> PS: Jakby się ktoś pytał, jakie mam kompetencje do prezentowania
> takiego wywodu :) <reklama mode on> Ustawą zajmuję się zawodowo od 1999
> r. 2 lata pracy w GIODO, 3 lata w międzynarodowej kancelarii prawnej,
> teraz na własny rachunek :) </reklama mode off> :)

Danielu, a co powiesz o wynikach egzaminów maturalnych?
Wystawianie ocen szkolnych jest jawne dla społeczności szkoły, pełni to też
funkcję wychowawczą i motywującą uczniów do nauki (a wychowanie i nauczanie
to dwa z trzech podstawowych zadań szkoły, na co są podstawy prawne) - ogół
uczniów widzi, kto się uczył, a kto nie i jakie to ma potem odzwierciedlenie
na maturze.
Ostatnio jednak pojawiły się interpretacje, że wyników matur nie wolno
dyrektorowi wywiesić na korytarzu szkolnym na przykład (nie mówię absolutnie
o ich publikowaniu w Internecie - zaznaczam), bo narusza to u.d.o.

Co o tym myślisz?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

On Fri, 30 Jan 2004 16:24:46 +0000, Roman G. wrote:

> Ostatnio jednak pojawiły się interpretacje, że wyników matur nie wolno
> dyrektorowi wywiesić na korytarzu szkolnym na przykład (nie mówię absolutnie
> o ich publikowaniu w Internecie - zaznaczam), bo narusza to u.d.o.
>
> Co o tym myślisz?

Nie mam teraz czasu zerknąć do odpowiednich przepisów - może w weekend.
Ale mechanizm działania jest ten sam. Jeżeli nie ma przepisu zezwalającego
bezpośrednio na ujawnienie danych, albo chociażby pośrednio - np.
mówiącego że od wyników może się odwołać każdy, kto wykaże interes (to
czysta teoria - chodzi mi o fakt, że dla odwołania musi się jakoś z
wynikami zapoznać) no to ujawniać nie wolno.

Ja wiem jaka jest/była praktyka. Wyniki się wywiesza i tyle. A czy jest to
zgodne z prawem - swoje zdanie wyrażę w weekend. W razie czego przypomnij
mi mailem :)
Pozdr.
DW

do góry

Użytkownik "Daniel Wieszczycki" <d...@N...pl> napisał w
wiadomości news:pan.2004.01.30.00.52.27.857271@NOSPAMdancop.pl.
..
> On Thu, 29 Jan 2004 13:30:30 +0100, INFOBROK biuro wrote:
>
> > Witam!
> > Oczywiście ma Pani rację, że będzie to naruszenie ustawy o ochronie
> > danych osobowych.
>
> To zależy od interpretacji oczywiście. I to kilku aktów prawnych, nie
> samej ustawy o ODO. Proszę przeczytac mój post
> wyżej - nie będę powtarzał dłuuugich wywodów.
>
> > Intencje pana profesora mogą być czyste ale nikt nie ma ochoty
> > otrzymywać ankiet lub reklam na adres domowy (dobra baza adresowa do
> > całkiem przyzwoite pieniądze).
>
> Dobrymi intencjami jest piekło wybrukowane, aczkolwiek w tym wypadku nie
> mają one nic do rzeczy. Uczelnia musi mieć wyraźną podstawę prawną do
> danego postępowania z danymi osobowymi. Dokładny opis - patrz post wyżej
> :)
>
> > Zgoda na przetwarzanie danych musi być wyrażona na
> > piśmie i to w ściśle określonym celu.
>
> A gdzie jest tak napisane? Czyżby dane dotyczące egzamiów były danymi
> wrażliwymi? Albo udostępniane są za granicę do kraju pozaunijnego? Zgoda
> nie musi być pisemna. Patrz post wyżej. :)


Najlepiej zaproponować profesorowi, aby umieścił tylko rozszerzone
inicjały(np.: Jan Kowalski - Ja.Ko.) i nr indeksu (tego chyba wszyscy nie
znaja? - chociaz na wynikach z egzaminow wstepnych an studia bylo to
podawanem, tak wiec moze to nie byc dobry pomysl). Ja sam tego doswiadczam
jesli chodzi o wyniki z informatyki..a w razie czego zawsze mozna sie
pojawic na dyzurze (a wlasciwie to i tak trzeba bo po wpis jeszcze :))

pozdr,
Pawel

do góry