-
31. Data: 2008-10-03 18:15:33
Temat: Re: Włamanie do komputera
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Marian pisze:
>>> Ale jest wejscie, tam gdzi enie ma prawa przebywac.
>>
>> Ale on ma prawo.
>
> NIE MA.
Każdy ma prawo robić wszystko, czego nie zabrania jakaś ustawa.
> Posiadanie hasla nie uprawnia do wchodzenia. Tak samo jak posiadanie
> lomu nie uprawnia do otwierania sklepu. A zeby bylo blizej - eks
Odporny na wiedzę i trudny do zarąbania...
Czego nie rozumiesz w określeniu "przełamywanie zabezpieczeń"? Czy może
do siebie do domu drzwi otwierasz zwykle łomem i dla ciebie łom jest tym
samym, co legalnie posiadany klucz?
> pracownik sklepu nawet jak ma dorobione klucze nie jest upowaqzniony,
Nie mówimy o dorobionych tylko o oryginalnych.
> rozumjiesz slowo, UPOWAZNOINY NIE JEST, do przebywania w sklepie, po
> stronie sprzedawcow. Jedynie jako klient.
Upoważnienie nie ma znaczenia, póki ktoś upoważniony mu nie powie, że ma
wyjść.
>> Tak samo jak ty masz prawo przebywać (także fizycznie)
>> gdzie chcesz, byle by tylko przepisów nie złamać.
>>
>> A jeśli drzwi są otwarte (albo dostałeś wcześniej klucz) to możesz wejść
>> i do cudzego mieszkania i żadnego prawa nie łamiesz.
>
> Ale jesli jest eksmitowany z mieszkania,a potem wchodzi sobie, bo
> dorobil klucze - to sie wzywa policje i oni juz mu wyjasnia na
> komisariacie, zeby nie wchodzil.
Primo: ma oryginalne klucze.
Secundo: trzeba być skończonym debilem, żeby po eksmisji lokatora nie
zmienić zamków...
>> Dopiero podrabiając włamanie to przestępstwo. Tudzież nie opuszczenie na
>> wezwanie lokatora lub innej osoby uprawnionej. Ale potem można znowu
>> wejść, jeśli nic ani nikt nie będzie blokować wejścia.
>
> Zbyt liberalne podejscie do wolnosci prezentujesz...
Ja ci tylko prezentuję stan prawny. Załóż własne państwo - będziesz mógł
tworzyć własne przepisy. Ale póki jesteś w Polsce - obowiązują polskie
przepisy.
> A zeby ci tak ktos wszedl bo znalazl klucze ;P
Jeśli by na prawdę tylko znalazł i tylko wszedł (i je np. zostawił) to
żadnego paragrafu na niego nie znajdziesz.
-
32. Data: 2008-10-03 18:16:22
Temat: Re: Włamanie do komputera
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Marian pisze:
> Hmmm, myslalem, ze w tym forku poszlismy juz do ppodejscia calosciowego,
> a wiez ze zmianami dancyh w systemie, no i ze mozemy go lapnac za
> szpiegostwo przemyslowe ;)
I zgwałcenie komputera w wieku poniżej 15 lat...
-
33. Data: 2008-10-03 18:23:45
Temat: Re: Włamanie do komputera
Od: Marian <m...@a...pl>
Andrzej Lawa wrote:
> Marian pisze:
>
>> Hmmm, myslalem, ze w tym forku poszlismy juz do ppodejscia calosciowego,
>> a wiez ze zmianami dancyh w systemie, no i ze mozemy go lapnac za
>> szpiegostwo przemyslowe ;)
>
> I zgwałcenie komputera w wieku poniżej 15 lat...
no nie 15 a 14, dzis w wiadomosciach nawet pokazywali juz informatyka
duzej firmy jak go za 14 latke ciachneli ;)
IMHO, mozna na ex-admina haka poszukac, na pewno ma jakies slabosci ;)
-
34. Data: 2008-10-03 18:28:19
Temat: Re: Włamanie do komputera
Od: Marian <m...@a...pl>
Andrzej Lawa wrote:
> Marian pisze:
>
>>>> Ale on juz nie ma "wlasnego konta"" w tym systemie. Skonczym miec z
>>>> momentem rozstania sie z firma.
