eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › W jakiej formie dołączyć wyjaśnienia?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 226

  • 171. Data: 2023-01-25 10:38:27
    Temat: Re: W jakiej formie dołączyć wyjaśnienia?
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Tue, 24 Jan 2023 23:19:41 +0100, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 24.01.2023 o 13:41, J.F pisze:
    >> W przypadku Ukrainców to jednak tego nie widzę, wiec nie wiem
    >> o jakiego wspolnego wroga chodzi.
    >>
    >> Tzn - wielu Ukranicow w tej wojnie ojczyznianej walczylo razem z
    >> Rosjanami i wspolnego wroga mieli.
    >
    > Ukrainę zaatakowali akurat Rumuni i Węgrzy chyba. Nie wiem, czy od
    > południa i Włosi nie wspomagali. Generalnie najpierw najechali ich
    > Rosjanie, a potem w drugą stronę goniła reszta nacji. Potem z powrotem
    > Rosyjskie, Polskie i Czechosłowackie wojska. To była wojna światowa.
    >>
    >> Niektorzy natomiast walczyli razem z Niemcami i mieli dwoch wspolnych
    >> wrogow 🙁
    >
    > No właśnie trudno to trochę zero - jedynkowo oceniać.

    No ale tamci juz wygineli, zostaly ich dzieci, wnucy itp ...

    J.


  • 172. Data: 2023-01-25 10:47:52
    Temat: Re: W jakiej formie dołączyć wyjaśnienia?
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Tue, 24 Jan 2023 23:13:13 +0100, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 24.01.2023 o 01:50, Marcin Debowski pisze:
    >> Pewnie dlatego, że Rosjanie nie byli uniwersalnym wrogiem, a przez
    >> wielu byli też uważani za wyzwolicieli. Propaganda musi też mieć
    >> jakieś zakotwiczenie i w przypadku Rosjan takie było. Niemcy byli
    >> wyłąćznie synonimem zła i to dość uniwersalnie. Populacja, która
    >> uważała ich za wyzwolicieli była raczej ograniczona.
    >
    > Ojciec mi opowiadał, jak - jako dzieci - dostawali od żołnierzy
    > niemieckich stacjonujących niedaleko ich domu czekoladę.

    Wyrob czekoladopodobny. Z prawdziwą czekoladą byl problem.

    No ale cos slodkiego, nie truciznę :-(

    > Niemcy też
    > różni byli. W wypadku Niemców problemem było ich przyzwyczajenie do
    > wykonywania rozkazów.

    Niczym obecnie w polskiej Policji? :-P

    Jak to w tym kawale bylo - poddal sie powstanczy szpital.
    Przychodzi niemiecki zolnierz i ma dobic 20 rannych.
    Idzie, strzela. Na koniec prosi o liste, bo porzadek musi byc.
    na liscie 21 osob.
    Idą, licza ... faktycznie, 21 zastrzelonych.
    -Mein Gott, zabilem niewinnego człowieka...

    > Tu już Rosjanie się przy głupocie rządzących lepiej sprawdzali. Oni z
    > zasady zakładali, że polecenia się głupie i trzeba robić wg własnego
    > rozsądku.

    Niestety dzialalo tez w drugą stronę.

    > No i Niemcy7 wojnę przegrali, a Rosjanie wygrali. Sadzę, ze gdyby było
    > odwrotnie wiele zbrodni niemieckich mogło by zostać w ukryciu, a
    > Rosyjskich ujawnionych. Pamiętasz o naszych oficerach?

    Trzeba Rosjanom jeszcze przyznac, ze zabijali niechetnie.
    Tzn panstwowo. Lepiej wyslac do gułagu.
    To to i tych zbrodni jakos mniej.
    Bo jak umarl w gułagu, to "naturalnie".

    Zreszta dokladnie tak samo bylo w niemieckich obozach
    koncentracyjnych, pomijajac te, gdzie masowo Żydów i Cyganów gazowano.

    J.


  • 173. Data: 2023-01-25 11:04:35
    Temat: Re: W jakiej formie dołączyć wyjaśnienia?
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Tue, 24 Jan 2023 22:52:45 +0100, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 24.01.2023 o 11:16, J.F pisze:
    >>> Skoro pytasz o moje zdanie, to oczywiście Ukraińcy nienawidzą Rosjan.
    >>> Rosjanie Ukraińców. A ci, którym w imię uzgodnienia, kto "ma dłuższego
    >>> ..." rozwalono dom, albo zabito bliskich - obydwojga nacji,
    >> Zaraz zaraz - zanim rozwalili, to jakies sympatie mieli.
    >> A kto rozwalil? Nie da sie ustalic?
    >
    > Pewnie da, ale boje się, że to tak nie działa. Jak z kumplami siedzicie
    > w okopie, to dla Ciebie przeciwnikiem jest tych kilku gości, co siedzą w
    > drugim okopie. Sądzisz, że ktokolwiek się zastanawia nad tym, kto i
    > dlaczego ich wysłał? Albo który rząd ma faktycznie większą rację.

