eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSamowolny chrzest
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 107

  • 61. Data: 2009-01-14 14:11:50
    Temat: Re: Samowolny chrzest
    Od: ant <a...@n...tld>

    armar wrote:
    > ant pisze:
    >> Na zdjęciach (brukowiec) widać, że patrol mieszany
    >> i dumnie pozują do zdjęcia z dzieciakiem w mundurach ;-)
    > Może to pracownicy z PR w Policji?

    Też opcja, chociaż gdzieś słyszałem, że do dzieci wysyłane są mieszane.

    >> Mnie interesuje kwestia, czy mam prawo w godzinach pracy uczestniczyć
    >> w takich obrządkach
    > W godzinach pracy przysługuje przerwa.
    > Mają prawo skorzystać z przerwy na wafelki.

    W środku akcji? :-D

    >> i co by się stało, gdyby dziecko np. umarło
    >> po takich chrzcinach w drodze do szpitala, dokąd powinno
    >> trafić w pierwszej IMHO kolejności, dopiero potem obrządki.
    > Nic by się nie stało.
    > Matce dołożyliby do porzucenia dziecka jeszcze jeden paragraf
    > o skutku śmiertelnym.

    No tak będzie najwygodniej.

    > Skoro księża mają obywatelstwo watykańskie, to raczej polskie prawo
    > ich nie dotyczy, prawda?

    Trochę dziwne rozumowanie. Ja też nie mam polskiego
    obywatelstwa, a polskie prawo jak najbardziej mnie dotyczy.
    Jak mi to wytłumaczysz? I ja i księża mieszkamy w Polsce.
    Rozumiem, że Polak, który wyjedzie np. do Wielkiej Brytanii
    nie musi się podporządkowywać żadnym prawom tam obowiązującym,
    bo nie jest obywatelem WB?

    Nic już nie rozumiem.


  • 62. Data: 2009-01-14 14:12:27
    Temat: Re: Samowolny chrzest
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z środa 14 styczeń 2009 10:20
    (autor olo
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <gkkaso$lrh$1@atlantis.news.neostrada.pl>):

    >> nawet jeśli jest ona religią ateistyczną.
    > bzdurą popędzana, nie istnieje religia ateistyczna.

    Istnieje.

    > Religia to doktryna
    > wiary, jeżeli nie istnieje przedmiot wiary to nie ma jej doktryny.

    Tak i oni wierzą, że Bóg nie istnieje i że należy tępić jego wyznawców (to w
    wersji wojującej, w wersji łagodnej tylko pierwsze). Nie mają dowodów na
    to, że Bóg nie istnieje, po prostu w to wierzą. Wiara, jak każda inna, z
    określoną doktryną.

    >> I idąc tym tropem wydumanych
    >> religii, obrazą religijną może być cokolwiek.
    > określonego w doktrynie,

    Dowolnej religii, więc można sobie naprędce stworzyć. Np. w mojej Donek u
    władzy to jak szatan u władzy. Czy w imię wolności religijnej mogę się
    domagać usunięcia Donka?

    >> Mnie osobiście wkurza nienawiść niektórych do KK. Przeczytaj komentarze
    >> na portalach w stylu WP.pl. Co drugi komentarz brzmi mniej więcej
    >> tak ,,oczywiscie winni tego calego zdarzenia sa katolicy no i cle
    >> pokolenie
    >> JPII oraz zydzi'' (to jest łagodna wersja). Dzisiaj taki znalazłem pod...
    >> doniesieniem o rozwodzie 8latki w Jemenie i praktykach muzułmańskich.
    > Badania wykazują że przestępczość wśród wierzących jest statystycznie
    > wyższa, niezależnie od religii.

    A jakieś źródło badań?

    >> Nie ma też swobody wyboru, nasze wybory są zawsze wynikiem zewnętrznych
    >> bodźców.
    > Kolejne wydumane twierdzenie, behawior zwierząt, ludzi, w sferze
    > emocjonalno-motywacyjnej wybiera zawsze maksymalną predykowaną wartość
    > całki z przyjemności (lub minimalną z nieprzyjemności). Różnimy się tym co
    > nam przyjemność (zadowolenie sprawia)

    Tak, ale to co nam sprawia przyjemność silnie wynika z wychowania,
    otoczenia, bodźców zewnętrznych. Obiektywizm nie istnieje z definicji, bo
    nie ma obiektywnego wzorca do porównania :D


    >> Nawet jeśli jest to antyreakcja.
    > Tu już doszedłeś do sprzeczności wewnętrznej ze swoimi własnymi tezami.
    > Gdyby prawdą było (chociaż nie jest) że:
    >> Nie ma też swobody wyboru, nasze wybory są zawsze wynikiem zewnętrznych
    >> bodźców.
    > to każdy wybór byłby po prostu reakcją na "zewnętrzne bodźce" - czymże
    > jest ta antyreakcja ??


