Sun, 6 Nov 2005 20:10:36 +0000 (UTC), *Arkadiusz Oleszczuk*
<news:dklnvs$9ur$1@inews.gazeta.pl> napisał(a):

> chodzi o to że ona NIE CHCE płacić za komunię dziecka, nie dlatego że nie ma
> kasy a dlatego że ma wewnętrzne przekonanie że płacić się w kościele nie
> powinno.

W pewnym sensie ma rację. W kościele płacić się nie powinno.



> natomiast szanuje jak najbardziej to że dziecko chce do tej komunii pójść. I
> ona jak najbardziej chce udzielić dziecku tej pożyczki na cele komunijne
> powiedzmy na 10 lat. I wtedy będzie miała czyste sumienie, że to nie ona
> zapłaciła za komunię, tylko samo dziecko.

W tym przypadku powinien jej ktoś zabrać tego dzieciaka i wychowywać.



--
Kaja

do góry

Użytkownik "Arkadiusz Oleszczuk" <a...@g...pl> napisał w
wiadomości news:dkl8df$pu3$1@inews.gazeta.pl...


No to niech nie płaci i już. Sama komunia jest darmowa. Ksiądz jak nie
dostanie ofiary, to do sądu przecież jej nie pozwie. Do komunii
dziecko może iść w jeansach i podkoszulku i też będzie to ważna
komunia. Pewnie będzie dziwnie wyglądać, ale w tym wypadku będzie to
bardziej źle świadczyć o rodzicach niż dziecku, bo co dziecko jest
winne. Matce jak rozumiem nie zależy. Zupełnie nie rozumiem, z czego
tu robić kłopot.

do góry

Arkadiusz Oleszczuk napisał(a):

>>Zgłoś ją do księgi rekordów Guinnessa w kategorii "szczyt hipokryzji".
>>Jeśli naprawdę nie zmyślasz to masz [cenzura] koleżankę. Współczuję.
>
>
> ona jest w miarę normalna, tylko ma tego hopla z kościołem

Nie jest. Świadczy o tym sam pomysł "umowy" z ośmiolatkiem.
W ostateczności można to było bez problemu rozegrać pedagogicznie, z
korzyścią dla obu stron.

M.

do góry

Arkadiusz Oleszczuk wrote:
>
> Ją stać, żeby zapłacić za komunijne wydatki, zarabia nawet nieźle, pali
> papierosy nałogowo ( 100 zł miesięcznie) tak że pieniądze by miała.
> Ją denerwuje w ogóle płacenie w kościele, na przykład organiście za opłatek
> dała PIĘĆ złotych :-)
>
> chodzi o to że ona NIE CHCE płacić za komunię dziecka, nie dlatego że nie ma
> kasy a dlatego że ma wewnętrzne przekonanie że płacić się w kościele nie
> powinno.
>
> natomiast szanuje jak najbardziej to że dziecko chce do tej komunii pójść. I
> ona jak najbardziej chce udzielić dziecku tej pożyczki na cele komunijne
> powiedzmy na 10 lat. I wtedy będzie miała czyste sumienie, że to nie ona
> zapłaciła za komunię, tylko samo dziecko.
>

powiedz tej matce, żeby zawarła z dzieckiem umową cywilno-prawną na
opiekę nad nią jak już będzie stara.
Bo za 40 lat to dziecko jej powie, zapłać mi to do ciebie przyjdę.

Pomysł z lekarzem psychiatrą nie jest w cale taki zły.

do góry

In the darkest hour on Sun, 6 Nov 2005 22:54:52 +0100,
Kaja <k...@n...ma.wp.pl> screamed:
>>> to nie tak.
>>> Mama ZGADZA SIĘ żeby dziecko poszło do komunii, natomiast nie chce ponosić
>>> kosztów tej komunii.
>>> Tu nie wchodzi w grę problem światopoglądowy, a wyłącznie finansowy.
>
>> Być może cza najwyższy aby zaprowadzić mame do Poradni Zdrowia Psychicznego?
>
> Może mama jest biedna, nie ma rodziny, a nie chora?
>

A może jest cyklistką? Przecież chce zawrzeć umowę z dzieckiem...

