He(R)Sk napisał(a):
> "po koledzie" chodza tylko wtedy jezeli wyrazisz
> na to zgode.

do mnie sie pchają od paru lat, mimo, że konsekwentnie tego odmawiam..

--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
(C) Któryś Z Poetów Epoki Romantyzmu

do góry

Krzysztof 'LANcaster' Kotkowicz wrote:

> http://cyber-girl.net/zoo/teksty/sj.htm
> Znalazlem ostatnio ;-)
>
Rotfl ;)

--
MArta
m...@N...pl
Odpowiadając usuń NOSPAM z adresu

do góry

Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:d6moun$845$1@nemesis.news.tpi.pl...

> ...i rozmowa o tym zabierze najmniej kwadrans ;)

Ale nie rozmawiaj z nimim o tym. Wyraź swój pogląd i odejdź.

> Oni, podobnie jak akwizytorzy, nie znają słowa 'nie'. Nie ma wyjścia,
> trzeba na chwilę zawiesić obowiązywanie savoir-vivru i zamknąć drzwi
nie
> czekając aż skończą swoją mowę.

Mnie wystarczało wyjaśnienie, ze nie mam ochoty z nimi rozmawiać.

do góry

Kira wrote:

> Tak przy okazji, jak juz na p.s.prawo jestesmy: wie ktos,
> jak to jest z tym ichnym zakazem transfuzji w odniesieniu
> do nieletnich -- oczywiscie pod katem prawnym?

Ja wiem.

1) Polskie prawo nigdzie nie daje rodzicom prawa skazania dziecka na
śmierć. Ani ze względów religijnych, ani żadnych innych.

2) W sytuacji, kiedy transfuzja jest niezbędna nagle i jej
niezastosowanie grozi dziecku śmiercią lub kalectwem, ustawa o zawodzie
lekarza zezwala lekarzowi na zdecydowanie o zabiegu wbrew woli rodziców,
ale, o ile to możliwe, po konsultacji z innym lekarzem, w ramach
możliwości tej samej specjalności.
Potem lekarz musi już tylko niezwłocznie zawiadomić o zabiegu rodziców i
sąd opiekuńczy.

--
MArta
m...@N...pl
Odpowiadając usuń NOSPAM z adresu

do góry

Marta Wieszczycka napisał(a):
> Kira wrote:
>
>> Tak przy okazji, jak juz na p.s.prawo jestesmy: wie ktos, jak to jest
>> z tym ichnym zakazem transfuzji w odniesieniu do nieletnich --
>> oczywiscie pod katem prawnym?
>
>
> Ja wiem.
>
> 1) Polskie prawo nigdzie nie daje rodzicom prawa skazania dziecka na
> śmierć. Ani ze względów religijnych, ani żadnych innych.

Nikt nikogo na śmierć nie skazuje.


> 2) W sytuacji, kiedy transfuzja jest niezbędna nagle i jej
> niezastosowanie grozi dziecku śmiercią lub kalectwem, ustawa o zawodzie
> lekarza zezwala lekarzowi na zdecydowanie o zabiegu wbrew woli rodziców,
> ale, o ile to możliwe, po konsultacji z innym lekarzem, w ramach
> możliwości tej samej specjalności.
> Potem lekarz musi już tylko niezwłocznie zawiadomić o zabiegu rodziców i
> sąd opiekuńczy.

Lekarz może przetoczyć krew tylko rozpatrzeniu sprawy przez sąd, który
może na krótki czas pozbawić rodziców praw rodzicielskich.


--
Nie chcesz płacić prowizji? To nie płać na www.swistak.pl
Nie masz konta? To załóż. Rejestracja trwa 2 min,
i od razu możesz kupować. Polecam

do góry

Grandalf <g...@o...pl> niebacznie popelnil
news:d6msrs$neu$1@news.onet.pl:

>> A ja lubie ich spotykac. Zwykle po ok 15 minutach sami
>> rezygnuja z dyskusji i zmykaja chylkiem ;)
> Ciekawe co takiego im mówisz?? Podzielisz się?

Twój rozmówca, jak pisze, zaczyna sam nawracać - ja natomiast
(gdy mam czas też sobie pogadać lubię - Sj to I liga dyskusyjna)
zgadzam się ze wszystkim, nie oponuję, a na koniec pytam ICZT?