>>>
>>> Ale konto nie zostało zlikwidowane/zablokowane. Więc nadal ma.
>>
>> Co rozumiesz przez "ma". To ze konto fizycznie istnieje i jest aktywne
>> nie oznbacza, ze byle koles z ulicy ma prawo tam grzebac, nawet jak
>> kiedys takie prawo mial.
>>
>> Ty nie rozumiesz, prawda?
>
> Ja rozumiem. Ty masz potężne problemy z zauważeniem pewnych dość
> istotnych niuansów.
>
>> Tu nie chodzi o to kto jakie haslo mial i czy ma dalej.
>>
>> Tylko o to, czy majac haslo jest dalej upowazniony.
>
> Prawo tego nie zabrania, a co nie jest zabronione - jest dozwolone.
Czego nie zabrania?
Wlasciciel ma prawo nie zyczyc sopbie przebywania kogos w swoim domku. W
pracy i na serwerze moga przebywac TYLKO pracownicy firmy. Ja bym
poszedl wiec w "szpiegostwo przemyslowe" skoro ex-admin ma hasla.
>
>> W tym wypadku - nie jest upowazniony. Nie ma pozwolenia. Wchodzi
>> wykorzystujac sytuacje.
>
> No i co z tego? Wolno mu. Można wykorzystywać sytuacje - o ile prawo
> tego nie zabrania. A spróbuj znaleźć paragraf penalizujący wejście przez
> otwarte drzwi ;)
Zrobilbym tak. Nowy admin znajduje na koncie eks-admina kolekcje
pedofilskich zdjec.
I juz mam spokoj z eks-adminem.
>
> [ciach]
>
>>> Ich też niespecjalnie. I nie spodziewaj się zatrzymania z powodu takiej
>>> dupereli, zwłaszcza że to ścigane wyłącznie na wniosek, a nie z urzędu.
>>
>> Zglosic wlamanie
>
> No beton...
Zglosic nie mozna?
>
> Ile razy mam tłumaczyć, że nie jest to włamanie?
>
No to zglosic szpiegostwo przemyslowe i wykradanie oraz modyfikacje danych.
>> i zniszczenie danych firmowych oraz modyfikacje danych
>
> A zniszczył?
>
Poczekac az cos tknie ;)
>> terleinformatycznych.
>
> Ponownie: zależy co zmodyfikował.
Jesli niszczy/modyfikuje WLASNOSC FIRMY to jakie to ma znaczenie. TO NI
EJEST JEGO prywatny serwer. A to ze ma haslo nie oznacza, ze moze tam
sobie cczuc sie jak u siebie.
>
>> Zglosic szpiegostwo przemyslowe.
>
> ROTFL
>
> Zgłoś zgwałcenie nieletniego komputera.
Mowilem juz, ze pomysl z pedofilskimi zdjeciami bedzie jak mocny kop w dupe.
>
>> I juz pana eks admina zamkna i zaaresztuja wszystkie jego komputery.
>
> A ziemię zaorzą i solą posypią.
A admin wyjdzie z pierdla po 5 latach prosto na chemiczna przymusowa
kastracje ;)
-
35. Data: 2008-10-03 18:32:22
Temat: Re: Włamanie do komputera
Od: Marian <m...@a...pl>
Andrzej Lawa wrote:
> Marian pisze:
>
>>>> Ale jest wejscie, tam gdzi enie ma prawa przebywac.
>>>
>>> Ale on ma prawo.
>>
>> NIE MA.
>
> Każdy ma prawo robić wszystko, czego nie zabrania jakaś ustawa.
Kodeks pracy pozwala na przebywanie w ovbszarze dla pracownikow osobom
trzecim, zwlaszcza nieproszonym?