    No ba - wez Iws. Tu Polacy, tam Polacy ...

    No ale skoro siedzisz w okopie, to juz jakies sympatie masz.
    Chyba, że cię zgarneli w drodze łapanki.

    A chyba nie o żołnierzach tu mówimy, tylko o zwyklych mieszkancach.

    >>> oraz jeszcze trochę Amerykanów, Polaków itd.
    >> Ale ktorzy? Bo że ci "rosyjskofilni" nienawidzą, to nic nowego,
    >> ale co z ukrainskofilnymi?
    >> A co z "miejscowymi" ? tzn tymi, ktorym podobno wszystko jedno kto
    >> bedzie rzadzil.
    >
    > Nie wiem. Z opowiadań wiem, jak to w Polsce wyglądało po wyzwoleniu
    > przez Rosjan. Część ludzi walczyła dalej, a część po prostu organizowała
    > życie.

    Ano - Polacy byli juz zmeczeni wojną, Sowieci ponownie zagrali
    "dobrego wujka" i "wyzwolicieli", wielu poza tym zaczelo dostrzegac,
    ze na wygraną nie ma juz szans, zreszta o co sie tu bic - o reformę
    rolną?

    >>>>> Ja się tam w teorię nei zagłębiam. Patrzę przykładowo na sytuacje, gdzie
    >>>>> Rosjanie i Ukraińcy wynajmują razem budynek, w którym mieszkają.
    >>>> Wiele jest takich przypadków, gdzie jest to inicjatywa oddolna, a nie
    >>>> np. efekt skoszarowania przez pracodawcę, albo jakaś inercja, w
    >>>> sensie, że Rosjanie wcześniej tam mieszkali?
    >>> Nie badałem tego. Ale póki co nie zdarzają się szczególnie często jakieś
    >>> mordobicia międzynarodowe. Jak siadają do kielicha, to przeważnie szybko
    >> A siadaja ?
    >
    > Tak. Nie tak dawno podczas wspólnej imprezy jednemu z Rosjan nie chciało
    > się iść do ubikacji i sikał z balkonu na pierwszym piętrze. Tamże się
    > zachwiał i był uprzejmy przywalić "ryjem" w położony półtorej piętra
    > niżej betonowy podjazd, co mu na zdrowie nie wyszło. Wszyscy uczestnicy
    > rzucili się ratować nieszczęśnika i później jak ich pasowało
    > przesłuchać, to się okazało, ze poza Ukraińcami i Rosjanami, to tam w
    > imprezie uczestniczyli Gruzini i chyba Tadżycy. Każdemu musisz tłumacza
    > zapewnić :-) Wszyscy mieszkali razem w jednym budynku, choć w osobnych
    > pokojach. Generalnie właśnie pałzujący kierowcy z kilku firm.

    No to wyboru wielkiego nie mieli, pytanie tylko jak to naprawde z tym
    wspolnym piciem bylo :-)
    Jedna duza sala, czy grupki po pokojach.

    A druga kwestia - moze Rosjanie z góry powiedzieli, ze co prawda oni
    Rosjanie, ale Putina nie popieraja.
    A moze trafiles na impreze ruskich z Rosji, Ukrainy, Gruzji i
    Tadzykistanu :-)

    > Ale tego na mieście i okolicy jest sporo. Pracują na magazynach, w
    > firmach transportowych, w centrach handlowych. Nikt tu nikomu do gardła
    > się nie rzuca. >

    Dluzej wspolnie pracują i sie znają.

    >>> dochodzą do podobnego wniosku, co Janek i Grigorij z Czterech pancernych
    >>> - że to wspólna wojna.
    >> Ktora wojna?
    >> Bo chyba nie ta obecna rosyjsko-ukrainska?
    >
    > No raczej na to nie mogli wpaść. Widzę, że masz zaległości w
    > podstawowych lekturach. Niemcy - u nich też to puszczano w telewizji -
    > śmiali się, ze jakby nie RUDY 102, to by wojnę wygrali. Janek z
    > Grigorijem pojedynkowali się o to, czyja wojna wybuchła w 1939 roku.
    > Chyba ostatecznie ustalili, że to wspólna wojna.

