eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Testament - ważny, czy nie?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 19

  • 11. Data: 2009-05-27 20:20:36
    Temat: Re: Testament - ważny, czy nie?
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Maciek wrote:
    > kauzyperda pisze:
    >>> Może i w poczekali. Skąd mam wiedzieć? Faktem jest, że coś u notariusza
    >>> zostało spisane i jest to przez rodzinkę określane mianem "testament". A
    >>> co to faktycznie było to zapewne sam notariusz wie :->
    >> A testament otwarty?
    > Nie wiem :-)
    > Być może był otwarty i wszystko odziedziczyła np. babcia, a w jej
    > testamencie jest podział na córkę i wnuka.
    >

    Jesli testament po dziadku zostal otwarty, to osoby w nim wymienione co
    najmniej dostalyby zawiadomienie ze cos dostaly.
    jesli natomiast zaliczalyby sie do spadku ustawowego, to co najmniej
    powinny dostac zawiadomienie o sprawie sadowej i otwarciu testementu.
    jednym slowego, albo czegos nie wiesz, albo cos kombinujesz.


  • 12. Data: 2009-05-27 20:27:23
    Temat: Re: Testament - ważny, czy nie?
    Od: Maciek <m...@n...pl>

    witek pisze:
    > Jesli testament po dziadku zostal otwarty, to osoby w nim wymienione co
    > najmniej dostalyby zawiadomienie ze cos dostaly.
    > jesli natomiast zaliczalyby sie do spadku ustawowego, to co najmniej
    > powinny dostac zawiadomienie o sprawie sadowej i otwarciu testementu.
    > jednym slowego, albo czegos nie wiesz, albo cos kombinujesz.
    Nie wiem. Sprawa wypłynęła na forum rodzinnym, dlatego tu zapytałem. Ja
    w tym testamencie nie figuruję (przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo,
    choć byłaby to miła niespodzianka :->), więc trudno żebym jakieś
    zawiadomienia dostawał :-)

    --
    Pozdrawiam
    Maciek


  • 13. Data: 2009-05-27 20:32:01
    Temat: Re: Testament - ważny, czy nie?
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Maciek wrote:
    > witek pisze:
    >> Jesli testament po dziadku zostal otwarty, to osoby w nim wymienione co
    >> najmniej dostalyby zawiadomienie ze cos dostaly.
    >> jesli natomiast zaliczalyby sie do spadku ustawowego, to co najmniej
    >> powinny dostac zawiadomienie o sprawie sadowej i otwarciu testementu.
    >> jednym slowego, albo czegos nie wiesz, albo cos kombinujesz.
    > Nie wiem. Sprawa wypłynęła na forum rodzinnym, dlatego tu zapytałem. Ja
    > w tym testamencie nie figuruję (przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo,
    > choć byłaby to miła niespodzianka :->), więc trudno żebym jakieś
    > zawiadomienia dostawał :-)
    >
    ale dzieci dziadka dostastaly na pewno, wiec po prostu nie wiesz
    wszystkiego.


  • 14. Data: 2009-05-27 20:33:49
    Temat: Re: Testament - ważny, czy nie?
    Od: Maciek <m...@n...pl>

    witek pisze:
    > Jesli nie byloby testamentu, to babcia dostalaby polowe dziadka, czyli
    > mialaby 75%, a 25% podzililiby sie inni spadkobiercy.
    Jasne.

    > Jeśli jest testament, to babcia może nie dostac nic, jesli dziadek
    > calosc swojej czesci rozdal innym.
    Ale zakładam, że może też dostać wszystko? Patrząc z zewnątrz to tak to
    wygląda w tej sprawie, tzn. dziadek z babcią mieszkali w mieszkaniu,
    dziadek zmarł, babcia nadal w mieszkaniu mieszka i chyba nie przybyło
    właścicieli tego mieszkania. Być może testamenty miały na celu
    zabezpieczenie także przyszłości małżonka, żeby córka i wnuk nie kazali
    od razu sprzedawać babci/dziadkowi mieszkania i się rozliczać.