>
>> Posiadanie hasla nie uprawnia do wchodzenia. Tak samo jak posiadanie
>> lomu nie uprawnia do otwierania sklepu. A zeby bylo blizej - eks
>
> Odporny na wiedzę i trudny do zarąbania...
>
> Czego nie rozumiesz w określeniu "przełamywanie zabezpieczeń"? Czy może
> do siebie do domu drzwi otwierasz zwykle łomem i dla ciebie łom jest tym
> samym, co legalnie posiadany klucz?
>
>> pracownik sklepu nawet jak ma dorobione klucze nie jest upowaqzniony,
>
> Nie mówimy o dorobionych tylko o oryginalnych.
Mowimy o hasle - zbiorem znakow alfanumerycznych - wiec wez poprawke na
kontekst i na analogie.
>
>> rozumjiesz slowo, UPOWAZNOINY NIE JEST, do przebywania w sklepie, po
>> stronie sprzedawcow. Jedynie jako klient.
>
> Upoważnienie nie ma znaczenia, póki ktoś upoważniony mu nie powie, że ma
> wyjść.
To mu powiedzec raz, Drugi raz. A potem znalezc pedofilskie zdjecia.
>
>>> Tak samo jak ty masz prawo przebywać (także fizycznie)
>>> gdzie chcesz, byle by tylko przepisów nie złamać.
>>>
>>> A jeśli drzwi są otwarte (albo dostałeś wcześniej klucz) to możesz wejść
>>> i do cudzego mieszkania i żadnego prawa nie łamiesz.
>>
>> Ale jesli jest eksmitowany z mieszkania,a potem wchodzi sobie, bo
>> dorobil klucze - to sie wzywa policje i oni juz mu wyjasnia na
>> komisariacie, zeby nie wchodzil.
>
> Primo: ma oryginalne klucze.
Ale nie sa JEGO WLASNOSCIA. Mial je oddac, odchodzac z pracy.
> Secundo: trzeba być skończonym debilem, żeby po eksmisji lokatora nie
> zmienić zamków...
Dlaczego? Ma oddac klucze i nie wracac. Jak wroci - wzywamy policje i
zglaszamy naruszenuie miru, krtaqdziez, najscie, czy co tam zawinil. I
jak nie zrozumie raz, dwa, to go w koncu zamkna.
>
>>> Dopiero podrabiając włamanie to przestępstwo. Tudzież nie opuszczenie na
>>> wezwanie lokatora lub innej osoby uprawnionej. Ale potem można znowu
>>> wejść, jeśli nic ani nikt nie będzie blokować wejścia.
>>
>> Zbyt liberalne podejscie do wolnosci prezentujesz...
>
> Ja ci tylko prezentuję stan prawny. Załóż własne państwo - będziesz mógł
> tworzyć własne przepisy. Ale póki jesteś w Polsce - obowiązują polskie
> przepisy.
Czyli - moge wejsc do ciebie do mioeszkania, jak bede mial dorobione
klucze? OK, to bede wchodzil.
>> A zeby ci tak ktos wszedl bo znalazl klucze ;P
>
> Jeśli by na prawdę tylko znalazł i tylko wszedł (i je np. zostawił) to
> żadnego paragrafu na niego nie znajdziesz.
A zostawil?
-
36. Data: 2008-10-03 19:00:40
Temat: Re: Włamanie do komputera
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 3 Oct 2008, Marian wrote:
> Andrzej Lawa wrote:
>> Marian pisze:
>>
>>>> Tak czy inaczej te, które otrzymał od osoby uprawnionej. Potem niczego
>>>> nie podrabiał, więc nie ma "przełamywania zabezpieczeń".
>>>
>>> Ale jest wejscie, tam gdzi enie ma prawa przebywac.
>>
>> Ale on ma prawo.
>
> NIE MA.