--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:224B ]
[ 02:20:05 user up 10788 days, 14:15, 1 user, load average: 0.06, 0.06, 0.06 ]

If a program is useless, it must be documented.

do góry

In news:yxvywzpc8652$.dlg@konto.kaji,
Kaja <k...@n...ma.wp.pl> napisał/a:
> 6 Nov 2005 17:28:36 +0100, *januszek*
> <news:slrndmsbpk.4kh.januszek@lexx.eu.org> napisał(a):
>
>> Arkadiusz Oleszczuk napisał(a):
>
>>> tak chodzi o koszty strój, prezenty itp. oraz księdzu też trzeba
>>> dać ze 100 zł.
>
>> Ja myślę, że kiedy dzieciak owiadczy księdzu, że chce iść do komunii
>> ale mama się nie zgadza to być może to ksiądz jej wszystko
>> sfinansuje ;P
>
> Moja siostra nie wydała żadnej forsy na garnitur dla dzieciaka, bo w
> kościele na Stegnach dzieciaki miały na sobie takie białe
> szatki-szmatki dane przez kościół i wszystkie wyglądały jednakowo.
> Nie było pokazu mody.

Ciekawe dlaczego nie mószę czytać nicka, tylko od razu wiem,kto napisał
danego posta... ;-p
Gołębico?

Pozdrawiam
Tatiana
--
Jeżeli chcesz być kochany, kochaj sam
/Seneka Młodszy/

do góry

In news:dkl97g$a35$1@atlantis.news.tpi.pl,
Johnson <j...@n...pl> napisał/a:
> Arkadiusz Oleszczuk napisał(a):
>
>> moja koleżanka ma problem. Jej dziecko chce iść do komunii, ona to
>> akceptuje, ale nie ma ochoty za tą komunię płacić. A dziecko chce
>> koniecznie do tej komunii iść.
>>
>> czy może ona ze swoim dzieckiem zawrzeć umowę cywilno-prawną że ona
>> teraz dziecku pożyczy te pieniądze na komunię a dziecko będzie
>> zobowiązane jej oddać jak zacznie zarabiać ( z odsetkami)?
>>
>
> Niektórzy to mają nierówno pod sufitem. I to jest problem twojej
> koleżanki. Umowa będzie nieważna. Po puszczenie dzieciaka do komuni
> wchodzi w zakres obowiązku alimentacyjnego, przynajmniej przy naszych
> zwyczajach.

Jakiego obowiązku alimentacyjnego??? Jestem buddystka, utrzymuję swoje
dzieci i co? Muszę je puścić do komunii w kościele katolickim? Bez jaj...
Obowiązek alimentacyjny mówi o potrzebach dziecka, do których nie zalicza
się uczestniczenie w I komunii św. A jesli tak, to pokaz mi przepis o tym
_wyraźnie_ mówiący.

Pozdrawiam
Tatiana
PS. Moje4 dziecko idzie do I komunii św w tym roku szkolnym.

--
Powtarzaj ludziom, których kochasz, że ich kochasz.
Miłość ludzi żywi się dobrymi słowami. I starsi, i dorośli,
i potężni łakną dobrych słów
/Ludwig Köhler/

do góry

Xena wrote:
>
> Jakiego obowiązku alimentacyjnego??? Jestem buddystka, utrzymuję swoje
> dzieci i co? Muszę je puścić do komunii w kościele katolickim?


A ktoś by je w takim przypadku do tej komunii dopuścił?

do góry

Xena <t...@l...com.pl> napisał(a):


> Jakiego obowiązku alimentacyjnego??? Jestem buddystka, utrzymuję swoje
> dzieci i co? Muszę je puścić do komunii w kościele katolickim?

tu nie o to chodzi że ona nie chce puścić. Ona chce puścić, ale nie chce
płacić.

pozdrawiam aron

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

witek

> powiedz tej matce, żeby zawarła z dzieckiem umową cywilno-prawną na
> opiekę nad nią jak już będzie stara.
> Bo za 40 lat to dziecko jej powie, zapłać mi to do ciebie przyjdę.

za 40 lat to już będzie powszechna eutanazja staruszków tak że moim zdaniem
nie ma się czym przejmować

pozdrawiam aron

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry