-
1. Data: 2007-12-21 21:01:53
Temat: Przypadek windykacyjny
Od: Buster <b...@t...net.pl>
Witam.
Piszę w imieniu znajomej, której wg mnie przydarzyła się dziwna sprawa.
Zacznę od początku i postaram się przedstawić w miarę dokładnie całą
zaistniałą sytuację.
Moja znajoma posiada 4 rodzeństwa. Tatuś zostawił ich wszystkich, gdy
ona miała 6 miesięcy i przez późniejsze lata nie utrzymywał z nimi
żadnego kontaktu. Jest prawomocny wyrok rozwodowy. Zmarło mu się mniej
więcej w 2002 r. Jednakże rok wcześniej zaciągnął pożyczkę w jednym ze
SKOK-ów. W chwili obecnej mojej znajomej przyszło z kancelarii prawnej
obsługującej tenże SKOK ostateczne wezwanie do spłaty długu tatusia,
jako spadkobierczyni po tacie. Z jej informacji wynika, że reszta
rodzeństwa nie dostała żadnych powiadomień. Rodzeństwo rzecz jasna
starsze. Moja znajoma również nie otrzymywała wcześniej żadnych
powiadomień, zarówno dotyczących jakichkolwiek spraw sądowych, jak i
wezwań do zapłaty.
Tak wygląda sytuacja. I teraz czy ktoś mógłby mi podpowiedzieć co można
z tym fantem dalej zrobić? Czy w ogóle da się cokolwiek zrobić?? Czy
takie postępowanie jest zgodne z prawem? Gdzie szukać jakichkolwiek
wyjaśnień??
--
Pozdrowienia
Radek "Buster" Dobrowolski
-
2. Data: 2007-12-21 21:53:02
Temat: Re: Przypadek windykacyjny
Od: "William" <n...@m...mnie.pl>
> żadnego kontaktu. Jest prawomocny wyrok rozwodowy. Zmarło mu się mniej
> więcej w 2002 r. Jednakże rok wcześniej zaciągnął pożyczkę w jednym ze
Rozwód wykluczył żonę z dziedziczenia. Czy został również pozbawiony praw
rodzicielskich ?
> SKOK-ów. W chwili obecnej mojej znajomej przyszło z kancelarii prawnej
> obsługującej tenże SKOK ostateczne wezwanie do spłaty długu tatusia, jako
> spadkobierczyni po tacie. Z jej informacji wynika, że reszta rodzeństwa
> nie dostała żadnych powiadomień. Rodzeństwo rzecz jasna starsze. Moja
> znajoma również nie otrzymywała wcześniej żadnych
Niestety wierżyciel może żądać spłaty od któegokolwiek z dłużników.
> powiadomień, zarówno dotyczących jakichkolwiek spraw sądowych, jak i
> wezwań do zapłaty.
> Tak wygląda sytuacja. I teraz czy ktoś mógłby mi podpowiedzieć co można z
> tym fantem dalej zrobić? Czy w ogóle da się cokolwiek zrobić?? Czy takie
> postępowanie jest zgodne z prawem? Gdzie szukać jakichkolwiek wyjaśnień??
>
Prawo spadkowe. Skoro dzieci do pół roku od otrzymania wiadomosci o śmierci
nie odrzucuły spadku to niestety go odziedziczyły. Znajoma powinna zapłacić
całość a sama od rodzeństwa odebrać ich ułamek przyjętego w spadku długu.
Jedyne co ich może uratować to niepełnoletniość któregoś z dzieci w chwili
śmierci (wówczas spadek zostałby przyjęty ale z dobrodziejstwem inwentarza).
-
3. Data: 2007-12-21 22:04:24
Temat: Re: Przypadek windykacyjny
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "William" <n...@m...mnie.pl> napisał w wiadomości
news:fkhck6$1rgh$1@news2.ipartners.pl...
Dobrze, ale czy zatem dług się nie przedawnił po prostu? Skoro zmarł w 2002
roku, a rok wcześniej wziął kredyt? To już 6 lat. No najmarniej 5, jeśli do
swej śmierci dzielnie spłacał kredyt. Ja bym szedł w tym kierunku właśnie.