>
> Posiadanie hasla nie uprawnia do wchodzenia. Tak samo jak posiadanie lomu nie
> uprawnia do otwierania sklepu. A zeby bylo blizej - eks pracownik sklepu
> nawet jak ma dorobione klucze nie jest upowaqzniony, rozumjiesz slowo,
> UPOWAZNOINY NIE JEST, do przebywania w sklepie, po stronie sprzedawcow.
> Jedynie jako klient.
No to sam sobie odpowiedziałeś.
A po czym poznać owo "jako klient"?
Podpowiem: po tym, że FIZYCZNIE pilnuje się, żeby klient nie właził
tam gdzie nie ma. Jak nie ma akurat ściany, drzwi ani bramki, to
interweniuje pracownik.
Popatrz na to tak: przedstawiasz optymistyczną dla poszkodowanych
wersję poglądu, na zasadzie "a może coś mu za to zrobią".
Żeby mieć podstawy do przypuszczeń "ale coś mu za to zrobią" (bez
"może" albo przynajmniej z małym "może"), to trzeba mieć za sobą
konkret, wyglądający dość stabilnie w *pesymistycznym* oglądzie
sytuacji.
A ta jest taka: "włamania nie ma".
Sprawę ew. szkód pomijam, bo ta oczywiście wygląda inaczej.
>> A jeśli drzwi są otwarte (albo dostałeś wcześniej klucz) to możesz wejść
>> i do cudzego mieszkania i żadnego prawa nie łamiesz.
>
> Ale jesli jest eksmitowany z mieszkania,a potem wchodzi sobie, bo dorobil
> klucze - to sie wzywa policje i oni juz mu wyjasnia na komisariacie, zeby nie
> wchodzil.
"bo dorobił" :)
Jak rozumiem tu problemem jest ew. udowodnienie że PÓŹNIEJ dorobił
sobie klucze.
> Zbyt liberalne podejscie do wolnosci prezentujesz...
>
> A zeby ci tak ktos wszedl bo znalazl klucze ;P
Ano, to nie jest miłe życzenie, ale niestety może się sprawdzić.
I NIE BĘDZIE włamania.
Oczywiście, jeśli wchodzący coś ukradnie albo dopuści się zniszczenia
mienia, to popełni przestępstwo - bez włamania.
A jak tylko wszedł i wyszedł... to co mu zrobisz, masz propozycję?
Załóż że na Ciebie trafi.
pzdr, Gotfryd
-
37. Data: 2008-10-03 19:12:49
Temat: Re: Włamanie do komputera
Od: Marian <m...@a...pl>
Gotfryd Smolik news wrote:
> No to sam sobie odpowiedziałeś.
> A po czym poznać owo "jako klient"?
> Podpowiem: po tym, że FIZYCZNIE pilnuje się, żeby klient nie właził
> tam gdzie nie ma. Jak nie ma akurat ściany, drzwi ani bramki, to
> interweniuje pracownik.
No ale jest tu troche inaczej - bo "byc na serwerze" nie oznacza "byc
fizycznie w pomieszczeniu serwera". A wiec nie ma jeden do jeden
przelozemnia z fizycznymi, dorabianymi kluczami itp. Wiec sprawa, ze
"moze" jest o tyle dyskusyjna, ze trzebaby zwrocic sadowi uwage na to
wlasnie...
>> Ale jesli jest eksmitowany z mieszkania,a potem wchodzi sobie, bo
>> dorobil klucze - to sie wzywa policje i oni juz mu wyjasnia na
>> komisariacie, zeby nie wchodzil.
>
> "bo dorobił" :)
> Jak rozumiem tu problemem jest ew. udowodnienie że PÓŹNIEJ dorobił
> sobie klucze.
Czemu póniej?
> A jak tylko wszedł i wyszedł... to co mu zrobisz, masz propozycję?
> Załóż że na Ciebie trafi.
Poczekam nastepnym razem i poprosze o oddanie kluczy. :)
I o trzymanie sie z daleka ;)
-
38. Data: 2008-10-03 19:44:43
Temat: Re: Włamanie do komputera
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Marian pisze:
>>
>> I zgwałcenie komputera w wieku poniżej 15 lat...
