-
1. Data: 2011-02-06 19:56:26
Temat: Ultimo niespłacany kredyt zmarłego
Od: pamiwak <p...@g...pl>
Witam, okolo 3 lata temu zmarł moj ojciec. Miał rachunek ROR w PKO BP.
Po śmierci okazało się że jest tam 11 tys na minusie. Dostarczyłem akt
zgonu i zacząłem to spłacać, z bankiem dogadałem się że będę płacić po
400 zł, i tak płaciłem do czerwca 2010 roku. W styczniu przyszło pismo z
ULTIMO że zadłużenie wynosi 3 tyś a odsetki 7 tyś. Przyszło to zwykłym
listem, poleconych nikt nie odbierał gdyż były na ojca. Zadzwoniłem do
ULTIMO i powiedziałem jaka jest sprawa. Kazali wysłać akt zgonu. Tak
zrobiłem. Przysłali umowę ugody, z harmonogramem spłat. Umowa jest na
nieżyjącego ojca. Mam to podpisać i odesłać? Jest to normalne?
Umowa jest z datą 6 styczeń, harmonogram zaczyna się od 20 stycznia, a
ja odebrałem to dopiero dziś. Co w związku z tym? Mam odesłać i wpłacić
pieniądze? Czy nadal będzie obowiązywać ta ugoda gdy nie zdążyłem
wpłacić pierwszej raty?
dzieki z góry
-
2. Data: 2011-02-06 20:17:04
Temat: Re: Ultimo niespłacany kredyt zmarłego
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 06.02.2011 20:56, pamiwak pisze:
> Witam, okolo 3 lata temu zmarł moj ojciec. Miał rachunek ROR w PKO BP.
> Po śmierci okazało się że jest tam 11 tys na minusie. Dostarczyłem akt
Jak był przyjęty spadek, dlaczego i czy było cokolwiek innego wartościowego?
> zgonu i zacząłem to spłacać, z bankiem dogadałem się że będę płacić po
> 400 zł, i tak płaciłem do czerwca 2010 roku. W styczniu przyszło pismo z
Dogadałeś się na piśmie?
> ULTIMO że zadłużenie wynosi 3 tyś a odsetki 7 tyś. Przyszło to zwykłym
> listem, poleconych nikt nie odbierał gdyż były na ojca. Zadzwoniłem do
To nie przyszło. Podstawowa zasada: z windykatorkami się nie rozmawia.
Tylko z ewentualnym wierzycielem.
> ULTIMO i powiedziałem jaka jest sprawa. Kazali wysłać akt zgonu. Tak
> zrobiłem. Przysłali umowę ugody, z harmonogramem spłat. Umowa jest na
> nieżyjącego ojca. Mam to podpisać i odesłać? Jest to normalne?
Chyba oszalałeś... Chcesz fałszować podpis nieboszczyka?
> Umowa jest z datą 6 styczeń, harmonogram zaczyna się od 20 stycznia, a
> ja odebrałem to dopiero dziś. Co w związku z tym? Mam odesłać i wpłacić
> pieniądze? Czy nadal będzie obowiązywać ta ugoda gdy nie zdążyłem
> wpłacić pierwszej raty?
Obowiązuje umowa z wierzycielem, o ile jesteś w stanie ją udowodnić.
-
3. Data: 2011-02-06 20:28:33
Temat: Re: Ultimo niespłacany kredyt zmarłego
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "pamiwak" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:iimude$4dt$1@inews.gazeta.pl...
Na pewno nie podpisywać niczego w imieniu nieboszczyka. Odpisać im, że
zawarłeś ugodę z bankiem i z nimi ewentualnie możesz rozmawiać, jeśli
przedstawią cesję wierzytelności. Inaczej nei są wierzycielami.
-
4. Data: 2011-02-06 20:36:20
Temat: Re: Ultimo niespłacany kredyt zmarłego
Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>
Dnia 06.02.2011 pamiwak <p...@g...pl> napisał/a:
> Witam, okolo 3 lata temu zmarł moj ojciec. Miał rachunek ROR w PKO BP.
> Po śmierci okazało się że jest tam 11 tys na minusie. Dostarczyłem akt
> zgonu i zacząłem to spłacać, z bankiem dogadałem się że będę płacić po
> 400 zł, i tak płaciłem do czerwca 2010 roku. W styczniu przyszło pismo z
> ULTIMO że zadłużenie wynosi 3 tyś a odsetki 7 tyś. Przyszło to zwykłym
> listem, poleconych nikt nie odbierał gdyż były na ojca. Zadzwoniłem do
> ULTIMO i powiedziałem jaka jest sprawa. Kazali wysłać akt zgonu. Tak
> zrobiłem. Przysłali umowę ugody, z harmonogramem spłat. Umowa jest na
> nieżyjącego ojca. Mam to podpisać i odesłać? Jest to normalne?
