-
151. Data: 2011-12-24 15:20:51
Temat: Re: Urlop na żądanie
Od: Mruk <t...@g...pl>
W dniu 2011-12-24 16:00, Bydlę pisze:
> On 2011-12-24 13:29:14 +0000, Mruk <t...@g...pl> said:
>
>> "Z powodu urlopu na żądanie kasa nie czynna". Teraz wyobraź sobie, że
>> tak się zdarza 4 razy przez 4 kolejne dni.
>>
>> przedszkolanka nie przyszła do pracy bo sobie wzięła urlop na żądanie.
>> Co robisz z dzieckiem ? Bierzesz urlop na żądanie ??
>>
>> Albo inaczej: maszynista pociągu na minute przed rozpoczęciem pracy
>> wysyła SMSa do szefa, że bierze urlop na żądanie. Pociąg nie jedzie.
>> Tysiące ludzi wku...ają się na peronie.
>
>
> A teraz podstaw do równania, że w każdym z tych przypadków (źle
> skonstruowanych, ale to ci odpuszczę), przerwa trwa tydzień, a nie
> cztery dni. A w jednym z nich - dwa tygodnie. I w żadnym z nich
> przyczyną nieobecności nie był urlop, w szczególności na żadanie.
> Czy nagle pociąg odjedzie, przedszkole będzie otwarte, a w kasie
> będą kupki banknotów gotowe do wydania?
> Jak?
i taki pracownik informuje pracodawce na minute przed albo na dobre po o
tym, że jest chory ? Dobra współpraca pomiędzy pracodawcą a pracownikiem
wymaga dyskusji i wymiany informacji. Zazwyczaj to pracownik gdy poczuje
się chory i podejmie decyzję o wizycie u lekarza powinien o tym
powiadomić niezwłocznie pracodawcę.
Sytuacja jest chora bo jak pracownik podejmuje decyzje,ze idzie do
lekarza to powiadamia o tym pracodawcę. I w 99% przypadków nie jest to
na minutę przed rozpoczęciem pracy.
Dyskusja jest o chorym trybie a nie zasadności. A jak dołożyć do tego,
że "kacowe" nazwę uzyskało nie przez przypadek to zestawiona ze sobą
super potrzeba najebania się w tygodniu przez pracownika z potrzebą
pracodawcy aby pracownik był na stanowisku pracy nie potrzebuje komentarza
>> Czyli co pracodawca ma trzymać zawsze 2 maszynistów bo jeden może na
>> minute przed wybrać kacowe ?
>
> Tak właśnie działa dobrze prowadzona firma - przewiduje się zastępstwo...
a kto za to zapłaci ??
Proponuję aby każdy się od razu rodził w 2 egzemplarzach ;P Wtedy jeden
podpisuje UoP a drugi jest na zapas.
M
-
152. Data: 2011-12-24 20:50:04
Temat: Re: Urlop na żądanie
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Mruk" <t...@g...pl>
>> E tam. To nie jest istotny problem. Ponownie napiszę, że moim zdaniem
>> wszystkie urlopy powinny być brane w tym trybie. Żadnego ściągania z
>> urlopu, zostawania po godzinach, wysyłania pracownika na urlopu w
>> okresie wypowiedzenia. Kto takie głupoty wymyśla to ja naprawdę nie wiem.
>
> czyli lubisz być stawiany pod ścianą ? Bez wyboru ? Bez prawa głosu ?
Nie po to pracownik zawiera umowę o pracę by groziło mu wywalenie z powodu
odmowy pracy poza godzinach, w czasie urlopu i jak ma wypowiedzenie czyli
akurat mu się pogarsza sytuacja ekonomiczna.
-
153. Data: 2011-12-24 21:40:43
Temat: Re: Urlop na żądanie
Od: AZ <a...@g...com>
On 2011-12-24, Mruk <t...@g...pl> wrote:
>> E tam. To nie jest istotny problem. Ponownie napiszę, że moim zdaniem
>> wszystkie urlopy powinny być brane w tym trybie. Żadnego ściągania z
>> urlopu, zostawania po godzinach, wysyłania pracownika na urlopu w
>> okresie wypowiedzenia. Kto takie głupoty wymyśla to ja naprawdę nie wiem.
