W sklepie samoobsługowym
gdzie raz w tygodniu robię zakupy
zauważyłem ostatnio inną cenę na kasie samoobsługowej
niż na półce, ale nie miałem czasu na wołanie
obsługi i dochodzenie swoich praw więc nie reagowałem.
Ale przy kolejnych zakupach znowu trafiłem na niezgodność
(zupełnie przypadkiem, bo nie analizuję jakoś szczegółowo cen
przy zakupie/kasowaniu) i postanowiłem wezwać obsługę, żeby odzyskać
te niecałe 2zł, bo miałem chwilę czasu.
Przemiła kierowniczka osobiście oddała pieniądze,
przy okazji podyskutowaliśmy trochę o galopujących cenach
i problemach technicznych sklepu z tego tytułu. I pani zupełnie bez cienia
zakłopotania poinformowała mnie, że zmieniają ceny co chwilę
i ona nie wie ile w tej chwili jest cen prawidłowych
a ile zaniżonych na cenówkach. Ja nie robię tam podstawowych
zakupów, bo ceny są wyższe niż w moim osiedlowym sklepie,
ale jeśli tak incydentalny klient jak ja zauważa taką rozbieżność dwa
razy w miesiącu,
to chyba jest tam niezły cenowy burdel i obsługa niewiele sobie z tego robi.
Temat praw klienta dotyczący rozbieżności cen jest znany i opisany w sieci,
ale dotyczy głównie samego pojedynczego aktu zakupu i obowiązku
realizacji umowy
po cenie z ekspozycji. Ale nie natknąłem się na programy naprawcze w
przypadku recydywy. W ramach testowania sklepu mogę w trakcie albo po
zakupach
(z reguły kupuję tam 5-6 produktów) dokonać 100% sprawdzenia
i wołać za każdym razem kierownika i odbierać te parę groszy,
ale nie sądzę, żeby to dało jakiś długofalowy efekt.
Czy oprócz jakiegoś meldowania w Inspekcji czy innym urzędzie
ochrony/kontroli
są jakieś skuteczne metody wymuszenia zgodnych cen na kasie z ofertą?

do góry

W dniu 07.01.2023 o 14:05, cef pisze:

> Czy oprócz jakiegoś meldowania w Inspekcji czy innym urzędzie
> ochrony/kontroli
> są jakieś skuteczne metody wymuszenia zgodnych cen na kasie z ofertą?

Nie da się. Trzeba pilnować podczas zakupów.
Ładnych parę lat temu, w jakimś markecie, z powodu pewnej niezgodności
cen kupiłem pralkę. Co prawda, ceny różniły się nie między półka i kasą,
tylko między półką a zdrowym rozsądkiem, popartym wiedzą. Na półce (i
przy kasie!) cena była bowiem taka sama, tyle że sporo niższa, niż
normalnie. Pralka kosztowała kilkaset, zamiast około 1,5 tys. złotych.
Po moim zakupie cenę natychmiast poprawili. :)

--
-
Akarm
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

do góry

W dniu 07.01.2023 o 14:05, cef pisze:
> Czy oprócz jakiegoś meldowania w Inspekcji czy innym urzędzie
> ochrony/kontroli
> są jakieś skuteczne metody wymuszenia zgodnych cen na kasie z ofertą?

Zagadnienie pozostaje w gestii Inspekcji Handlowej. teoretycznie można
wezwać patrol Policji, który też może na kierowniczkę nałożyć mandat.
Gdybyś zrobił tak duże zakupy, ze kwota różnicy przekroczy 100 zł, to
wówczas już jest to przestępstwo, ale ponieważ z reguły są to groszowe
różnice, więc nie spotkałem się w sklepie detalicznym z takim
zdarzeniem. Natomiast zdarzało się to przy skupie zwierząt (oszustwo na
wadze, albo kategorii z cennika) albo przy sprzedaży węgla lub
materiałów budowlanych w postaci przykładowo piasku, żwiru czy kruszywa,
gdzie samochód tego kosztuje kilka tysięcy złotych i oszustwo przy wadze
może być ponad 100 zł.