-
4. Data: 2007-12-22 01:44:16
Temat: Re: Przypadek windykacyjny
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Buster pisze:
> żadnego kontaktu. Jest prawomocny wyrok rozwodowy. Zmarło mu się mniej
> więcej w 2002 r.
Oficjalnie zawiadomieni? Dzieci pełnoletnie? Jak się odniosły do spadku?
Znając życie - olały sprawę, więc jak pełnoletnie - dziedziczą "jak
leci" wszystko, włącznie z długami.
[ciach]
> Tak wygląda sytuacja. I teraz czy ktoś mógłby mi podpowiedzieć co można
> z tym fantem dalej zrobić?
O ile sprawa nie trafiła jeszcze do sądu - dług się przedawnił, więc
SKOK niech sobie skacze na drzewo. Tylko bezwzględnie pilnować wszelkich
wezwań do sądu, żeby w razie czego powołać się na to przedawnienie
zobowiązania. Inaczej sąd przyjmie, że dłużnik zobowiązanie uznaje.
Broń Boże nie "zobowiązywać się" do żadnych rat, odroczeń - niby to już
przedawnione, więc biegu przedawnienia nie da się przerwać, ale...
No i, jak pisałem, pilnować ewentualnych wezwań z sądu, wszelkich
windykatorów odsyłać na drzewo, windykatorów-oszustów podających się za
komorników nagrywać i donosić na nich policji (podawanie się za
komornika to przestępstwo).
WAŻNE: należy dopilnować, czy wszyscy potencjalni spadkobiercy
przestrzegają obowiązku meldunkowego. Bo jak wezwanie z sądu przyjdzie
na adres zameldowania różny od aktualnego miejsca zamieszkania i
aktualny lokator odbierze "za kogoś", to potem może być ciężko odkręcać...
> Czy w ogóle da się cokolwiek zrobić?? Czy
Patrz wyżej.
> takie postępowanie jest zgodne z prawem?
Tak. Wierzyciel może się domagać spłaty także przedawnionego
zobowiązania, tylko że w tym przypadku zależy to tylko od dobrej
woli/frajerstwa dłużnika.
> Gdzie szukać jakichkolwiek wyjaśnień??
Kodeks Cywilny. (zarówno w kwestii zobowiązań jak i dziedziczenia)
-
5. Data: 2007-12-22 09:40:55
Temat: Re: Przypadek windykacyjny
Od: Buster <b...@t...net.pl>
Andrzej Lawa pisze:
> Oficjalnie zawiadomieni? Dzieci pełnoletnie? Jak się odniosły do spadku?
Sytuacja jest taka, że moja znajoma o śmierci ojca dowiedziała się
właśnie z pisma, które otrzymała, czyli z tego ostatecznego wezwania do
zapłaty, wczoraj. Natomiast reszta rodzeństwa nic nie wie o śmierci ojca.
--
Pozdrowienia
Radek "Buster" Dobrowolski
-
6. Data: 2007-12-22 12:09:52
Temat: Re: Przypadek windykacyjny
Od: "William" <n...@m...mnie.pl>
> Sytuacja jest taka, że moja znajoma o śmierci ojca dowiedziała się właśnie
> z pisma, które otrzymała, czyli z tego ostatecznego wezwania do zapłaty,
> wczoraj. Natomiast reszta rodzeństwa nic nie wie o śmierci ojca.
Art. 1015. § 1. Oświadczenie o przyjęciu lub o odrzuceniu spadku może być
złożone w ciągu sześciu miesięcy od dnia, w którym spadkobierca dowiedział
się o tytule swego powołania.
-
7. Data: 2007-12-22 14:03:48
Temat: Re: Przypadek windykacyjny
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Buster pisze:
> Andrzej Lawa pisze:
>> Oficjalnie zawiadomieni? Dzieci pełnoletnie? Jak się odniosły do spadku?
>
> Sytuacja jest taka, że moja znajoma o śmierci ojca dowiedziała się
> właśnie z pisma, które otrzymała, czyli z tego ostatecznego wezwania do
> zapłaty, wczoraj. Natomiast reszta rodzeństwa nic nie wie o śmierci ojca.
No to odrzucić spadek i voila. (zgodnie z tym, co William zacytował z KC)