>
> czyli lubisz być stawiany pod ścianą ? Bez wyboru ? Bez prawa głosu ?
>
A jak pracodawca stawia mnie pod sciana, ze mam jechac w delegacje
akurat jak mam zaplanowane co innego w tym samym czasie?
--
Artur
-
154. Data: 2011-12-24 21:45:01
Temat: Re: Urlop na żądanie
Od: AZ <a...@g...com>
On 2011-12-24, Mruk <t...@g...pl> wrote:
>> Ano wlasnie, dla niektorych to jest trudne do zrozumienia, ze umowa o
>> prace to nie jest najem niewolnika.
>
> nie, UoP to zobowiązanie pracownika, że będzie do dyspozycji pracodawcy
> w okeślonych dniach i godzinach na określonym stanowisku i z odpowiednim
> zakresem obowiązków.
>
Chyba, ze wezmie urlop na zadanie do czego ma prawo.
>
> Jeżeli nazywasz to niewolnictwem to może trzeba zmienić nomenklaturę i
> nazywać ja "Umowa o Niewolnictwo"
>
Czytac umiesz? Gdzie w moim cytacie jest cos takiego napisane? Ba,
napisalem "umowa o prace to nie jest najem niewolnika".
--
Artur
-
155. Data: 2011-12-24 21:46:45
Temat: Re: Urlop na żądanie
Od: AZ <a...@g...com>
On 2011-12-24, Mruk <t...@g...pl> wrote:
>
> czemu pracodawca ma płacić A przywileje pracownika ?
>
Urlop to nie jest przywilej.
>
> Może zrobić fundusz pracowniczy. Jesteś chory - płaci fundusz.
>
ZUS.
>
> Bierzesz
> urlop - płaci fundusz. A każdy pracownik widzi jak sobie zbiera na
> funduszu pieniądze.
>
Czemu? Przeciez w zawieranej umowie jest jasno napisane o urlopie. Nikt
pracodawcy nie kaze podpisywac.
--
Artur
-
156. Data: 2011-12-24 21:48:18
Temat: Re: Urlop na żądanie
Od: AZ <a...@g...com>
On 2011-12-24, Mruk <t...@g...pl> wrote:
>> Chyba ze mam mozliwosc wziecia urlopu na zadanie. Nie jestem niczyim
>> niewolnikiem zebym od swieta nie mogl sie napic w tygodniu.
>
> i rozwalić komuś plan pracy nagłą, niezapowiedzianą nieobecnością ?
>
A jak mi pracodawca rozwala plan tygodnia bo wysyla mnie na delegacje?
Urlop na zadanie jest zapowiedziana nieobecnoscia.
Wszystkich przeciwnych urlopom - jechac do Chin, tam nie ma takich
rzeczy.
--
Artur
-
157. Data: 2011-12-24 21:52:29
Temat: Re: Urlop na żądanie
Od: AZ <a...@g...com>
On 2011-12-24, Mruk <t...@g...pl> wrote:
>> Nie sa tak glupi, zrozum po prostu ze pracownik to nie niewolnik ani
>> wlasnosc pracodawcy.
>
> pracownik ma przychodzić punktualnie do pracy, ma być przygotowany i na
> stanowisku o wyznaczonej godzinie, ma zapierdalać przez cały czas z
> pominięciem przerwy, może iść do domu jak miną jego dupogodziny
>
... chyba, ze wezmie urlop na zadanie do ktorego ma prawo.
>
> Jak mu się praca nie podoba to może ją zmienić. Jak nie ma ochoty
> oddychać to może przestać (choć sam fakt konieczności oddychania nie
> wynika z przepisów).
>
Jak sie pracodawcy nie podoba prawo dot. pracownikow moze zalozyc
dzialalnosc w Chinach - tam pracownicy nie maja zadnych praw a i pewnie
duzo taniej no bo w Polsce malo tego, ze dajesz komus prace to jeszcze
placic trzeba, w dupach sie poprzewracalo.