    No np. osoba zmuszana przez upierdliwego tatę do chodzenia na msze jest
    teraz wojującym ateistą. Być może ta sama osoba wychowywana przez
    wierzącego, ale nieupierdliwego tatę, który zamiast zmuszać ,,masz iść i
    koniec'' wybrała by całkiem gorącą wiarę. Czasami nasz ,,wolny wybór'' to
    reakcja buntu, a czasami reakcja naśladowania wzorca. Ale zawsze jest to
    spowodowane bodźcami zewnętrznymi.

    --
    Tristan

    Kupię konto typu DIRECTOR na YouTube w wersji sprzed googla.


  • 63. Data: 2009-01-14 14:14:26
    Temat: Re: Samowolny chrzest
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z środa 14 styczeń 2009 10:15
    (autor krys
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <gkkagn$7bf$1@inews.gazeta.pl>):

    >> No i sprawdź co zrobią wyznawcy tej wiary :D Zwłaszcza ortodoksyjni
    >> muzułmanie w Iranie i okolicach :D
    > Wydawało mi się, że jesteśmy w Polsce. A dziecko zostało podrzucone. Do
    > kościoła. Można więc przypuszczać, że że ortodoksyjna muzułmanka nie jest
    > matką dziecka. Ksiądz zrobił to, co mu nakazuje wyznawana religia.

    I bardzo dobrze, ja to przecież popieram i negowałem marudzenie Sebcia. Po
    prostu wykazałem drobną nieścisłość w twierdzeniu Roberta.

    > A
    > dziecko w przyszłości może się wypiąć na chrzest i zostać ortodoksyjnym
    > muzułmaninem, wojującym ateistą a nawet wyznawcą judaizmu.

    Co nie znaczy, że samo ochrzczenie może być zupełnie neutralne dla jego
    matki. I w tym zakresie Sebcio ma rację. Aczkolwiek owszem, sama oddała do
    KK, więc /dev/spaduwa w razie wątów.

    --
    Tristan

    Kupię konto typu DIRECTOR na YouTube w wersji sprzed googla.


  • 64. Data: 2009-01-14 14:22:19
    Temat: Re: Samowolny chrzest
    Od: Sebcio <s...@n...com>

    armar pisze:

    > W godzinach pracy przysługuje przerwa.
    > Mają prawo skorzystać z przerwy na wafelki.

    W trakcie wykonywania czynności ? Nie żartuj :) Już to widzę - patrol
    interwencyjny goniący złodzieja torebki nagle zatrzymuje się, wyciąga
    zza pazuchy "drugie śniadanie" i zaczyna spokojnie konsumpcję bo mu
    przysługuje ustawowe 15 minut... :)

    Dla Twojej wiadomości - policjanta nie dotyczy kodeks pracy, ponieważ
    nie jest pracownikiem. Policjanta łączy administracyjno-prawny stosunek
    służby którego warunki określa ustawa o policji oraz rozporządzenie w
    sprawie szczegółowych praw i obowiązków oraz przebiegu służby policjantów.

    > Matce dołożyliby do porzucenia dziecka jeszcze jeden paragraf
    > o skutku śmiertelnym.

    Fantazjujesz.

    >> Kto by "beknął", Policjanci czy Szybki Ksiądz?

    Policjanci w pierwszej kolejności, w ostatniej ksiądz. Oboje przez
    zaniechanie z art. 162 KK.

    Nie popadajmy tu jednak w przesadę - skoro para funkcjonariuszy i
    ksiądz stwierdzili że mogą udzielić dziecku chrztu, to widocznie dziecku
    nie działa się żadna krzywda.

    > Skoro księża mają obywatelstwo watykańskie, to raczej polskie prawo
    > ich nie dotyczy, prawda?

    No teraz to już całkiem Cię fantazja poniosła.


    --
    Pozdrawiam,
    Sebcio


  • 65. Data: 2009-01-14 14:26:02
    Temat: Re: Samowolny chrzest
    Od: ant <a...@n...tld>

    Sebcio wrote:
    > ...

