-
1. Data: 2003-01-22 00:38:01
Temat: Sąd konsumecki - czy to konieczne??
Od: Przemysław 'DimmuR' Kukulski <d...@k...chip.pl>
Witam!!
W zeszłym roku kupilem zestaw bezprzewodowy (klawiatura + mysz optyczna). W
końcu października się zepsół i zaniosłem go do sklepu. Oddali go do
serwisu. Po 9-ciu tygodniach dostałem informację że klawiatrua była zalana
zestaw nie zostanie naprawiony (niby klawiatura zalana).
Wg Rozporządzenia Rady Ministrów z 25 czerwa 2002 (Dz. U. Nr 96 z 1 lipca
2002 poz. 851) wyczytałem w $19 że maja 21 dni kalendarzowych (ponieważ była
ekspertyza). 9 tygodni to dużo więcej. Powiedziałem sprzedawcy że jeśli nie
znajdzie się inny sposób (zestawu nie da się naprawić o czym wiem na 100%)
to oddam sprawę do Sądu Konsumenckiego. I teraz nurtują mnie kilka spraw:
1) Jakie mam szanse na wygranie (mam kopię ekspertyzy wydaną w 9 tygodni po
oddaniu - na co też mam dokument)
2) Dowiedziałem sie że pozew powinien zostać przygotowany przez prawnika -
ile coś takiego kosztuje i czy można to wliczyć w koszta sądowe?
3) Kto płaci koszta sądowe (+ ew. opłata za sporządzenie pozwu) - ja czy
sprzedawca - mniej wiecej jakie są koszty (wartośc zestawu to 210zł)
4) Jak długo może to trwać i co zrobić by to się nie przeciągało w
nieskończoność?
5) Czy znacie jakis sposób by załatwić to inaczej? (sprzedawca wie że minął
termin 21 dni a jednak dalej sie upiera przy swoim)
Z góry dziękuję za wszelką pomoc.
Pozdrawiam DimmuR
--
\!/ GG: #2940543
( @ @ ) Registered Linux user: 277278
oOO-(_)-OOo wytnij 'BezSpamu' z mojego adresu gdy piszesz na priva
D.I.M.M.U.R.: Digital Intelligent Machine Manufactured for Ultimate Repair
-
2. Data: 2003-01-22 01:08:50
Temat: Re: Sąd konsumecki - czy to konieczne??
Od: Marcin Debowski <a...@n...net>
In article <2...@P...DimmuR.Kukulski>, Przemysław 'DimmuR'
Kukulski wrote:
> W zeszłym roku kupilem zestaw bezprzewodowy (klawiatura + mysz optyczna). W
> końcu października się zepsół i zaniosłem go do sklepu. Oddali go do
> serwisu. Po 9-ciu tygodniach dostałem informację że klawiatrua była zalana
> zestaw nie zostanie naprawiony (niby klawiatura zalana).
a była? :)
> Wg Rozporządzenia Rady Ministrów z 25 czerwa 2002 (Dz. U. Nr 96 z 1 lipca
> 2002 poz. 851) wyczytałem w $19 że maja 21 dni kalendarzowych (ponieważ była
> ekspertyza). 9 tygodni to dużo więcej. Powiedziałem sprzedawcy że jeśli nie
> znajdzie się inny sposób (zestawu nie da się naprawić o czym wiem na 100%)
Skąd to wiesz? Kwasem zalałeś? :) Dobra, zakładam że nie zalałeś... MZ
masz rację. Jeśli przekroczyli termin 21 dni to automatycznie uznali
reklamacje więc albo muszą naprawić albo wymienić. Kropka. No chyba że:
1) Ustaliliście inny termin.
2) Oddałeś z tytułu gwarancji. Czy jak oddawałeś do naprawy wyraźnie
(pisemnie) zaznaczyłeś że składasz reklamację z tytułu rękojmi? Jeśli nie
to MZ masz problem.
> to oddam sprawę do Sądu Konsumenckiego. I teraz nurtują mnie kilka spraw:
Na SK to się musi zgodzić sprzedawca.
> 1) Jakie mam szanse na wygranie (mam kopię ekspertyzy wydaną w 9 tygodni po
> oddaniu - na co też mam dokument)
Jeśli to rękojmia to MZ duże, ale praktykiem nie jestem.
> 2) Dowiedziałem sie że pozew powinien zostać przygotowany przez prawnika -
> ile coś takiego kosztuje i czy można to wliczyć w koszta sądowe?
[i dalsze]
Zwróć się do Federacji Konsumentów, mają i włąsnych prawników i
rzeczoznawców. ZCW nie powinno cię to w takim przypadku kosztować nic.
--
Marcin
-
3. Data: 2003-01-22 08:37:27
Temat: Re: Sąd konsumecki - czy to konieczne??
Od: "Darek" <d...@p...onet.pl>
> > to oddam sprawę do Sądu Konsumenckiego. I teraz nurtują mnie kilka
spraw:
>
> Na SK to się musi zgodzić sprzedawca.
Czegoś tu nie rozumiem, występujesz przeciwko producentowi i sprzedawca
który był pośrednikiem w zawarciu transakcji musi wyrazić na to zgodę???
Pozdrawiam
Darek
-
4. Data: 2003-01-22 09:03:00
Temat: Re: Sąd konsumecki - czy to konieczne??
