Przepraszam , że może zaśmiecam grupę tym samym pytaniem - problemem , ale
nie wiem czy jest to niezrozumiałe , czy też może nie było odpowiedzi ,
przez to że był weekend i mój post gdzieś zapodział się wśród innych
postów weekendowych . Tak więc powtórzę .



... Witam
Spróbuje to opisać jak najwyraźniej się da , bo to trochę zawiła historia
.
Było sobie małżeństwo X i Y (X - Kobieta , Y- mężczyzna), był to jak
najbardziej formalny związek . Kobieta X za nim poślubiła Y miała już
dziecko X0 .
Po slubie XiY otrzymali po ojcach X gospodarstwo rolne . Po
kilkudziesięciu latach wspólnego małżeństwa najpierw umarł Y później X i
został tylko X0 czyli pasierb Y , który notabene też niedawno umarł .
Przez te wszystkie lata z swojego zaniedbania nikt podobno nie przepisał
tego gospodarstwa na siebie i ziemia figuruje jeszcze na rodziców X .
Ojce pani X mieli troje dzieci wraz z X - prościej mówiąc X miała jeszcze
dwoje rodzeństwa , gdzie wyemigrowała do pracy i sama X została na
gospodarce którą zarządzała z Y . Natomiast Y miał 5 rodzeństwa - tak jak
pisałem wcześniej przez swoje małżeństwo nie mieli swoich dzieci tylko
pasierba XO.
Od strony X oboje z rodzeństwa umarło , ale tylko jedna siostra
pozostawiła córkę mieszkającą gdzieś w polsce , natomiast Y ma jeszcze
wszystkich zyjących braci i sióstr .
po śmierci Y i X nikt z rodziny nic się nie odzywał i pozwalał mieszkać XO
na tej gospodarce , ale teraz i on umarł .
Tak więc do kogo będzie teraz należał majątek po rodzinie X .
W skrócie od strony X została tylko siostrzenica do X a od strony Y
rodzeństwo .

Pozdrawiam i czekam na analizę takiego przypadku , kto zostaje formalnie
spadkobiercą siostrzenica X czy rodzeństwo Y .

Boch

do góry