-
1. Data: 2009-02-20 15:13:57
Temat: Umowa kupna sklepu internetowego
Od: t...@g...com
Witam,
jakies rok temu zakupilem sklep internetowy od czlowieka ktory sie tym
trudnil i prowadzil taka dzial. gosp. Podpisalismy umowe jak Pan Bog
przykazal, no i m.in. paragrafami w tej umowi byl zapis ze nie mam
prawa powielac modyfikowac i odprzedawac kopii tego sklepu i jestem
zobowiazany do korzystania z serwisu firmy tego Pana(poprawki usterki
nowe elementy do sklepu) zwykly zapis kiedy kupuje oprogramowanie.
Wszystko bylo fajnie mialem jako taki serwis i nie istotne. Tyle ze
niedawno dostalem od tego Pana email z informacja ze mam go pospisac
odeslac a w liscie bylo przeniesienie praw na inna firme ktore teraz
wlasnie rozpoczal prowadzic ten Pan. Dowiedzialem sie rowniez ze
strony www tego Pana ze zamknal On swoja dzialalnosc i firme i
otworzyl nowa ale juz sp. z o.o. z innym zupelnie adresem siedziby no
kompletnie inny twor. Moje pytanie: 1) Czy obowiazuje mnie jeszcze
umowa o nabycie sklepu internetowego skoro druga strona
(licencjonodawca) juz nie istnieje lub zmienil forme dzialalnosci i
adres. 2) Czy musze podpisywac i odsylac "nowej" firmie to
oswiadczenie? 3) Czy wogole jestem zobowiazany do czegokolwiek i czy
umowa nie wygasla skoro jedna ze stron juz po prostu oficjalnie nie
istniej?
Pozdrawiam
Tmavy
-
2. Data: 2009-02-20 15:32:08
Temat: Re: Umowa kupna sklepu internetowego
Od: t...@g...com
Wysylam tresc tego zalacznika i oswiadczenia ktore "powinienem"
podpisac i odeslac. Oczywiscie dane sa zmienione i nie istnieja.
--strona-1--
Miasteczko, dnia 13.12.2008 r.
Jan Kowalski
prowadzący działalność gospodarczą pod firmą
"BigWeb" Jan Kowalski , Jarzynowo
ul. Długa 123, 13-133 Miasteczko.
Przykład Corp.
Wojtek Wiśniewski
ul. Krótka 1212
13 - 130 Miasto
Niniejszym uprzejmie informuję Pana, jako stronę łączącej nas umowy
licencyjnej na oprogramowanie sklepu internetowego "BigWeb E-Commerce"
zawartej
w dniu 13.03.2008 roku, iż w wyniku przekształceń własnościowych
nastąpiło przeniesienie praw z niniejszej umowy na rzecz spółki BigWeb
Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością
( w organizacji) z siedzibą w Nowe Miasteczko przy ul. Zimnej 13,
31-123 Nowe Miasteczko.
BigWeb Sp. z o.o. przejęła wszelkie prawa do oprogramowania będącego
przedmiotem łączącej nas umowy, jak również spółka ta w pełnym
zakresie, przy współpracy ze mną, będzie kontynuowała prowadzoną
przeze mnie dotychczas działalność w zakresie oferowania do sprzedaży
i utrzymania oprogramowania służącego do prowadzenia sklepów
internetowych.
Jako że z prawami, o których mowa powyżej, powiązane są obowiązki
wobec Pana wynikające z łączącej nas umowy, zasadnym jest skupienie
zarówno praw jak i obowiązków wobec Pana w jednym ręku. Do tego
jednakże, zgodnie
z przepisem art. 519 § 2 pkt 2 kc, konieczne jest wyrażanie przez Pana
zgody na przejęcie obowiązków wynikających z łączącej nas umowy przez
BigWeb Sp. z o.o.