> Umowa jest z datą 6 styczeń, harmonogram zaczyna się od 20 stycznia, a
> ja odebrałem to dopiero dziś. Co w związku z tym? Mam odesłać i wpłacić
> pieniądze? Czy nadal będzie obowiązywać ta ugoda gdy nie zdążyłem
> wpłacić pierwszej raty?
Jak wyglądały sprawy spadkowe? Podstawowe pytanie.
--
Samotnik
Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/
-
5. Data: 2011-02-06 22:19:08
Temat: Re: Ultimo niespłacany kredyt zmarłego
Od: pamiwak <p...@g...pl>
W dniu 2011-02-06 21:17, Andrzej Lawa pisze:
> W dniu 06.02.2011 20:56, pamiwak pisze:
>> Witam, okolo 3 lata temu zmarł moj ojciec. Miał rachunek ROR w PKO BP.
>> Po śmierci okazało się że jest tam 11 tys na minusie. Dostarczyłem akt
>
> Jak był przyjęty spadek, dlaczego i czy było cokolwiek innego wartościowego?
>
>> zgonu i zacząłem to spłacać, z bankiem dogadałem się że będę płacić po
>> 400 zł, i tak płaciłem do czerwca 2010 roku. W styczniu przyszło pismo z
>
> Dogadałeś się na piśmie?
>
Nie, słownie, z babką z banku. Ogólnie dziwna sprawa bo bank nie chciał
nawet dać do wglądu kopii umowy o ten cały ROR. W domu tego nie
znalazłem. Po prostu po śmierci wysłałem akty zgonu do różnych banków,
cześć kredytów została umorzona, a część nie ,tak jak np ten. No i na
"gębe" rozłożono to nam na raty.
>> ULTIMO że zadłużenie wynosi 3 tyś a odsetki 7 tyś. Przyszło to zwykłym
>> listem, poleconych nikt nie odbierał gdyż były na ojca. Zadzwoniłem do
>
> To nie przyszło. Podstawowa zasada: z windykatorkami się nie rozmawia.
> Tylko z ewentualnym wierzycielem.
>
>> ULTIMO i powiedziałem jaka jest sprawa. Kazali wysłać akt zgonu. Tak
>> zrobiłem. Przysłali umowę ugody, z harmonogramem spłat. Umowa jest na
>> nieżyjącego ojca. Mam to podpisać i odesłać? Jest to normalne?
>
> Chyba oszalałeś... Chcesz fałszować podpis nieboszczyka?
No tak myślałem...
>> Umowa jest z datą 6 styczeń, harmonogram zaczyna się od 20 stycznia, a
>> ja odebrałem to dopiero dziś. Co w związku z tym? Mam odesłać i wpłacić
>> pieniądze? Czy nadal będzie obowiązywać ta ugoda gdy nie zdążyłem
>> wpłacić pierwszej raty?
>
>> Obowiązuje umowa z wierzycielem, o ile jesteś w stanie ją udowodnić.
Chyba nie jestem w stanie.
W dniu 2011-02-06 21:36, Samotnik pisze:
>
> Jak wyglądały sprawy spadkowe? Podstawowe pytanie.
Hmm, nijak, po prostu, ojciec umarł, generalnie nic nie miał poza
mieszkaniem wspólnie z matką oraz kredytami. Nic nie robiliśmy ze
spadkiem, myślałem że to jakoś z automatu przechodzi na matkę;)
Ok, więc co powinienem zrobić, wpłacić resztę zadłużenia do banku czy
jak? Z banku też nic nie przyszło, od razu z ULTIMO. Dziwne jest właśnie
to że na tych papierach figuruje ojciec
-
6. Data: 2011-02-06 22:51:22
Temat: Re: Ultimo niespłacany kredyt zmarłego
Od: pamiwak <p...@g...pl>
W dniu 2011-02-06 23:38, Rysio pisze:
> Nastepny przyglup i frajer ktory lubi byc dymany w dupsko.
>
Panie Rysio, nie każdy jest wszechwiedzący;) Dlatego pytam co mam z tym
zrobić, właśnie tu
pozdr
-
7. Data: 2011-02-07 07:05:49
Temat: Re: Ultimo niespłacany kredyt zmarłego
Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 06.02.2011 23:19, pamiwak pisze:
>> Dogadałeś się na piśmie?
>>
>
> Nie, słownie, z babką z banku. Ogólnie dziwna sprawa bo bank nie chciał
> nawet dać do wglądu kopii umowy o ten cały ROR. W domu tego nie
> znalazłem. Po prostu po śmierci wysłałem akty zgonu do różnych banków,
> cześć kredytów została umorzona, a część nie ,tak jak np ten. No i na
> "gębe" rozłożono to nam na raty.
Jak nie masz umowy ani salda rachunku, to na jakiej podstawie uważasz,
że był jakikolwiek dług?