    Dziękuję za konkrety.

    Pozdrawiam.


  • 66. Data: 2009-01-14 14:28:56
    Temat: Re: Samowolny chrzest
    Od: Sebcio <s...@n...com>

    Tristan pisze:

    > I bardzo dobrze, ja to przecież popieram i negowałem marudzenie Sebcia. Po
    > prostu wykazałem drobną nieścisłość w twierdzeniu Roberta.

    Oj, nie marudziłem tylko grzecznie zapytałem... ;)

    > Co nie znaczy, że samo ochrzczenie może być zupełnie neutralne dla jego
    > matki. I w tym zakresie Sebcio ma rację. Aczkolwiek owszem, sama oddała do
    > KK, więc /dev/spaduwa w razie wątów.

    Wiesz, mimo postępującej ateizacji Polaków w naszym kraju kościół nadal
    jest instytucją zaufania publicznego. Wielu zdeklarowanych niewierzących
    mimo wszystko bardziej ufa kościołowi niż publicznej służbie zdrowia... ;)


    --
    Pozdrawiam,
    Sebcio


  • 67. Data: 2009-01-14 14:34:12
    Temat: Re: Samowolny chrzest
    Od: Animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>

    armar napisał/a:

    > Zdarza się, że księża zostają ojcami...
    > Celibat to nie jest środek antykoncepcyjny,
    > jak również nie zakazuje on współżycia (a jedynie małżeństwa).

    Pomerdało Ci się chyba. Celibat to wstrzemięźliwość.


    --
    animka


  • 68. Data: 2009-01-14 14:40:15
    Temat: Re: Samowolny chrzest
    Od: Animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>

    ant napisał/a:
    > zly wrote:
    >> Dnia Wed, 14 Jan 2009 11:12:13 +0100, ant napisał(a):
    >>> a za chrzestnych robili mundurowi.
    >> To byl patrol mieszany? Moze byc dwoch ojców chrzestnych?
    >
    > Na zdjęciach (brukowiec) widać, że patrol mieszany
    > i dumnie pozują do zdjęcia z dzieciakiem w mundurach ;-)
    > Dowiedziałem się też, że "rodzice chrzestni" to ponoć
    > tylko potoczne okreslenie, oficjalnie są to ~ "świadkowie chrzcin"
    > i mogą być nawet tej samej płci. Mnie interesuje kwestia,
    > czy mam prawo w godzinach pracy uczestniczyć w takich
    > obrządkach i co by się stało, gdyby dziecko np. umarło
    > po takich chrzcinach w drodze do szpitala, dokąd powinno
    > trafić w pierwszej IMHO kolejności, dopiero potem obrządki.
    > Kto by "beknął", Policjanci czy Szybki Ksiądz?

    Dlaczego żaden Żyd nie wziął sobie tego dziecka tylko czrpiają się
    katolickiego księdza, który chciał jak najlepiej dla dziecka.

    --
    animka


  • 69. Data: 2009-01-14 14:43:31
    Temat: Re: Samowolny chrzest
    Od: Animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>

    ant napisał/a:

    > Trochę dziwne rozumowanie. Ja też nie mam polskiego
    > obywatelstwa, a polskie prawo jak najbardziej mnie dotyczy.

    Jesteś synem araba?


    --
    animka


  • 70. Data: 2009-01-14 14:48:44
    Temat: Re: Samowolny chrzest
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z środa 14 styczeń 2009 15:28
    (autor Sebcio
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <gkksrb$dh1$1@pippin.nask.net.pl>):

    > Wiesz, mimo postępującej ateizacji Polaków w naszym kraju kościół nadal
    > jest instytucją zaufania publicznego. Wielu zdeklarowanych niewierzących
    > mimo wszystko bardziej ufa kościołowi niż publicznej służbie zdrowia... ;)

    A jest publiczna służba zdrowia? Bo ostatnio to mordercy w kitlach krzyczą
    ciągle, żeby nie nazywać ich służbą i że oni po prostu płatną kastą
    morderców, którym należy płacić haracz w mocy prawa. Biorąc to pod uwagę,
    wcale się nie dziwię, że nawet niekatolik będzie wolał KK niż ZOZ
    (Zajebisty Obóz Zagłady).
    --
    Tristan

    Kupię konto typu DIRECTOR na YouTube w wersji sprzed googla.

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1