-
1. Data: 2003-06-24 23:05:29
Temat: Wrszawska Kolej Dojazdowa w sktócie WKD. Wezwanie do zapłaty.
Od: "El_Punky" <h...@w...pl>
Witam!
Miałem dzisiaj okazję podróżować od stacji Grodzisk Mazowiecki Piaskowa do
Warszawy Śródmieście.
Problem polegał na tym, że wiadomość o konieczności przyjazdu do Warszawy
przyszła nagle, co tu dodawać, musiałem
wyruszyć kolejką, która odjeżdżała o godzinie 12:36 z wyżej wymienionej
stacji. Jako, że w jej pobliżu nie znajduje się żadna kasa biletowa,
zadzwoniłem
do swojej dziewczyny, która miała wsiąść z Podkowa Leśna Główna, aby kupiła
mi bilet na III strefę (Od Podkowy Leśnej do Warszawy wystarczy II strefa).
Na tejże stacji Wkd razem z moją dziewczyną wsiadł
kontroler biletów popularnie zwany "kanarem" i na tej samej stacji poprosił
nas o bilety. Rozmowa, która dotyczyła się od 30 sekund spowodowała że
zapomnieliśmy o skasowaniu dla mnie biletu.
Kontroler wypisał mi wezwanie do zapłaty 113 zł, które niestety musiałem
przyjąć. Był to jeden z tych, nazwijmy to brzydko, upierdliwych "kanarów",
który wykonywał swoje obowiązki po raz pierwszy.
Niestety pod wpływem stresu związanego z zaistniałą sytuacją ujawniłem
prawdę dotyczącą mojego przejazdu ze stacji Grodzisk Mazowiecki Piaskowa.
Gdybym skłamał, co naturalnie robię tylko w wyjątkowych
sytuacjach, mówiąc o podróży ze stacji Podkowa Leśna Główna to mógłbym
dochodzić swoich praw argumentując ową sytuację jako "nadgorliwe podejście
do klienta ze strony kontrolera". W związku z zaistniałym
wydarzeniem mam napisać wypracowanie do PKP z prośbą o umorzenie wezwania do
zapłaty. Mam zatem kilka pytań do uczestników grupy :
1. Czy ktoś pisał takie wypracowanie do PKP?
2. Czy historia, którą w taki sposób zrelacjonowałem jest wiarygodna i czy
tymsamym powinna się znaleźć w uzasadnieniu, które mam napisać?
3. W jakim czasie tego typu sprawy ulegają przedawnieniu?
4. Czy rzeczywiście opłacalne jest dochodzenie przez PKP tego typu spraw na
drodze sądowej i czy w związku z tym nie będą mnie jedynie straszyli wizytą
komornika?
Jeżeli ktoś byłby skłonny poradzić mi coś od siebie to chętnie wysłucham
jego rad.
Pozdrawiam
Konrad Szałwiński
-
2. Data: 2003-06-25 10:29:51
Temat: Re: Wrszawska Kolej Dojazdowa w sktócie WKD. Wezwanie do zapłaty.
Od: "poilkj" <p...@g...pl>
Użytkownik "El_Punky" <h...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bdbopo$ce1$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam!
>
> Miałem dzisiaj okazję ....
>
> 1. Czy ktoś pisał takie wypracowanie do PKP?
Zawsze możesz próbować.
> 2. Czy historia, którą w taki sposób zrelacjonowałem jest wiarygodna i czy
> tymsamym powinna się znaleźć w uzasadnieniu, które mam napisać?
Jak tak to uzasadnisz, to nawet ja bym ci napisał, że jechałeś bez biletu i
karę trzeba zapłacić.
Napisz coś o niskich dochodach. i o umorzeniu kary.
> 3. W jakim czasie tego typu sprawy ulegają przedawnieniu?
po roku, jeśli w tym czasie przyjdzie wezwanie to po dwóch. Każde twoje
pismo w tej sprawie przerywa bieg przedawnienia.
> 4. Czy rzeczywiście opłacalne jest dochodzenie przez PKP tego typu spraw
na
> drodze sądowej i czy w związku z tym nie będą mnie jedynie straszyli
wizytą
> komornika?
