Skończyłem ostatni rok studiów, ale nie obroniłem pracy dyplomowej.
Jestem z kujwasko-pomorskiego, rocznik 1981.
Czy Wojsko Polskie weźmie mnie na rok czy 3 miesiące?

do góry

Użytkownik "spa" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
news:dv8oc3$99t$1@inews.gazeta.pl...
> Skończyłem ostatni rok studiów, ale nie obroniłem pracy dyplomowej.
> Jestem z kujwasko-pomorskiego, rocznik 1981.
> Czy Wojsko Polskie weźmie mnie na rok czy 3 miesiące?

przypadek Kwaśniewskiego. - tak długo jak nie obronisz pracy dyplomowej masz
wykształcenie średnie ze wsszystkimi tego
konsekwencjami.

PS.

tak swoją drogą moze ktos kiedys wyjani co to jest "niepełne wyzsze" bo ludzie mają
jakies złudzenia.

do góry

Użytkownik "Arek Margraf" <U...@p...onet.plNOSPAM> napisał w
wiadomości news:dv8s1j$8n0$1@nemesis.news.tpi.pl...

> tak swoją drogą moze ktos kiedys wyjani co to jest "niepełne wyzsze" bo
> ludzie mają jakies złudzenia.

licencjat?

--
Paweł
uwaga na hosting tpi.pl !!
Ich oferta to oszustwo.

do góry

spa <s...@g...pl> napisał(a):

> Skończyłem ostatni rok studiów, ale nie obroniłem pracy dyplomowej.
> Jestem z kujwasko-pomorskiego, rocznik 1981.
> Czy Wojsko Polskie weźmie mnie na rok czy 3 miesiące?
Ja byłem w podobnej sytuacji, i wojsko mi przysłało chyba z 3 tygodnie po
skreśleniu z listy studentów wezwanko do odbycia zasadniczej służby wojskowej.
Problem rozwiązałem w następujący sposób:
1. Poszedłem do dziekanatu i poprosiłem o zaświadczenie że zaliczyłem
wszystkie przedmioty objęte tokiem studiów, a praca dyplomowa nie została
obroniona (prosiłem dość długo ale się udało - coś tam panie ręcznie wpisały a
całość podpisał prodziekan albo dziekan - nie pamiętam).
2. Poszedłem na WKU i przedstawiłem w/w zaświadczenie paniom z czegoś na
kształt sekretariatu.
3. Pan z WKU z jakimiś gwiazdkami na ramieniu poprosił o książeczkę wojskową i
przepisał mnie do rezerwy.
Wszystko to trwało może z 30min. Nikt nie robił żadnych problemów i jestem już
w rezerwie :)
Problem może być taki że to co ja wykonałem obowiązywało konkretne roczniki i
nie wiem czy '81 się na to łapie ale z tego co pamiętam to łapały się na to
osoby które rozpoczeły studia przed 2002r.
W razie gdybym się mylił (coś się aktualnie zmieniło w przepisach) napewno
mnie ktoś poprawi. Ja tę akcję robiłem w zeszłym roku (2005) w październiku
jakoś...

Powodzenia !

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik "Paweł" <b...@m...com> napisał w wiadomości
news:dv8tv8$l4$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Arek Margraf" <U...@p...onet.plNOSPAM> napisał w
> wiadomości news:dv8s1j$8n0$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>> tak swoją drogą moze ktos kiedys wyjani co to jest "niepełne wyzsze" bo
>> ludzie mają jakies złudzenia.
>
> licencjat?

Licencjat/inżynierka to jest wykształcenie wyższe a nie "niepełne wyższe" tyle że
wyższe zawodowe a nie "akademickie"

A.

do góry

> tak swoją drogą moze ktos kiedys wyjani co to jest "niepełne wyzsze" bo
> ludzie mają jakies złudzenia.

chyba wtedy kiedy masz absolutorium, a nie obroniles jeszcze pracy mgr.

--
Pozdrawiam,
Tomek


Użytkownik "Arek Margraf" <U...@p...onet.plNOSPAM> napisał w
wiadomości news:dv8s1j$8n0$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "spa" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:dv8oc3$99t$1@inews.gazeta.pl...
>> Skończyłem ostatni rok studiów, ale nie obroniłem pracy dyplomowej.
>> Jestem z kujwasko-pomorskiego, rocznik 1981.
>> Czy Wojsko Polskie weźmie mnie na rok czy 3 miesiące?
>
> przypadek Kwaśniewskiego. - tak długo jak nie obronisz pracy dyplomowej
> masz wykształcenie średnie ze wsszystkimi tego konsekwencjami.
>
> PS.
>
>
>

do góry

>> tak swoją drogą moze ktos kiedys wyjani co to jest "niepełne wyzsze" bo
>> ludzie mają jakies złudzenia.
>
> licencjat?

licencjat to wyższe zawodowe

--
Pozdrawiam,
Tomek


Użytkownik "Paweł" <b...@m...com> napisał w wiadomości
news:dv8tv8$l4$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Arek Margraf" <U...@p...onet.plNOSPAM> napisał w
> wiadomości news:dv8s1j$8n0$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>
> --
> Paweł
> uwaga na hosting tpi.pl !!
> Ich oferta to oszustwo.
>

do góry