Czy stroną postepowania sądowego dot. podatków lokalnych (od nieruchomości)
winno być miasto (przykładowo m.st. W-wa) czy prezydent miasta (przykładowo
Prezydent m.st. W-wy)?
Pytanie istotne, bo sądy po wstaniu lewą nogą potrafiły oddalać powództwa
tylko z przyczyny "błędnego" oznaczenia strony w piśmie procesowym (a
jeszcze jest opcja z "urzędem miasta").

Luźno rozumując, podmiotem jest miasto, a prezydent jego organem - ale jak
to ma być przed sądem (gdy sąd wzywa podatnika do sprecyzowania osoby i
adresu pozwanej).