W związku z powyższym, proszę o złożenie oświadczenia o wyrażeniu
zgody na przejęcie przez BigWeb Sp. z o.o. obowiązków wynikających z
wiążącej nas umowy, co zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa
powinno nastąpić w formie pisemnej. Dla ułatwienia załączam wzór
oświadczenia , o którym mowa w zdaniu poprzednim.
Uprzejmie proszę o przesłanie oświadczenia na następujący adres:
Jan Kowalski , Jarzynowo
ul. Długa 123, 13-133 Miasteczko
Z poważaniem Jan Kowalski
-strona-2--
Miasteczko, dnia 13.12.2008 r.
OŚWIADCZENIE O WYRAŻENIU ZGODY NA PRZEJĘCIE DŁUGU
Niniejszym oświadczam, iż wyrażam zgodę na przeniesienie obowiązków
Krzysztofa Gaudy prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą
"BigWeb" Jan Kowalski wynikających z umowy licencyjnej na
oprogramowanie sklepu internetowego "BigWeb E-Commerce" zawartej
pomiędzy nami w dniu 13.03.2008 roku, na spółkę "BigWeb" Spółka z
ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Nowe Miasteczko.
-
3. Data: 2009-02-20 18:11:02
Temat: Re: Umowa kupna sklepu internetowego
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Uzytkownik <t...@g...com> napisal w wiadomosci news:
> Dowiedzialem sie rowniez ze
> strony www tego Pana ze zamknal On swoja dzialalnosc i firme i
> otworzyl nowa ale juz sp. z o.o. z innym zupelnie adresem siedziby no
> kompletnie inny twor. Moje pytanie: 1) Czy obowiazuje mnie jeszcze
> umowa o nabycie sklepu internetowego skoro druga strona
> (licencjonodawca) juz nie istnieje
Jak to nie istnieje?
Umarl?
>lub zmienil forme dzialalnosci i
> adres. 2) Czy musze podpisywac i odsylac "nowej" firmie to
> oswiadczenie?
Nie.
Ale po co ludziom na zlosc robic?
-
4. Data: 2009-02-20 18:19:26
Temat: Re: Umowa kupna sklepu internetowego
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 20 Feb 2009, t...@g...com wrote:
> Witam,
> jakies rok temu zakupilem sklep internetowy od czlowieka ktory sie tym
> trudnil i prowadzil taka dzial. gosp. Podpisalismy umowe jak Pan Bog
> przykazal, no i m.in. paragrafami w tej umowi byl zapis ze nie mam
> prawa powielac modyfikowac i odprzedawac kopii tego sklepu i jestem
> zobowiazany do korzystania z serwisu
> firmy tego Pana
^^^^^^^^^^^^^^^
DG osoby fizycznej jest jedynie "formą" opisu środków
(prawnych, majątkowych...) ktorymi ta osoba się posługuje.
OSOBĄ jest ten Pan.
"Firma to ja", parafrazując Ludwika bodaj XV :D
I teraz hint: jeśli DG OF udzieli np. gwarancji, to za tą
gwarancję ponosi odpowiedzialność (cywilną, karną i administracyjną)
*prowadzący DG*.
Nawet jak tą DG "zamknie", to gwarancję musi obsłużyć.
On.
Oczywiscie może *przyjąć* przedmiot gwarancji do reklamacji
i *powierzyć* realizację (gwarancji) osobie trzeciej, ale
*nie może* powiedzieć klientom "idźcie se na Madagaskar" ;)
Jedyną metodą zwolnienia z odpowiedzialności podjętej
w ramach DG OF jest śmierć właściciela (lub zdarzenia
prawnie skutkujące podobnie, np. ubezwłasnowolnienie).