    > babcia co najwyzej (jak i inne osoby, ktore cos by dostaly gdyby
    > testamentu nie bylo, a obeszly sie smakiem, bo testament to zmienil )
    > beda mialy prawo upomniec sie o zachowek, czyli 50% tego co by dostaly,
    > ale z powodu testamentu nie dostaly.
    Dzięki za wyjaśnienia.

    --
    Pozdrawiam
    Maciek


  • 15. Data: 2009-05-27 20:50:08
    Temat: Re: Testament - ważny, czy nie?
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Maciek pisze:

    > O! Dzięki wielkie. Ten "testament" to zapewne skrót myślowy, który się
    > jakoś tak rodzince wszczepił i jest powtarzany.

    A zapewne ten "testament" to była darowizna i teraz już żadnego majątku
    spadkowego nie ma :)

    --
    @2009 Johnson
    Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
    brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.


  • 16. Data: 2009-05-27 20:54:47
    Temat: Re: Testament - ważny, czy nie?
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Johnson wrote:
    > Maciek pisze:
    >
    >> O! Dzięki wielkie. Ten "testament" to zapewne skrót myślowy, który się
    >> jakoś tak rodzince wszczepił i jest powtarzany.
    >
    > A zapewne ten "testament" to była darowizna i teraz już żadnego majątku
    > spadkowego nie ma :)
    >

    ale prawo do zachowku dla dzieci dziadka zostalo.

    po za tym wartosc darowizn i tak dolicza sie do wartosci spadku branych
    pod uwage przy wyliczaniu wartosci zachowku, wiec dzieci dziadka musza
    wiedziec cos wiecejj chocby z postanowieniu sadu o stwierdzeniu nabycia
    spadku.

    A moze do tej pory nikt sprawy nie ruszyl i lezy i czeka.



  • 17. Data: 2009-05-27 20:58:51
    Temat: Re: Testament - ważny, czy nie?
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    witek pisze:

    >>
    >> A zapewne ten "testament" to była darowizna i teraz już żadnego
    >> majątku spadkowego nie ma :)
    >>
    >
    > ale prawo do zachowku dla dzieci dziadka zostalo.

    Ale skąd pomysł że dzieci dziadka to nie dzieci babci? Pan napisał że
    "testament" była na obydwu potomków (czy potomka potomka). Więc nie mam
    mowy o żadnym zachowku.

    --
    @2009 Johnson
    Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
    brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.


  • 18. Data: 2009-05-27 22:18:03
    Temat: Re: Testament - ważny, czy nie?
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Johnson wrote:
    > witek pisze:
    >
    >>>
    >>> A zapewne ten "testament" to była darowizna i teraz już żadnego
    >>> majątku spadkowego nie ma :)
    >>>
    >>
    >> ale prawo do zachowku dla dzieci dziadka zostalo.
    >
    > Ale skąd pomysł że dzieci dziadka to nie dzieci babci? Pan napisał że
    > "testament" była na obydwu potomków (czy potomka potomka). Więc nie mam
    > mowy o żadnym zachowku.
    >
    Bardziej chodzilo mi o fakt, ze osoby uprawnione do zachowku powinny
    znalezc sie na liscie osob zawiadomionych o toczacycm sie postepowaniu o
    stwierdzeniu nabycia spadku, wiec de facto powinny wiedziec co bylo w
    testamencie i kto co dostal, wiec to ich powinien pytac, a nie zgadywac
    w co tu graja.


  • 19. Data: 2009-05-28 04:46:36
    Temat: Re: Testament - ważny, czy nie?
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    witek pisze:

    > Bardziej chodzilo mi o fakt, ze osoby uprawnione do zachowku powinny
    > znalezc sie na liscie osob zawiadomionych o toczacycm sie postepowaniu o
    > stwierdzeniu nabycia spadku, wiec de facto powinny wiedziec co bylo w
    > testamencie i kto co dostal, wiec to ich powinien pytac, a nie zgadywac
    > w co tu graja.

    Nic nie rozumiem.

    --
    @2009 Johnson
    Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
    brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1