Mam taki problem. Moja mama, wdowa, zapisała mi w testamencie notarialnym
cały swój majątek. Mam dwoje rodzeństwa, ale moja sytuacja materialna jest
zdecydowanie najgorsza. Mój brat podpisał u notariusza, w obecności mojej
mamy „zrzeczenie się dziedziczenia”, bez żadnych warunków. Rozumiem, że
nie
dziedziczy ani on , ani jego dzieci. Jeżeli po śmierci mamy, moja siostra
zaakceptuje dziedziczenie przeze mnie całego majątku, czyli zgodzi się przed
sądem lub notariuszem z postanowieniami testamentu, to jakie prawa do tego
majątku mają jej pełnoletnie dzieci?
O ile wiem, w przypadku dziedziczenia ustawowego bez testamentu, w przypadku
odrzucenia należnej części przez moją siostrę przechodziłaby ona na jej
dzieci. Czy w przypadku zgody mojej siostry na dziedziczenie przeze mnie
całego majątku zgodnie z testamentem, bez żądania zachowku, jej pełnoletnie
dzieci mają jeszcze jakieś prawo do tego majątku? Czy mogą żądać zachowku?


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

friko wrote:
> Mam taki problem. Moja mama, wdowa, zapisała mi w testamencie notarialnym
> cały swój majątek. Mam dwoje rodzeństwa, ale moja sytuacja materialna jest
> zdecydowanie najgorsza. Mój brat podpisał u notariusza, w obecności mojej
> mamy „zrzeczenie się dziedziczenia”, bez żadnych warunków. Rozumiem, że
nie
> dziedziczy ani on , ani jego dzieci. Jeżeli po śmierci mamy, moja siostra
> zaakceptuje dziedziczenie przeze mnie całego majątku, czyli zgodzi się przed
> sądem lub notariuszem z postanowieniami testamentu, to jakie prawa do tego
> majątku mają jej pełnoletnie dzieci?
> O ile wiem, w przypadku dziedziczenia ustawowego bez testamentu, w przypadku
> odrzucenia należnej części przez moją siostrę przechodziłaby ona na jej
> dzieci. Czy w przypadku zgody mojej siostry na dziedziczenie przeze mnie
> całego majątku zgodnie z testamentem, bez żądania zachowku, jej pełnoletnie
> dzieci mają jeszcze jakieś prawo do tego majątku? Czy mogą żądać zachowku?
>
>

Tak. brat ani jego dzieci nie dziedziczą, ani nie mają prawa do zachowku.
Tak jakby nigdy ich nie było.

Przy testamencie takim jak napisałeś siostra ani jej dzieci nie mają
żadnych praw do majątku.

Siostra może żądać zachowku w ciągu 3 lat od dnia otwarcia testamentu.
Jeśli przeżyje te 3 lata i nie zechce zachowku, to wówczas nikt ani ona
ani jej dzieci zachowku już żądać nie będą mogły.
Jeśli nie przeżyje, to tylko w takim przypadku o zachowek będą mogły
wystąpić dzieci (chociaż też nie jestem pewien).

Co do uznawania testamentu przez siostrę, to raczej niewiele ma do
powiedzenia. Może go co najwyżej próbować podważyć jeśli ma jakieś
racjonalne argumenty.

do góry