A i tak nie do końca - roszczenia majątkowe przechodzą
na zarządzającego jego majątkiem, zaś w przypadku śmierci
na spadkobierców :D
> Wszystko bylo fajnie mialem jako taki serwis i nie istotne. Tyle ze
> niedawno dostalem od tego Pana email z informacja ze mam go pospisac
> odeslac a w liscie bylo przeniesienie praw na inna firme ktore teraz
> wlasnie rozpoczal prowadzic ten Pan. Dowiedzialem sie rowniez ze
> strony www tego Pana ze zamknal On swoja dzialalnosc i firme i
> otworzyl nowa ale juz sp. z o.o. z innym zupelnie adresem siedziby no
> kompletnie inny twor.
> Moje pytanie: 1) Czy obowiazuje mnie jeszcze
> umowa o nabycie sklepu internetowego skoro druga strona
> (licencjonodawca) juz nie istnieje
:P
A co, zmarł? ;)
OSOBĄ, czyli (byłym) przedsiębiorcą jest ON.
I to, że zamknął DG nic nie zmienia.
> 2) Czy musze podpisywac i odsylac "nowej" firmie to oswiadczenie?
Nie.
I IMO byłaby to lekkomyślność - w razie rozwiązania spzoo
okazało by się, że pozostały zobowiązania (przy czym nie wiadomo
wobec kogo, jakby nie zostało ujawnione kto jest następcą prawnym)
zaś znikły by uprawnienia.
> 3) Czy wogole jestem zobowiazany do czegokolwiek i czy
> umowa nie wygasla skoro jedna ze stron juz po prostu oficjalnie nie
> istniej?
Nie, bo ta osoba nadal żyje :>
Jak chodzi o moje zdanie:
- ów szpec od DG pojęcie "firmy" miał dość potoczne i najwyraźniej
nie był świadom *osobistej* odpowiedzialności cywilnoprawnej
Mało kto zdaje sobie sprawę, że DG OF jest najbardziej wiarygodną
działalnością gospodarczą (kto nie wierzy niech sobie popatrzy
na tych co to sprzedawali akcje "rating A" :>), a wiedzą o tym
np. windykatorzy :> (do sprawdzenia w archiwach niniejszej
grupy)
Właśnie ze względu na bezpośrednie przywiązanie zobowiązań
do konkretnego człowieka i jego majątku
- na przejęcie wierzytelności przez osobę trzecią oczywiście
musiałbyś wyrazić zgodę:
http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Kodeks-cywilny-1_2
_117.html
+++
§ 2. Przejęcie długu może nastšpić:
1) przez umowę między wierzycielem a osobš trzeciš za zgodš dłużnika;
owiadczenie dłużnika może być złożone którejkolwiek ze stron;
2) przez umowę między dłużnikiem a osobš trzeciš za zgodš wierzyciela;
owiadczenie wierzyciela może być złożone którejkolwiek ze stron; jest ono
bezskuteczne, jeżeli wierzyciel nie wiedział, że osoba przejmujšca dług
jest niewypłacalna.
---
- jakby na mnie trafiło, to starałbym się załatwić sprawę polubownie.
Wygląda to tak, że ów "Pan" pewnie obawiałby się, iż realizacja
świadczeń gwarancyjnych "we własnym imieniu" mogłaby być powodem
przyczepienia się ZUS albo US że "nadal prowadzi DG".
I prawdę mówiąc przy naszej administracji wszystkiego mozna
się spodziewać, a później trzeba by odkręcać zarzuty w NSA.
Na mój rozum najlepszym rozwiązaniem byłoby zażądanie, aby gość
podesłał PODPISANĄ PRZEZ SIEBIE (w dwu egzemplarzach jak chce
dostać z powrotem jeden :)) umowę o przeniesieniu *realizacji*
świadczeń gwarancyjnych przez sp.zoo, ale w której co najmniej
poręcza *osobiście* (wyraźnie zaznaczyć, aby było jasne że robi
to NIE jako udziałowiec, nie jako członek zarządu - lecz
*osobiście*) realizację tej umowy przez wskazany podmiot oraz
zapewnia realizację gwarancji w razie niewykonywania jej
przez wskazany podmiot (spzoo).