A tak BTW ostatnio ze ŚJ coś się porobiło, mniej głoszenia wszedzie
i w każdej sytuacji z niewzruszoną pewnością własnej wiary
- tego co najbardziej upierdliwe, a jednocześnie godne szacunku.

A żeby zupełnie NTG się nie zrobiło:
w jakich warunkach w PL prozelityzm jest karalny?

--
pozdro
poreba

do góry

Grandalf wrote:

>> 1) Polskie prawo nigdzie nie daje rodzicom prawa skazania dziecka na
>> śmierć. Ani ze względów religijnych, ani żadnych innych.
>
> Nikt nikogo na śmierć nie skazuje.

Jaaasne. A jak kogoś zamknę bez jedzenia, to też na śmierć głodową nie
skazuję - ona sama sobie naturalnie się pojawia?

[ciach]

> Lekarz może przetoczyć krew tylko rozpatrzeniu sprawy przez sąd, który
> może na krótki czas pozbawić rodziców praw rodzicielskich.

Bzdura. Życie jest ewidentnie dobrem wyższym w stosunku do praw
rodzicielskich (a już na pewno w stosunku do kretyńskich przesądów,
które to zagrożenie powodują) i lekarz ma nie tyle prawo ile wręcz
obowiązek zrobić wszystko, żeby życie uratować - bez oglądania się na
chorych psychicznie pseudo-rodziców (bo tylko tacy protestowali by
przeciwko ratowaniu życia własnego dziecka).

ATSD to każda sekta, której przesądy powodują realne zagrożenie życia,
powinna być z miejsca zdelegalizowana.

do góry

Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> niebacznie
popelnil news:d6nl1q$5df$1@opal.futuro.pl:

> Bzdura. Życie jest ewidentnie dobrem wyższym w stosunku do praw
> rodzicielskich (a już na pewno w stosunku do kretyńskich
> przesądów, które to zagrożenie powodują) i lekarz ma nie tyle
> prawo ile wręcz obowiązek zrobić wszystko, żeby życie uratować -
> bez oglądania się na chorych psychicznie pseudo-rodziców (bo
> tylko tacy protestowali by przeciwko ratowaniu życia własnego
> dziecka).
Hola!
Wkraczasz na grząski grunt ocennego traktowania _poglądów_.

Dla mnie zakaz przetaczania krwi w kontekście moralności jest głupi
(i sie do niego nie stosuję) ale już przekonanie wyrażające się
stosowaniem tegoż zakazu już nie.
Równie Twoje przekonanie o "wyższości życia nad innymi dobrami"
można (z innego punktu widzenia) nazwać głupim i prymitywnym ->
a moralność? a honor? a ojczyzna Panie Dzieju? a wiara i męczennicy?

Można próbować wprawdzie wyciągać średnią z odmiennych światopoglądów
i tradycji kulturowych w idealistycznym dążeniu do jakiegoś
uniwersalizmu ale zazwyczaj kończy się to zgniłym kompromisem
albo kompromitacją.

--
pozdro
poreba

do góry

Aleksander Kwaśniak wrote:
>> "po koledzie" chodza tylko wtedy jezeli wyrazisz
>> na to zgode.
>
>
> Hmmm...a po grzyba o ta zgodę pytaja co roku, choc co roku słyszą odmowę?
>

a może w danym mieszkaniu mieszka kto inny niż rok temu?

pozdrav

maHo

do góry

Użytkownik "Kira" <c...@-...pl> napisał w wiadomości
news:d6mqvo$ijg$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Ci sami nie. Przyjda nastepni. A potem jeszcze inni.
> Mimo, ze maja odnotowane ze pod tym adresem taki czlowiek
> sobie nie zyczy.

Rzecz w tym, ze oni chyba nie mają centralnej kartoteki osób
nietrawiących ich poglądów. Poz a tym, to poza Świadkami Jehowy jest
jeszcze trochę innych "organizacji" szerzących naukę o wierze drogą
chodzenia po domach i nauczania. Większość osób nawet nie zawraca sobie
tym głowy i wszystko o jednego kotła trafia.

do góry