--
Robert Tomasik

do góry

W dniu 2023-01-07 o 16:06, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 07.01.2023 o 14:05, cef pisze:
>> Czy oprócz jakiegoś meldowania w Inspekcji czy innym urzędzie
>> ochrony/kontroli
>> są jakieś skuteczne metody wymuszenia zgodnych cen na kasie z ofertą?
>
> Zagadnienie pozostaje w gestii Inspekcji Handlowej. teoretycznie można
> wezwać patrol Policji

Myślałem po prostu, że jest może rozwiązanie
typu "trzy rogi karny" :-)

do góry

sobota, 7 stycznia 2023 o 17:15:36 UTC+1 cef napisał(a):
> W dniu 2023-01-07 o 16:06, Robert Tomasik pisze:
> > W dniu 07.01.2023 o 14:05, cef pisze:
> >> Czy oprócz jakiegoś meldowania w Inspekcji czy innym urzędzie
> >> ochrony/kontroli
> >> są jakieś skuteczne metody wymuszenia zgodnych cen na kasie z ofertą?
> >
> > Zagadnienie pozostaje w gestii Inspekcji Handlowej. teoretycznie można
> > wezwać patrol Policji
> Myślałem po prostu, że jest może rozwiązanie
> typu "trzy rogi karny" :-)

Mój tata proponował grę w komunikacji miejskiej:
- masz bilet, nie ma kanara - cóż poradzić
- masz bilet, jest kanar - nic
- nie masz biletu, jest kanar - płacisz kanarowi,
- masz dwa bilety, jest kansr - kanar ci płaci ;>

Z cenami jest dziwnie, dwa biedronki może 300m od siebie, ten sam sok pomarańczowy 2l
- w jednym 6,99 (na półce i w kasie) i niby "promocja", w drugim 5,69 - bez promocji.

do góry

On 07.01.2023 14:05, cef wrote:
> wołać za każdym razem kierownika i odbierać te parę groszy,
> ale nie sądzę, żeby to dało jakiś długofalowy efekt.

W Kauflandzie w moim miasteczku jeszcze kilka lat temu były plakaty, że
jak się stoi dłużej niż 5 minut w kolejce to dostanie się 5 zł. To
zacząłem skrupulatnie liczyć czas za każdym razem gdy ludu mnóstwo a
kasa jedna. Jak telefon pokazał ponad 5:20 zanim moje zakupy zaczęto
"kasować" to informowałem kasjerkę i po odejściu od kasy szedłem do POK.
W ciągu jakieś 1,5 roku dostałem w ten sposób 80zł. Potem plakaty zniknęły.

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

do góry

W dniu 2023-01-07 o 19:21, Mateusz Bogusz pisze:
> On 07.01.2023 14:05, cef wrote:
>> wołać za każdym razem kierownika i odbierać te parę groszy,
>> ale nie sądzę, żeby to dało jakiś długofalowy efekt.
>
> W Kauflandzie w moim miasteczku jeszcze kilka lat temu były plakaty, że
> jak się stoi dłużej niż 5 minut w kolejce to dostanie się 5 zł. To
> zacząłem skrupulatnie liczyć czas za każdym razem gdy ludu mnóstwo a
> kasa jedna. Jak telefon pokazał ponad 5:20 zanim moje zakupy zaczęto
> "kasować" to informowałem kasjerkę i po odejściu od kasy szedłem do POK.
> W ciągu jakieś 1,5 roku dostałem w ten sposób 80zł. Potem plakaty zniknęły.

Lubię takie boje sklepowe - zwłaszcza, że mam pewne "natręctwa"
dotyczące liczb, sum itd i jak wrzucam do koszyka produkty,
to sumuję końcówki groszy i wiem, że płacę parzyste grosze,
to jak mi na kasie wybiją nieparzystą, to już wiem, że coś się nie zgadza
i można by zacząć sprawdzać.
Ale ostatnio "poprawiałem" tak tak pracę sklepów, które oszukiwały klientów
w Niemczech jakieś 30 lat temu :-) może czas wrócić do tych metod.

do góry

W dniu 2023-01-07 o 19:09, Dawid Rutkowski pisze:
> sobota, 7 stycznia 2023 o 17:15:36 UTC+1 cef napisał(a):
>> W dniu 2023-01-07 o 16:06, Robert Tomasik pisze:
>>> W dniu 07.01.2023 o 14:05, cef pisze:
>>>> Czy oprócz jakiegoś meldowania w Inspekcji czy innym urzędzie
>>>> ochrony/kontroli
>>>> są jakieś skuteczne metody wymuszenia zgodnych cen na kasie z ofertą?
>>>
>>> Zagadnienie pozostaje w gestii Inspekcji Handlowej. teoretycznie można
>>> wezwać patrol Policji
>> Myślałem po prostu, że jest może rozwiązanie
>> typu "trzy rogi karny" :-)
>
> Mój tata proponował grę w komunikacji miejskiej:
> - masz bilet, nie ma kanara - cóż poradzić
> - masz bilet, jest kanar - nic
> - nie masz biletu, jest kanar - płacisz kanarowi,
> - masz dwa bilety, jest kansr - kanar ci płaci ;>
>
> Z cenami jest dziwnie, dwa biedronki może 300m od siebie, ten sam sok pomarańczowy
2l - w jednym 6,99 (na półce i w kasie) i niby "promocja", w drugim 5,69 - bez
promocji.

W dzisiejszej e-prasie był artykuł o implementacji jakiejś unijnej praktyki
(dyrektywa Omnibus czy jakoś tak)
że teraz trzeba zamieszczać najniższą ostatnią cenę tego produktu w tym
sklepie
w ciągu ostatnich 30 dni. Z zamieszczonych screenów widać, że niektórzy
zamieszczaliby bezczelnie sok za 7zł w promocji a obok info, że w ciągu
ostatniego
miesiąca kosztował 4zł a inni i tak oleją, bo kara 40tys ale kara dopiero
jak złapią za rekę i udowodnią.

do góry

W dniu 07.01.2023 o 16:06, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 07.01.2023 o 14:05, cef pisze:
>> Czy oprócz jakiegoś meldowania w Inspekcji czy innym urzędzie
>> ochrony/kontroli
>> są jakieś skuteczne metody wymuszenia zgodnych cen na kasie z ofertą?
>
> Zagadnienie pozostaje w gestii Inspekcji Handlowej. teoretycznie można
> wezwać patrol Policji, który też może na kierowniczkę nałożyć mandat.
> Gdybyś zrobił tak duże zakupy, ze kwota różnicy przekroczy 100 zł, to
> wówczas już jest to przestępstwo, ale ponieważ z reguły są to groszowe
> różnice, więc nie spotkałem się w sklepie detalicznym z takim
> zdarzeniem. Natomiast zdarzało się to przy skupie zwierząt (oszustwo na
> wadze, albo kategorii z cennika) albo przy sprzedaży węgla lub
> materiałów budowlanych w postaci przykładowo piasku, żwiru czy kruszywa,
> gdzie samochód tego kosztuje kilka tysięcy złotych i oszustwo przy wadze
> może być ponad 100 zł.
>

Oszczędziłem kiedyś w ten sposób bodajże 200 zł, bo sklep zakończył
promocję, ale zapomniał zdjąć tabliczki z niższą ceną z półki.

Ale żeby to zaraz przestępstwo było?

MJ

do góry

W dniu 07.01.2023 o 19:21, Mateusz Bogusz pisze:
> On 07.01.2023 14:05, cef wrote:
>> wołać za każdym razem kierownika i odbierać te parę groszy,
>> ale nie sądzę, żeby to dało jakiś długofalowy efekt.
>
> W Kauflandzie w moim miasteczku jeszcze kilka lat temu były plakaty, że
> jak się stoi dłużej niż 5 minut w kolejce to dostanie się 5 zł. To
> zacząłem skrupulatnie liczyć czas za każdym razem gdy ludu mnóstwo a
> kasa jedna. Jak telefon pokazał ponad 5:20 zanim moje zakupy zaczęto
> "kasować" to informowałem kasjerkę i po odejściu od kasy szedłem do POK.
> W ciągu jakieś 1,5 roku dostałem w ten sposób 80zł. Potem plakaty zniknęły.

Tylko Ty chodziłeś po te pieniadze, czy inni kolejkowicze też?

--
animka

do góry