[ciach]
>>> Obowiązuje umowa z wierzycielem, o ile jesteś w stanie ją udowodnić.
>
> Chyba nie jestem w stanie.
No to będzie problem. Spróbuj dogadać się z wierzycielem. Na piśmie a
przynajmniej włącz sobie dyktafon.
Ewentualnie można iść w zaparte i twierdzić, że umowa była zawarta,
powołać się na rozmowę i mieć nadzieję, że była nagrywana po stronie banku.
Tylko błagam: powiedz, że to ty sam dzwoniłeś na ich (dez)infolinię, a
nie że ktoś zadzwonił do ciebie i podał numer konta do spłat, bo w
takiej sytuacji sugerowałbym spróbować się ubezwłasnowolnić powołując
się na inwalidztwo umysłowe.
> W dniu 2011-02-06 21:36, Samotnik pisze:
>>
>> Jak wyglądały sprawy spadkowe? Podstawowe pytanie.
>
> Hmm, nijak, po prostu, ojciec umarł, generalnie nic nie miał poza
> mieszkaniem wspólnie z matką oraz kredytami. Nic nie robiliśmy ze
> spadkiem, myślałem że to jakoś z automatu przechodzi na matkę;)
Bez urazy, ale w tym co napisał Rysio jest dużo prawdy. Brutalnej i
wulgarnej, ale prawdy.
Jak nie ma co dziedziczyć - spadek się odrzuca. Jak jest co dziedziczyć,
ale nie wiadomo, czy nie były narobione jakieś długi - to lepiej się
wykosztować na inwentaryzację majątku i przyjąć z dobrodziejstwem
inwentarza.
Poza tym: skoro uważałeś, że spadek przechodzi na matkę, to dlaczego ty
spłacałeś? Inna sprawa, że ustawowo dzieci i wdowa dziedziczą po równo
(z zastrzeżeniem, że wdowa dostaje nie mniej niż 25%).
> Ok, więc co powinienem zrobić, wpłacić resztę zadłużenia do banku czy
> jak?
Najpierw to się upewnij, czy zadłużenie faktycznie istnieje, a nie jest
czyimś urojeniem - to pierwsza rzecz. No druga, ale na pierwszą (sprawy
spadkowe) już ciut za późno.
> Z banku też nic nie przyszło, od razu z ULTIMO. Dziwne jest właśnie
> to że na tych papierach figuruje ojciec
Bo windykatorki to najczęściej szuje mające klapki na oczach i tylko
jeden cel: kasę. Nieważne, czy legalnie, czy należnie.
-
8. Data: 2011-02-07 08:21:39
Temat: Re: Ultimo niespłacany kredyt zmarłego
Od: pamiwak <p...@g...pl>
W dniu 2011-02-07 08:05, Andrzej Ława pisze:
> W dniu 06.02.2011 23:19, pamiwak pisze:
>
>>> Dogadałeś się na piśmie?
>>>
>>
>> Nie, słownie, z babką z banku. Ogólnie dziwna sprawa bo bank nie chciał
>> nawet dać do wglądu kopii umowy o ten cały ROR. W domu tego nie
>> znalazłem. Po prostu po śmierci wysłałem akty zgonu do różnych banków,
>> cześć kredytów została umorzona, a część nie ,tak jak np ten. No i na
>> "gębe" rozłożono to nam na raty.
>
> Jak nie masz umowy ani salda rachunku, to na jakiej podstawie uważasz,
> że był jakikolwiek dług?
>
> [ciach]
>
saldo mam, sorrki ze nie wspomnialem. Saldo dostalem z tego banku
-
9. Data: 2011-02-07 12:33:00
Temat: Re: Ultimo niespłacany kredyt zmarłego
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 7 Feb 2011, Andrzej Ława wrote:
> Spróbuj dogadać się z wierzycielem. Na piśmie
...i przy okazji mamy nauczkę - w takim wypadku obowiązkowo negocjować
zakaz cesji wierzytelności.
pzdr, Gotfryd
-
10. Data: 2011-02-07 13:07:07
Temat: Re: Ultimo niespłacany kredyt zmarłego
Od: g...@n...invalid (Adam Wysocki)
pamiwak <p...@g...pl> wrote:
> ULTIMO i powiedziałem jaka jest sprawa. Kazali wysłać akt zgonu. Tak
> zrobiłem. Przysłali umowę ugody, z harmonogramem spłat. Umowa jest na
> nieżyjącego ojca.
Podstawowa zasada - z windykatorami się nie rozmawia.
Przeczytaj:
http://interia360.pl/artykul/procedury-postepowania-
z-firmami-windykacyjnymi,42668
http://zbiorowepozwy.pl/artykuly/7-jak-skutecznie-br
onic-sie-przed-firma-windykacyjna.html
--
gof