Sprzedadzą długi firmie windykacyjnej i zapłacisz dużo więcej. Im juz się
będzie opłacało.
>
> Jeżeli ktoś byłby skłonny poradzić mi coś od siebie to chętnie wysłucham
> jego rad.
No cóż bić się w piersi za gapiostwo i zapłacić. To chyba jest najtańsza
metoda.
-
3. Data: 2003-06-25 12:15:43
Temat: Odp: Wrszawska Kolej Dojazdowa w sktócie WKD. Wezwanie do zapłaty.
Od: "news.onet.pl" <n...@p...onet.pl>
Użytkownik poilkj <p...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bdbtj2$e6o$...@a...dialog.net.pl...
>
> Użytkownik "El_Punky" <h...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:bdbopo$ce1$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>
>
> > 3. W jakim czasie tego typu sprawy ulegają przedawnieniu?
> po roku, jeśli w tym czasie przyjdzie wezwanie to po dwóch. Każde twoje
> pismo w tej sprawie przerywa bieg przedawnienia.
Roczny termin przedawnienia roszczenia z tytułu przewozu osób wynika z
Art. 778 kc. "Roszczenia z umowy przewozu osób przedawniają się z upływem
roku od dnia wykonania przewozu, a gdy przewóz nie został wykonany - od
dnia, kiedy miał być wykonany."
Nie wiem natomiast dlaczego kolega POILKJ pisze o dwuletnim terminie
przedawnienia jeśli przewoźnik wyśle wezwanie do zapłaty???
Co do przerywania biegu przedawniania to art. 123. kc.§ 1."Bieg
przedawnienia przerywa się:
1) przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do
rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed
sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub
ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia;
2) przez uznanie roszczenia przez osobę, przeciwko której roszczenie
przysługuje."
Tak więc to bzdury, że " każde pismo" skierowane w tej sprawie przerywa bieg
przedawnienia!
W podaniu do PKP należy jednak nie zgadzać się z karą i wnosić o jej
umorzenie-czyli pisać tak żeby to pismo nie zostało odebrane jako uznanie
roszczenia i przyznanie, że jest zasadne.
> > 4. Czy rzeczywiście opłacalne jest dochodzenie przez PKP tego typu spraw
> na
> > drodze sądowej i czy w związku z tym nie będą mnie jedynie straszyli
> wizytą
> > komornika?
PKP ma mnóstwo takich spraw. Pozwy pisze sie na formularzach w postępowaniu
uproszczonym-opłata sądową minimalna 15zł-więc to koszty bardzo małe i
opłaca się dawać sprawę do sądu zwłaszcza że to idzie prawie taśmowo. Po
wydaniu przez Sąd nakazu zapłaty w post. nakazowym lub upominawczym
dostaniesz termin 14 do dobrowolnej zapłaty lub wniesienia zarzutów
sprzeciwu ) od nakazu. Jeśli nie zapłacisz i nie wniesiesz środka
odwoławczego-nakaz się uprawomocni, a zaopatrzony klauzulą wykonalności
będzie ważny przez 10 lat. I przez ten czas roszczenia nim zasądzone nie
przedawnią się. Jeśli już będzie nakaz-to zasądzoną należność główną: 113zł
+ odsetki+15zł opłaty sądowej+ koszty adwokackie min. (65zł). Przy
egzekucji-dodatkowo koszty egzekucyjne. Jak pracujesz, masz zwrot z tyt.
podatku, rachunek bankowy-ściągnąć to łatwo.
Jeśli chcesz pisać podanie do PKP i przyznać że roszczenie jest zasadne-to
wykaż że nie masz dochodów i majątku nieruchomego ani ruchomego.z którego
można będzie dochodzić zapłaty a więc ewentualna egzekucja będzie
bezskuteczna.
Jak PKP to potraktuje-trudno przewidzieć.
Radzę poczekać na wezwanie-bo muszą cię wezwać do dobrowlnej zapłaty przed
skierowaniem sprawy do sądu i wtedy pisać podanie...albo zapłacić, bo będzie
najtaniej.
-pozdrawiam Renata