Tu uwaga: umowa byłaby w ten sposób *trójstronna*
Z dwoma "jego" podpisami: raz w roli "spzoo" (jako przyjmującej
zobowiązania gwarancyjne), drugi raz w roli "osobistej"
(jako poręczyciel).
Do tego potrzebna moze być forma notarialna - bo nie
pamiętam jak tam w KSH napisali dla przypadków kiedy
udziałowiec będący członkiem zarządu (a przypuszczam
że tak właśnie jest) zawiera umowę ze swoim "osobistym"
udziałem.
Zajrzyj do KSH!
Nie wykluczam, że prostsze mogłoby być wziecie odrębnego
poręczenia osobistego oraz wyrażenia zgody na przekazanie
zobowiązań gwarancyjnych do spzoo.
Wilk syty i owca cała ;)
Poczekaj może aż ktoś jeszcze skomentuje - ja tam prawnikiem
nie jestem, ale swoją DG też prowadzę :)
pzdr, Gotfryd
-
5. Data: 2009-02-20 18:31:20
Temat: Re: Umowa kupna sklepu internetowego
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 20 Feb 2009, t...@g...com wrote:
> Wysylam tresc tego zalacznika i oswiadczenia ktore "powinienem"
> podpisac i odeslac. Oczywiscie dane sa zmienione i nie istnieja.
Wygląda że gość jest lepiej zorientowany (niż wychodziło
z Twojego 1. postu) o co idzie i całkiem zgrabnie to ujął.
Jak pisałem - dołożyłbym osobiste poręczenie z jego strony.
Znaczy on by dołożył ;)
Pozwolę sobie na pogdybanie "co by było gdyby" :D
> w dniu 13.03.2008 roku, iż w wyniku przekształceń własnościowych
> nastąpiło przeniesienie praw z niniejszej umowy na rzecz spółki BigWeb
> Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością
Uprzejmie powiadamiam, iż świadom jestem skuteczności przelania
praw (wierzytelności) przysługującej z omawianej umowy, jednak
wyrażenie zgody na przelew zobowiązań uzależniam od wyrażenia
przez Pana w formie pisemnej osobistego poręczenia realizacji
tychże zobowiązań, w tym przejęcia ich realizacji w razie odmowy
lub niemożliwości ich wykonania przez wskazany przedmiot.
Nie chciałbym się znaleźć z ręką w nocniku w razie np.
wrogiego przejęcia Pańskiej spółki i zamknięcia przez nowego
właściciela jej działalności.
Może być? ;)
> Jako że z prawami, o których mowa powyżej, powiązane są obowiązki
> wobec Pana wynikające z łączącej nas umowy, zasadnym jest skupienie
> zarówno praw jak i obowiązków wobec Pana w jednym ręku. Do tego
> jednakże, zgodnie
> z przepisem art. 519 § 2 pkt 2 kc, konieczne jest wyrażanie przez Pana
> zgody na przejęcie obowiązków wynikających z łączącej nas umowy przez
> BigWeb Sp. z o.o.
Dobrze gada.
> Niniejszym oświadczam, iż wyrażam zgodę na przeniesienie obowiązków
> Krzysztofa Gaudy prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą
> "BigWeb" Jan Kowalski
Coś chyba poplątałeś :O
"Obowiązków BigWeb Jan Kowalski wobec Krzysztofa Gaudy" chyba miało
być? (albo "Jana Kowalskiego prowadzącego DG pod firmą BigWeb Jan
Kowalski albo jeszcze inaczej, ale nie TAK jak zapisałeś!)