    Owszem, ale nie widze przelozenia na wspolczesne picie Rosjan i
    Ukraincow.

    > O ile pamiętam, to tematu 17 września chyba nie ogarniali.

    No bo nie bylo takiej wojny, tylko "zabezpieczenie ludnosci".
    Przed Niemcami.
    Jak kogos nie zabili w Katyniu czy nie przesiedlili na wschod,
    to mogl uwierzyc.

    Nawiasem pytajac - lektury nie czytalem - podano jak sie Janek
    w ZSRR znalazl?
    Moze tez nie mial powodu zloscic sie na Rosjan.

    >> Chyba, ze jakas "opcja srodka", i po kielichu dochodza do wniosku,
    >> ze najlepiej, jak oszołomy po obu stronach sie wzajemnie wystrzelają.
    >
    > Opcje polityczne, to dziennikarze i historycy budują. Na wojnie nie ma
    > na to czasu. Dziadek opowiadał, że w partyzantce trzeba było wszystkich
    > się bać i ze wszystkimi współpracować.

    No ale jak jestes "umiarkowanym Rosjaninem" i "umiarkowanym
    Ruso-Ukraincem", to moze jest ci wszytko jedno.

    J.


  • 174. Data: 2023-01-25 11:13:43
    Temat: Re: W jakiej formie dołączyć wyjaśnienia?
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Tue, 24 Jan 2023 23:14:07 +0100, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 24.01.2023 o 01:17, Marcin Debowski pisze:
    >>> Z doświadczenia. Oni nienawidzą Rosjan ogólnie, ale Sasza, z którym
    >>> pracują, to po prostu kolega.
    >> A Polak już nie?
    > Ależ oczywiście, ze też. Problem w tym, że Polak z nimi na kwaterze
    > mieszkać ne będzie, bo ma dom, rodzinę itd.

    Nie wiem gdzie te kwatery, jakas nowoczesna forma "hotelu
    robotniczego", czy "obozu pracy"?

    Wielu Ukraincow mieszka u nas "normalnie" - wynajmują jakies
    mieszkanie, czasem w kilka osob, bo taniej, to dobierają sie
    w/g sympatii...

    Ja wspominam jakąs wycieczke studencka do Bulgarii w roku ~87,
    gdzie w akademiku/hotelu studenckim rozlozyla sie inna grupa,
    gadaja jakos dziwnie, ale tak od slowa do slowa:
    -a wy skad.
    -z Estonii.
    -z sowieckowo sojuza znaczy sie.
    -niet, z Estonii.

    I sie okazalo, ze prawie sami Estonczycy, jeden tylko ruski,
    ale "on juz wychowany, przy nim mozna wszytko mowic".

    Tak nawiasem mowiąc - nie wiem czy sowieci sami sobie nie sa winni,
    bo za cara byl jakis system zakazu zmiany miejsca zamieszkania,
    za ZSRR utrzymywany ... no i jakos slabo sie narody wymieszaly.
    Tyle co przez zeslania i inwestycje/nakazy pracy.

    J.


  • 175. Data: 2023-01-25 11:43:48
    Temat: Re: W jakiej formie dołączyć wyjaśnienia?
    Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>

    Głównie "joy ride", czyli "krótkotrwałe użycie".
    W Anglii jesteś do końca życia tym, kim się urodziłeś, więc jak się nie najeździsz
    fajną bryczką za młodu to po herbacie.


    -----
    > w Anglii kradzieze samochod byly nagminne od wielu lat.


  • 176. Data: 2023-01-25 12:25:43
    Temat: Re: W jakiej formie dołączyć wyjaśnienia?
    Od: Olin <k...@a...w.stopce>

    Dnia Tue, 24 Jan 2023 22:52:45 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

    > Nie tak dawno podczas wspólnej imprezy jednemu z Rosjan nie chciało
    > się iść do ubikacji i sikał z balkonu na pierwszym piętrze. Tamże się
    > zachwiał i był uprzejmy przywalić "ryjem" w położony półtorej piętra
    > niżej betonowy podjazd, co mu na zdrowie nie wyszło. Wszyscy uczestnicy
    > rzucili się ratować nieszczęśnika i później jak ich pasowało
    > przesłuchać, to się okazało, ze poza Ukraińcami i Rosjanami, to tam w
    > imprezie uczestniczyli Gruzini i chyba Tadżycy. Każdemu musisz tłumacza
    > zapewnić :-) Wszyscy mieszkali razem w jednym budynku, choć w osobnych
    > pokojach. Generalnie właśnie pałzujący kierowcy z kilku firm.

