Mam nadzieję, że jakoś strasznie się nie powtarzam. Temat praw autorskich a
np. Goolge już się przewijał, ale mnie interesuje posunięcie się o jeden
krok do przodu ;). Mianowicie:

Skoro google może prezentować w miarę swobodnie treści cudzych stron
internetowych, to czy mogę, że tak powiem, ekstrapolować to na np.
specjalistyczny serwis np. ogłoszeniowy, który będzie działał na zasadzie
wyszukiwania treści w serwisach z ogłoszeniami w internecie i prezentował
je, oczywiście z odpowiednim linkiem i podaniem źródła? Chodzi mi o coś w
rodzaju news.google.com. Czy chcąc robić taki serwis trzeba mieć umowę z
każdym dostawcą treść, czy sytuacja wygląda dokładnie tak samo jak w
przypadku zwykłej wyszukiwarki internetowej, gdzie jak rozumiem problem
praw autorskich jest jakoś rozwiązany?



--
Marcin Kowalski