>
> no nie 15 a 14, dzis w wiadomosciach nawet pokazywali juz informatyka
> duzej firmy jak go za 14 latke ciachneli ;)
14 jest poniżej 15, nie wiedziałeś?
> IMHO, mozna na ex-admina haka poszukac, na pewno ma jakies slabosci ;)
Na ciebie też dużo haków by się znalazło, jakby dobrze poszukać...
-
39. Data: 2008-10-03 19:49:35
Temat: Re: Włamanie do komputera
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Marian pisze:
>>>> Ale on ma prawo.
>>>
>>> NIE MA.
>>
>> Każdy ma prawo robić wszystko, czego nie zabrania jakaś ustawa.
>
> Kodeks pracy pozwala na przebywanie w ovbszarze dla pracownikow osobom
> trzecim, zwlaszcza nieproszonym?
Nie musi pozwalać, wystarczy że nie zabrania.
[ciach]
>>> pracownik sklepu nawet jak ma dorobione klucze nie jest upowaqzniony,
>>
>> Nie mówimy o dorobionych tylko o oryginalnych.
>
> Mowimy o hasle - zbiorem znakow alfanumerycznych - wiec wez poprawke na
> kontekst i na analogie.
Biorę. Ma oryginalny klucz. Nie podrabiany, nie dorabiany, nie kradziony.
>>> rozumjiesz slowo, UPOWAZNOINY NIE JEST, do przebywania w sklepie, po
>>> stronie sprzedawcow. Jedynie jako klient.
>>
>> Upoważnienie nie ma znaczenia, póki ktoś upoważniony mu nie powie, że ma
>> wyjść.
>
> To mu powiedzec raz, Drugi raz. A potem znalezc pedofilskie zdjecia.
Coś ci ta pedofilia po głowie podejrzanie chodzi... Chcesz sprowokować
kociołek u siebie?
[ciach]
>>> Ale jesli jest eksmitowany z mieszkania,a potem wchodzi sobie, bo
>>> dorobil klucze - to sie wzywa policje i oni juz mu wyjasnia na
>>> komisariacie, zeby nie wchodzil.
>>
>> Primo: ma oryginalne klucze.
>
> Ale nie sa JEGO WLASNOSCIA. Mial je oddac, odchodzac z pracy.
Ale nie oddał. I co mu zrobisz?
>> Secundo: trzeba być skończonym debilem, żeby po eksmisji lokatora nie
>> zmienić zamków...
>
> Dlaczego? Ma oddac klucze i nie wracac. Jak wroci - wzywamy policje i
> zglaszamy naruszenuie miru,
Zapoznaj się ze stosownym przepisem i nie bredź.
> krtaqdziez,
Piłeś?
> najscie, czy co tam zawinil. I
Co takiego?
> jak nie zrozumie raz, dwa, to go w koncu zamkna.
Prędzej ty zostaniesz ukarany za zawracanie głowy policji fikcyjnymi
oskarżeniami.
>>>> Dopiero podrabiając włamanie to przestępstwo. Tudzież nie
>>>> opuszczenie na
>>>> wezwanie lokatora lub innej osoby uprawnionej. Ale potem można znowu
>>>> wejść, jeśli nic ani nikt nie będzie blokować wejścia.
>>>
>>> Zbyt liberalne podejscie do wolnosci prezentujesz...
>>
>> Ja ci tylko prezentuję stan prawny. Załóż własne państwo - będziesz mógł
>> tworzyć własne przepisy. Ale póki jesteś w Polsce - obowiązują polskie
>> przepisy.
>
> Czyli - moge wejsc do ciebie do mioeszkania, jak bede mial dorobione
> klucze? OK, to bede wchodzil.
A ja ci kiedyś dałem moje klucze? Nie. Więc będziesz przełamywał
zabezpieczenia.
>>> A zeby ci tak ktos wszedl bo znalazl klucze ;P
>>
>> Jeśli by na prawdę tylko znalazł i tylko wszedł (i je np. zostawił) to
>> żadnego paragrafu na niego nie znajdziesz.