    Od 16.04.2022 kacapskie i białoruskie tiry mają zakaz wjazdu do UE, więc
    tak liczna obecność pałzujących kierowców z byłego Sojuza w jednym
    hotelu(?) zupełnie nie dziwi, ponieważ to było zapewne w Nowym Sączu,
    mieście gdzie wszystko jest możliwe.

    --
    uzdrawiam
    Grzesiek

    adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

    "Bóg stworzył człowieka, ponieważ rozczarował się małpą.
    Z dalszych eksperymentów zrezygnował."
    Mark Twain

    http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/


  • 177. Data: 2023-01-25 16:29:48
    Temat: Re: W jakiej formie dołączyć wyjaśnienia?
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Wed, 25 Jan 2023 12:25:43 +0100, Olin wrote:
    > Dnia Tue, 24 Jan 2023 22:52:45 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
    >> Nie tak dawno podczas wspólnej imprezy jednemu z Rosjan nie chciało
    >> się iść do ubikacji i sikał z balkonu na pierwszym piętrze. Tamże się
    >> zachwiał i był uprzejmy przywalić "ryjem" w położony półtorej piętra
    >> niżej betonowy podjazd, co mu na zdrowie nie wyszło. Wszyscy uczestnicy
    >> rzucili się ratować nieszczęśnika i później jak ich pasowało
    >> przesłuchać, to się okazało, ze poza Ukraińcami i Rosjanami, to tam w
    >> imprezie uczestniczyli Gruzini i chyba Tadżycy. Każdemu musisz tłumacza
    >> zapewnić :-) Wszyscy mieszkali razem w jednym budynku, choć w osobnych
    >> pokojach. Generalnie właśnie pałzujący kierowcy z kilku firm.
    >
    > Od 16.04.2022 kacapskie i białoruskie tiry mają zakaz wjazdu do UE, więc
    > tak liczna obecność pałzujących kierowców z byłego Sojuza w jednym
    > hotelu(?) zupełnie nie dziwi, ponieważ to było zapewne w Nowym Sączu,
    > mieście gdzie wszystko jest możliwe.

    Rosyjski kierowca nie musi jezdzic rosyjskim tirem.

    A patrzac na rzekome problemy z naszymi przewoznikami - moze swiadcza
    uslugi "eksportowe", i jezdza po Europie/EU nie wracajac do siebie
    przynajmniej od kwietnia ...

    Nie wiem co tam z Kalingradem, Litwa zdaje sie zostala przez EU
    naprostowana nieco, nie mozna zakazac tranzytu ..

    J.


  • 178. Data: 2023-01-25 16:37:34
    Temat: Re: W jakiej formie dołączyć wyjaśnienia?
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Wed, 25 Jan 2023 00:45:23 GMT, Marcin Debowski wrote:
    > On 2023-01-24, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    >> W dniu 24.01.2023 o 01:50, Marcin Debowski pisze:
    >>> Pewnie dlatego, że Rosjanie nie byli uniwersalnym wrogiem, a przez
    >>> wielu byli też uważani za wyzwolicieli. Propaganda musi też mieć
    >>> jakieś zakotwiczenie i w przypadku Rosjan takie było. Niemcy byli
    >>> wyłąćznie synonimem zła i to dość uniwersalnie. Populacja, która
    >>> uważała ich za wyzwolicieli była raczej ograniczona.
    >>
    >> Ojciec mi opowiadał, jak - jako dzieci - dostawali od żołnierzy
    >> niemieckich stacjonujących niedaleko ich domu czekoladę. Niemcy też
    >> różni byli. W wypadku Niemców problemem było ich przyzwyczajenie do
    >> wykonywania rozkazów.
    >
    > Jeszcze były rejony gdzie tak bardzo obecność Niemców nie była widoczna.
    > Moja matka pochodząca z okolic wspomnianego wczesniej Jordanowa widziała
    > oddziały Niemców chyba ze 2x przez całą okupację.
    >
    >> Tu już Rosjanie się przy głupocie rządzących lepiej sprawdzali. Oni z
    >> zasady zakładali, że polecenia się głupie i trzeba robić wg własnego
    >> rozsądku.
    >>
    >> No i Niemcy7 wojnę przegrali, a Rosjanie wygrali. Sadzę, ze gdyby było
    >> odwrotnie wiele zbrodni niemieckich mogło by zostać w ukryciu, a
    >> Rosyjskich ujawnionych. Pamiętasz o naszych oficerach?
    >
    > Pewnie tak, ale tych niemieckich jakby mimo wszystko było więcej i
    > powszechnień. Niemcy nie występowali generalnie w roli przyjaznych
    > wyzwolicieli. Rosjanie nie robili łapanek, publicznych egzekucji, nie

    No ba - oni tylki czasem wylapywali kogo trzeba, i wywozili
    na Syberie, do Kazachstanu itp.