DG OF nie mogła mieć firmy innej, niż imię i nazwisko właściciela!
pzdr, Gotfryd
-
6. Data: 2009-02-20 19:30:23
Temat: Re: Umowa kupna sklepu internetowego
Od: t...@g...com
On 20 Lut, 19:31, Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> wrote:
> On Fri, 20 Feb 2009, t...@g...com wrote:
> > Wysylam tresc tego zalacznika i oswiadczenia ktore "powinienem"
> > podpisac i odeslac. Oczywiscie dane sa zmienione i nie istnieja.
>
> Wygląda że gość jest lepiej zorientowany (niż wychodziło
> z Twojego 1. postu) o co idzie i całkiem zgrabnie to ujął.
> Jak pisałem - dołożyłbym osobiste poręczenie z jego strony.
> Znaczy on by dołożył ;)
>
> Pozwolę sobie na pogdybanie "co by było gdyby" :D
>
> > w dniu 13.03.2008 roku, iż w wyniku przekształceń własnościowych
> > nastąpiło przeniesienie praw z niniejszej umowy na rzecz spółki BigWeb
> > Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością
>
> Uprzejmie powiadamiam, iż świadom jestem skuteczności przelania
> praw (wierzytelności) przysługującej z omawianej umowy, jednak
> wyrażenie zgody na przelew zobowiązań uzależniam od wyrażenia
> przez Pana w formie pisemnej osobistego poręczenia realizacji
> tychże zobowiązań, w tym przejęcia ich realizacji w razie odmowy
> lub niemożliwości ich wykonania przez wskazany przedmiot.
> Nie chciałbym się znaleźć z ręką w nocniku w razie np.
> wrogiego przejęcia Pańskiej spółki i zamknięcia przez nowego
> właściciela jej działalności.
>
> Może być? ;)
>
> > Jako że z prawami, o których mowa powyżej, powiązane są obowiązki
> > wobec Pana wynikające z łączącej nas umowy, zasadnym jest skupienie
> > zarówno praw jak i obowiązków wobec Pana w jednym ręku. Do tego
> > jednakże, zgodnie
> > z przepisem art. 519 § 2 pkt 2 kc, konieczne jest wyrażanie przez Pana
> > zgody na przejęcie obowiązków wynikających z łączącej nas umowy przez
> > BigWeb Sp. z o.o.
>
> Dobrze gada.
>
> > Niniejszym oświadczam, iż wyrażam zgodę na przeniesienie obowiązków
> > Krzysztofa Gaudy prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą
> > "BigWeb" Jan Kowalski
>
> Coś chyba poplątałeś :O
> "Obowiązków BigWeb Jan Kowalski wobec Krzysztofa Gaudy" chyba miało
> być? (albo "Jana Kowalskiego prowadzącego DG pod firmą BigWeb Jan
> Kowalski albo jeszcze inaczej, ale nie TAK jak zapisałeś!)
>
> DG OF nie mogła mieć firmy innej, niż imię i nazwisko właściciela!
>
> pzdr, Gotfryd
tak moj blad zamiast K. Gaudy Jan Kowalski
Jeszcze mam dodatkowe pytanko czy np moglbym teraz w tym momencie
zaniechac tej umowy tak aby uwolnic sie od zobowiazan wobec Pana Jana
Kowalskiego i wynajac sobie innego Zbyszka do obslugi serwisu.
Szczerze to wcale mi nie zalezy na kontynuowaniu wspolpracy z panem
ktory mi sprzedal sklep poniewaz jakosc jego uslug jest zenujaco
niska, takze pomyslalem ze moglby byc to dobry moment na "rozwod"?
Jesli to mozliwe jak sie do tego zabrac?
-
7. Data: 2009-02-20 19:53:44
Temat: Re: Umowa kupna sklepu internetowego
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik <t...@g...com> napisał w wiadomości news:
>Jeszcze mam dodatkowe pytanko czy np moglbym teraz w tym momencie
>zaniechac tej umowy tak aby uwolnic sie od zobowiazan wobec Pana Jana
>Kowalskiego
Nie.
Chyba że on zechce.
A na to raczej się nie zanosi.