płacic itp ..

    J.

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1