    > tworzyli w Polsce gett i obozów koncentracyjnych typu zagłady. Trochę

    Nie liczac Katynia i smiertelnosci w gułagach - w zasadzie ni.

    > tego za duzo aby dało się skutecznie ukryć i przykryc dowlną propagandą.

    No obozami zaglady, to i Niemcy sie nie chwalili.

    Ot - byli Żydzi w getcie, i zostali wywiezieni na nowe miejsce pobytu.

    Akurat Polacy cos o tym wiedzieli - jak mieli zakazane radio,
    lub gazetka podziemna im sie trafila - o ile uwierzyli.

    J.


  • 179. Data: 2023-01-25 16:43:45
    Temat: Re: W jakiej formie dołączyć wyjaśnienia?
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Tue, 24 Jan 2023 23:16:29 +0100, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 24.01.2023 o 11:21, J.F pisze:
    >>> Tam był wspólny wróg.
    >> Jesli mowa o IIws, to niekoniecznie.
    >> Jakos tak Bandera przyszedl razem z Niemcami. Co prawda szybko sie
    >> okazało, ze nie uzgodnił wystarczająco i nie bylo im po drodze.
    >> Druga sprawa - niektorzy pamietali jeszcze przedwojenny stalinowski
    >> terror, i wrogiem byli sowieci/rosjanie.
    >
    > Albo naszą i Litewską szlachtę tam rządzącą przez stulecia, przy cym oni
    > ich wszystkich Lachami nazywali. Kilku buntowników na paliki
    > nadzialiśmy. Oni zresztą też nam dłużni nie byli. Generalnie to wszystko
    > nie jest proste.

    To tez, ale polska szlachta zostala przykryta zaborami.
    Niby polska, ale pod carska czy cesarską władzą.
    Bo spora czesc Ukrainy trafila do Austrii.

    Panszczyzne władcy zreszta zlikwidowali, i chyba tylko nastarsi chlopi
    mogli pamietac "polskich panow", reszta wyssala z opowiesci dziadkow
    :-)

    Choc długo pamietali ...

    J.


  • 180. Data: 2023-01-25 16:46:45
    Temat: Re: W jakiej formie dołączyć wyjaśnienia?
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 25.01.2023 o 01:45, Marcin Debowski pisze:

    >> Ojciec mi opowiadał, jak - jako dzieci - dostawali od żołnierzy
    >> niemieckich stacjonujących niedaleko ich domu czekoladę. Niemcy też
    >> różni byli. W wypadku Niemców problemem było ich przyzwyczajenie do
    >> wykonywania rozkazów.
    > Jeszcze były rejony gdzie tak bardzo obecność Niemców nie była widoczna.
    > Moja matka pochodząca z okolic wspomnianego wcześniej Jordanowa widziała
    > oddziały Niemców chyba ze 2x przez całą okupację.

    W domu mojego dziadka nie byli aż do 1945 roku, kiedy obsadzili pobliski
    bunkier. Nie to, że jakoś szczególnie broniono tego miejsca, tylko im do
    łba nie przyszło, ze w środku lasu bez drogi jest jakiś dom. Gmina drogę
    do tego domu szutrowa pod dwa koła zrobiła z 10 lat temu. Wcześniej jak
    trzeba było do lekarza dziadków, czy ciotkę zawieść, to 4 x 4 samochodem
    tam zjeżdżałem.