>
> Jest pewnego rodzaju niewolnikiem bo jak zawrze
> umowę to nie ma wolnej amerykanki tylko musi tą umowę wykonywać.
>
No i wykonuje chyba, ze jest na urlopie.
> Jak pracownik nie chce być niewolnikiem systemu to na księżyc.
>
J.w.
--
Artur
-
158. Data: 2011-12-24 21:55:46
Temat: Re: Urlop na żądanie
Od: AZ <a...@g...com>
On 2011-12-24, Mruk <t...@g...pl> wrote:
>
> wyobraź sobie: przychodzisz do pracy. Oczekujesz wypłaty. Przychodzisz
> 8.01 do kasy. I właśnie wtedy jest tam zamknięte. Przybiega szef firmy i
> wywiesza: "Z powodu urlopu na żądanie kasa nie czynna". Teraz wyobraź
> sobie, że tak się zdarza 4 razy przez 4 kolejne dni.
>
Problem organizacji firmy, ze nieprzewidziala takich sytuacji. Skoro
pracownik ma wszystko przewidywac to czemu nie pracodawca?
>
> Albo inaczej: zawozisz dziecko do przedszkola. I dowiadujesz się, że
> przedszkolanka nie przyszła do pracy bo sobie wzięła urlop na żądanie.
> Co robisz z dzieckiem ? Bierzesz urlop na żądanie ??
>
Jak wyzej.
>
> Albo inaczej: maszynista pociągu na minute przed rozpoczęciem pracy
> wysyła SMSa do szefa, że bierze urlop na żądanie. Pociąg nie jedzie.
> Tysiące ludzi wku...ają się na peronie. Kto jest czyim niewolnikiem ??
>
Na urlop na zadanie pracodawca moze sie nie zgodzic no i mozna
dyskutowac czy w przypadku maszynisty brak zgody jest uzasadniony.
--
Artur
-
159. Data: 2011-12-24 22:47:39
Temat: Re: Urlop na żądanie
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Mruk" <t...@g...pl>
>
> Dyskusja jest o chorym trybie a nie zasadności. A jak dołożyć do tego, że
> "kacowe" nazwę uzyskało nie przez przypadek to zestawiona ze sobą super
> potrzeba najebania się w tygodniu przez pracownika z potrzebą pracodawcy
> aby pracownik był na stanowisku pracy nie potrzebuje komentarza
4 dni w roku to kacowe ? Weź przestań, jak ktoś pije to mu ie wystarczy.
>
>>> Czyli co pracodawca ma trzymać zawsze 2 maszynistów bo jeden może na
>>> minute przed wybrać kacowe ?
>>
>> Tak właśnie działa dobrze prowadzona firma - przewiduje się zastępstwo...
>
> a kto za to zapłaci ??
Za co ? Firma dzięki dobrej organizacji zarabia. Jak nie umie się dobrze
zorganizować to nie zarabia. Może przynosić straty to płaci właściciel.
>
> Proponuję aby każdy się od razu rodził w 2 egzemplarzach ;P Wtedy jeden
> podpisuje UoP a drugi jest na zapas.
Po co ? Nie ma tyle urlopu by potrzeny był cały drugi.
-
160. Data: 2011-12-25 09:36:06
Temat: Re: Urlop na żądanie
Od: Mruk <t...@g...pl>
W dniu 2011-12-24 22:48, AZ pisze:
> On 2011-12-24, Mruk<t...@g...pl> wrote:
>>> Chyba ze mam mozliwosc wziecia urlopu na zadanie. Nie jestem niczyim
>>> niewolnikiem zebym od swieta nie mogl sie napic w tygodniu.
>>
>> i rozwalić komuś plan pracy nagłą, niezapowiedzianą nieobecnością ?
>>
> A jak mi pracodawca rozwala plan tygodnia bo wysyla mnie na delegacje?
>
> Urlop na zadanie jest zapowiedziana nieobecnoscia.
taaa. Bardzo zapowiedzianą
M