>
> A zostawil?
Nie musiał. Podaję przykład.
-
40. Data: 2008-10-03 19:55:24
Temat: Re: Włamanie do komputera
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Marian pisze:
>>> Tylko o to, czy majac haslo jest dalej upowazniony.
>>
>> Prawo tego nie zabrania, a co nie jest zabronione - jest dozwolone.
>
> Czego nie zabrania?
Tego, czego nie zabrania.
> Wlasciciel ma prawo nie zyczyc sopbie przebywania kogos w swoim domku.
Życzenia możesz mieć dowolne, włącznie z życzeniem gwizdki z nieba.
Gorzej z legalną realizacją życzeń.
> W pracy i na serwerze moga przebywac TYLKO pracownicy firmy.
Podstawa prawna?
> Ja bym
> poszedl wiec w "szpiegostwo przemyslowe" skoro ex-admin ma hasla.
Podstawa prawna?
>>> W tym wypadku - nie jest upowazniony. Nie ma pozwolenia. Wchodzi
>>> wykorzystujac sytuacje.
>>
>> No i co z tego? Wolno mu. Można wykorzystywać sytuacje - o ile prawo
>> tego nie zabrania. A spróbuj znaleźć paragraf penalizujący wejście przez
>> otwarte drzwi ;)
>
> Zrobilbym tak. Nowy admin znajduje na koncie eks-admina kolekcje
> pedofilskich zdjec.
>
> I juz mam spokoj z eks-adminem.
I idziesz do pierdla za fałszywe zawiadamianie o nie popełnionym
przestępstwie, popełnienie przestępstwa pomówienia, popełnienie
przestępstwa w postaci uzyskania i przechowywania treści zabronionych
oraz za fałszywe zeznania.
>> [ciach]
>>
>>>> Ich też niespecjalnie. I nie spodziewaj się zatrzymania z powodu takiej
>>>> dupereli, zwłaszcza że to ścigane wyłącznie na wniosek, a nie z urzędu.
>>>
>>> Zglosic wlamanie
>>
>> No beton...
>
> Zglosic nie mozna?
Jeśli wiesz (a już wiesz), że nie jest to włamanie, to nie można.
Równie dobrze mógłbyś zgłosić morderstwo.
>> Ile razy mam tłumaczyć, że nie jest to włamanie?
>>
> No to zglosic szpiegostwo przemyslowe
I co jeszcze?
> i wykradanie oraz modyfikacje danych.
Bo "wykrada" i modyfikuje dane z własnego konta?
>>> i zniszczenie danych firmowych oraz modyfikacje danych
>>
>> A zniszczył?
>>
>
> Poczekac az cos tknie ;)
Mniej filmów z agentem 007 oglądaj...
>>> terleinformatycznych.
>>
>> Ponownie: zależy co zmodyfikował.
>
> Jesli niszczy/modyfikuje WLASNOSC FIRMY to jakie to ma znaczenie. TO NI
> EJEST JEGO prywatny serwer. A to ze ma haslo nie oznacza, ze moze tam
> sobie cczuc sie jak u siebie.
Może - właściciel/operator serwera może hasła zmienić a konta
zablokować. Nie robi tego, więc de facto pozwala byłemu pracownikowi na
dalsze korzystanie.
>>> Zglosic szpiegostwo przemyslowe.
>>
>> ROTFL
>>
>> Zgłoś zgwałcenie nieletniego komputera.
>
> Mowilem juz, ze pomysl z pedofilskimi zdjeciami bedzie jak mocny kop w
> dupe.
Dla ciebie. Tak bardzo chcesz zostać przecwelony?
>>> I juz pana eks admina zamkna i zaaresztuja wszystkie jego komputery.
>>
>> A ziemię zaorzą i solą posypią.
>
> A admin wyjdzie z pierdla po 5 latach prosto na chemiczna przymusowa
> kastracje ;)
Albo trollujesz, albo jesteś totalnym debilem.