-
21. Data: 2008-01-30 21:35:58
Temat: Re: Slub kościelny a cywilny
Od: Andrzej Adam Filip <a...@p...onet.pl>
"macso" <m...@p...onet.pl> writes:
> Użytkownik "coder" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:b6c5d3df-94d1-4b95-87b6-1659a7486177@i12g2000pr
f.googlegroups.com...
> Czy po wprowadzeniu ślubów konkordatowych można wziąść ślub kościelny
> niekonkordatowy, który nie skutkowałby żadnymi konsekwencjami
> prawnymi. Chodzi mi o to że małżonkowie przez prawo byliby traktowani
> jako dwie obce osoby - czy nie ma takiej możliwości?
>
> nie ma takiej możliwości
> a nasuwa się pytanie po co komu taka sytuacja?
> jeśli cywilnie ( podatkowo, spadkowo, zasiłkowo, emerytalnie) zależy na
> rozdzielności
> to po co komu sakrament?
> żeby się sąsiadki nie czepiały to mozna wypozyczyć stroje i zajechać pod dom
> z mini orszakiem i spokój.
> I koszt mniejszy i grzechu nie będzie
>
> macso
Ale wywiadowca państwa Watykan w postaci księdza proboszcza będzie się
wypytywał w czasie okresowych "inspekcji" czyli chodzenia po kolędzie :-)
--
Andrzej Adam Filip : a...@p...onet.pl : a...@x...wp.pl
Uboga myśl kryje się za kwiecistą mową.
-- Wang Chong (ok. 27 - ok. 97)
-
22. Data: 2008-01-31 01:30:41
Temat: Re: Slub kościelny a cywilny
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z wtorek, 29 styczeń 2008 12:33
(autor macso
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <fnn301$ifj$1@atlantis.news.tpi.pl>):
> a nasuwa się pytanie po co komu taka sytuacja?
Dla oddzielenia umowy gospodarczej (małżeństwo cywilne) od sakramentu
religijnego (małżeństwo katolickie)
> jeśli cywilnie ( podatkowo, spadkowo, zasiłkowo, emerytalnie) zależy na
> rozdzielności
> to po co komu sakrament?
Taka sama logika jak: A po co komu sakrament, jeśli cywilnie zależy mu na
łączności.
Jak komuś nie zależy na sakramencie, to niezależnie od cywilnego układu, go
nie przyjmuje. A jak komuś zależy, to może właśnie chcieć przyjąć
niezależnie od cywilnego układu.
> żeby się sąsiadki nie czepiały to mozna wypozyczyć stroje i zajechać pod
> dom z mini orszakiem i spokój.
> I koszt mniejszy i grzechu nie będzie
Teraz to wymyśliłaś jakąś magiczną logikę całkowicie.
--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: w...@g...biz.pl i...@k...com.pl
k...@g...com A...@a...pl f...@e...pl
-
23. Data: 2008-01-31 10:52:45
Temat: Re: Slub kościelny a cywilny
Od: "macso" <m...@p...onet.pl>
Użytkownik "rmrmg" <i...@s...atu.re> napisał w wiadomości
news:pan.2008.01.30.21.25.28@sign.atu.re...
> Dnia Tue, 29 Jan 2008 12:33:11 +0100, macso napisał(a):
>
> > a nasuwa się pytanie po co komu taka sytuacja?
>
> Co jest niezrozumiałe? Po co deklarować swojej lubej, że się chce z nią
> zycie spędzić i jej nie opuścić aż do śmierci? A może to, że wierzący
> robią to odwołując się do Boga?
>
> Dla mnie niezrozumiałe są śluby urzędnicze, co im do takich spraw?
> Podatek dochodowy powinien być liniowy, spadkowego nie powinno być jakieś
> inne przyczyny zawierania ślubów w urzędach są?
pytanie było o wzięcie ślubu kościelniego bez konsekwencji "cywilnych"
więc jednak właśnie zadeklarowanie tego i owego
macso
-
24. Data: 2008-01-31 10:53:40
Temat: Re: Slub kościelny a cywilny
Od: "macso" <m...@p...onet.pl>
Użytkownik "Andrzej Adam Filip" <
>
> Ale wywiadowca państwa Watykan w postaci księdza proboszcza będzie się
> wypytywał w czasie okresowych "inspekcji" czyli chodzenia po kolędzie :-)
no przeciez kolega chce wziąć ślub w kościele żeby wywiadpowca nie pytał
macso
-
25. Data: 2008-01-31 10:55:23
Temat: Re: Slub kościelny a cywilny
Od: "macso" <m...@p...onet.pl>
Użytkownik "Tristan" > > a nasuwa się pytanie po co komu taka sytuacja?
>
> Dla oddzielenia umowy gospodarczej (małżeństwo cywilne) od sakramentu
> religijnego (małżeństwo katolickie)
>
> > jeśli cywilnie ( podatkowo, spadkowo, zasiłkowo, emerytalnie) zależy na
> > rozdzielności
> > to po co komu sakrament?
>
> Taka sama logika jak: A po co komu sakrament, jeśli cywilnie zależy mu na
> łączności.
>
> Jak komuś nie zależy na sakramencie, to niezależnie od cywilnego układu,
go
> nie przyjmuje. A jak komuś zależy, to może właśnie chcieć przyjąć
> niezależnie od cywilnego układu.
>
> > żeby się sąsiadki nie czepiały to mozna wypozyczyć stroje i zajechać pod
> > dom z mini orszakiem i spokój.
> > I koszt mniejszy i grzechu nie będzie
>
> Teraz to wymyśliłaś jakąś magiczną logikę całkowicie.
a doczytałeś o co chodzi autorowi pierwotnego posta ?
macso
-
26. Data: 2008-01-31 17:24:10
Temat: Re: Slub kościelny a cywilny
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z czwartek, 31 styczeń 2008 11:55
(autor macso
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <fns9qi$n9g$1@nemesis.news.tpi.pl>):
> a doczytałeś o co chodzi autorowi pierwotnego posta ?
O przyjęcie sakramentu religijnego bez prawnej umowy cywilnej. No i?
--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: w...@g...biz.pl i...@k...com.pl
k...@g...com A...@a...pl f...@e...pl
-
27. Data: 2008-02-21 22:45:10
Temat: Re: Slub kościelny a cywilny
Od: coder <j...@o...pl>
> a doczytałeś o co chodzi autorowi pierwotnego posta ?
Chodzi mi właśnie o to. Cywilnie nie chcą być kojarzeni jako
małżonkowie przez prawo (względy finansowe) ale chcą mieć ślub
kościelny ze względu na wyznanie i Boga w którego wierzą.
Czyli rozumie, że nie ma przeszkód prawnych ku temu? (pomijając jakieś
uprzedzenia tego czy innego księdza żeby takiego ślubu nie dawać,
chociaż prawo nie zabrania)