    > Pewnie tak, ale tych niemieckich jakby mimo wszystko było więcej i
    > powszechnień. Niemcy nie występowali generalnie w roli przyjaznych
    > wyzwolicieli. Rosjanie nie robili łapanek, publicznych egzekucji, nie
    > tworzyli w Polsce gett i obozów koncentracyjnych typu zagłady. Trochę
    > tego za duzo aby dało się skutecznie ukryć i przykryc dowlną propagandą.
    >
    To już bardzo złożona sprawa. Moje okolice zdobywali w 1939 roku
    Słowacy. Spaliliśmy im na podejściach dwa samochody pancerne oraz
    zestrzeliliśmy myśliwiec - dwupłatową AVIĘ (bodaj 535, bo nie chce mi
    się szukać). Stąd w walkach o miasto zginęło dwóch Niemców, zaś trzeci
    zmarł miesiąc później od ran odniesionych w trakcie walk. Pochowano ich
    na terenie przedwojennego odpowiednika WKU, które Niemcy zajęli na
    koszary. Po wojnie, jak koszary odgruzowywano (bośmy je wysadzili
    bohatersko z połową starówki), to zwłoki ekshumowano na cmentarz. Nie
    mam zielonego pojęcia, czy zginęli jacyś Słowacy i gdzie ich pochowano,
    bo biorąc pod uwagę, że to kilka kilometrów, to mogli ich zabrać z
    powrotem za granicę.

    Za to kilka dni przed wojną nasz kontrwywiad ujął 11 partyzantów
    niemieckich, bo u nas było kilka miejscowości przez Niemców
    zamieszkałych. Próbowali wysadzić jeden most kolejowy. Trochę się im
    udało, ale później w wyniku przeszukać zatrzymano ich. Ponieważ wybuchła
    wojna, więc dostali karę śmierci. Zgodnie z przedwojennym prawem na
    uprawomocnienie trzeba było czekać 7 dni, bo Prezydent RP mógł ich
    ułaskawić choćby. Gdy pod miasto zaczął podchodzić wróg wywieziono ich
    do Tarnowa pod konwojem pociągiem. W Tarnowie był zbombardowany węzeł
    kolejowy i dalej konwój prowadził ich do Sandomierza pieszo. W
    Sandomierzu upłynęło 7 dni i dowódca konwoju zarządził wykonanie wyroku
    przez rozstrzelanie.

    Niemcy, po wygranej wojnie, w październiku 1939 roku ekshumowali zwłoki
    "bohaterów" i przywieźli spod Sandomierza do Nowego Sącza. Jednego z
    nich - na prośbę rodziny - pochowano w grobie rodzinnym pod Nowym
    Sączem, zaś dla pozostałych zbudowano na cmentarzu ewangelickim takie
    małe mauzoleum. Gdy Niemcy wycofywali się z tego terenu na przełomie
    1944/45 roku wraz z nimi wyjechała większość niemieckiej mniejszości.
    Cmentarz popadł w ruinę i nie potrafię powiedzieć, czy Mauzoleum samo
    się rozleciało (podobno drewniane było), czy też celowo to rozebrano.
    Faktem, jest, że do lat 80-tych to był kawałek trawnika na ogrodzonym
    cmentarzu.

    W latach 80-tych do Wojewody Nowosądeckiego zwróciła się jakaś niemiecka
    fundacja z prośbą, by jakoś to uprzątnąć, oznakować, bo tam jednak leżą
    zwłoki ludzkie. Podobno przysłali jakąś kasę, ale ta się rozpłynęła. W
    latach 90-tych ktoś sprawdził i zrobiła się mała "chryja", którą
    zażegnano ustawieniem wielkiego granitowego głazu pośrodku z jakąś tam
    inskrypcją. Nie chce mi się teraz lecieć tego czytać, ale coś w rodzaju,
    że tu leżą ludzie bez wnikania w przyczyny tego faktu.

    Co do Rosjan, to u mnie podobno głównie było kilka większych szpitali. W
    bezpośrednich walkach o Nowy Sącz poległo 6 Rosjan, ale na lokalnym
    cmentarzu pochowano kilkuset Rosyjskich żołnierzy. Oni umierali właśnie
    w tych szpitalach.

    Po za tym Rosjanie te tereny po kilku dniach opuścili. Toczyły się to do
    lat 50-tych (ostatniego partyzanta zastrzelono w obławie w połowie lat
    50-tych ze dwa kilometry od miejsca, z którego te słowa pisze. Problemem
    był fakt, że prawie do Nowego Sącza od wschodu sięgał teren zamieszkały
    przez osoby bardziej utożsamiające się z Ukrainą , niż Polską. W końcu
    uznano, że w celu załagodzenia sporu wyślemy ich na ziemie odzyskane, by
    nie próbowali przyłączać Bieszczad do Ukrainy. Z tym walczyło nasze
    wojsko, a nie Rosyjskie.

    --
    Robert Tomasik

strony : 1 ... 10 ... 17 . [ 18 ] . 19 ... 23


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1