Od: Marcin Debowski <a...@n...net>
In article <b0ll5h$ots$1@news.tpi.pl>, Darek wrote:
>
>> > to oddam sprawę do Sądu Konsumenckiego. I teraz nurtują mnie kilka
> spraw:
>>
>> Na SK to się musi zgodzić sprzedawca.
>
> Czegoś tu nie rozumiem, występujesz przeciwko producentowi i sprzedawca
> który był pośrednikiem w zawarciu transakcji musi wyrazić na to zgodę???
Myslisz SK z sądem powszechnym. SK jest sądem polubownym.
http://www.federacja-konsumentow.org.pl/modules.php?
name=Content&pa=showpage&pid=37
§ 15. 2. W razie bezskutecznego upywu terminu, o którym mowa w ust. 1,
albo jeeli strona, której dorczono odpis wniosku, owiadczy, e nie zgadza
si na rozstrzygnicie sprawy przez sd wskazany we wniosku, przewodniczcy
zwraca wniosek wnioskodawcy, informujc o przyczynie zwrotu.
--
Marcin
-
5. Data: 2003-01-22 09:18:49
Temat: Re: Sąd konsumecki - czy to konieczne??
Od: "kapitan NEMO" <b...@w...pl>
> Czegoś tu nie rozumiem, występujesz przeciwko producentowi i sprzedawca
> który był pośrednikiem w zawarciu transakcji musi wyrazić na to zgodę???
>
hmm... nie mam 100% pewności, ale z tytułu rękojmi występuje się przeciwko
sprzedawcy, a nie producentowi. Producent odpowiada z tyt. gwarancji.....
ale mogę się mylić:-)
pozdr.
-
6. Data: 2003-01-22 09:20:53
Temat: Re: Sąd konsumecki - czy to konieczne??
Od: Marcin Debowski <a...@n...net>
In article <b0ll5h$ots$1@news.tpi.pl>, Darek wrote:
>> > to oddam sprawę do Sądu Konsumenckiego. I teraz nurtują mnie kilka
> spraw:
>>
>> Na SK to się musi zgodzić sprzedawca.
>
> Czegoś tu nie rozumiem, występujesz przeciwko producentowi i sprzedawca
> który był pośrednikiem w zawarciu transakcji musi wyrazić na to zgodę???
Nieuważnie przeczytałem.... jeśli mówi o 21 dniach, ekspertyzie itp to
mówi o rękojmi, a rękojmia to sprzedawca a nie producent.
--
Marcin
-
7. Data: 2003-01-22 11:05:51
Temat: Re: Sąd konsumecki - czy to konieczne??
Od: Przemysław 'DimmuR' Kukulski <d...@k...chip.pl>
Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@n...net> napisał w wiadomości
news:2i71g-bfh.ln1@ziutka.router...
> a była? :)
Nie była
> Skąd to wiesz? Kwasem zalałeś? :) Dobra, zakładam że nie zalałeś...
Jestem elektronikiem i przetestowałem czunik na całym paśmie częstotliwości
na którym pracuje czujnik - czujnik nawet nie zareagował. Poza tym mam w
domu jeszcze jedną myszkę bezprzewodową (tej samej firmy) i wcześniej ona
też działałą a potem na tym czujniku z zestawu przestała - uszkodzony jest
czujnik a nie klawiatrua/myszka
> MZ
> masz rację. Jeśli przekroczyli termin 21 dni to automatycznie uznali
> reklamacje więc albo muszą naprawić albo wymienić. Kropka. No chyba że:
> 1) Ustaliliście inny termin.
Nic nie było ustatanawiane
> 2) Oddałeś z tytułu gwarancji. Czy jak oddawałeś do naprawy wyraźnie
> (pisemnie) zaznaczyłeś że składasz reklamację z tytułu rękojmi? Jeśli nie
> to MZ masz problem.
Sęk w tym że moją 'gwarancją' jest rachunek. Nie zaznaczyłem że z tytułu
rękojmi poniewaź nie dostałem gwarancji pisemnej. Dzisiaj idę do tego
sklepu - czy mogę to zaznaczyć teraz?
> > to oddam sprawę do Sądu Konsumenckiego. I teraz nurtują mnie kilka spraw:
> Na SK to się musi zgodzić sprzedawca.
Zgodził się
> > 1) Jakie mam szanse na wygranie (mam kopię ekspertyzy wydaną w 9 tygodni po
> > oddaniu - na co też mam dokument)
> Jeśli to rękojmia to MZ duże, ale praktykiem nie jestem.
czy przy składaniu pozwu mogę zaznaczyć ze to rękojmia - dotychczas nie
mówiliśmy ze sprzedawcą o tym z jakiego tytułu oddaję to do naprawy gdyż on
mnie zna i wiedział że wcześniej kupowałem tą klawiaturę
> > 2) Dowiedziałem sie że pozew powinien zostać przygotowany przez prawnika -
> > ile coś takiego kosztuje i czy można to wliczyć w koszta sądowe?
> [i dalsze]
> Zwróć się do Federacji Konsumentów, mają i włąsnych prawników i
> rzeczoznawców. ZCW nie powinno cię to w takim przypadku kosztować nic.
Dzięki za wszelką pomoc.
Pozdrawiam DimmuR
--
\!/ GG: #2940543
( @ @ ) Registered Linux user: 277278
oOO-(_)-OOo wytnij 'BezSpamu' z mojego adresu gdy piszesz na priva
D.I.M.M.U.R.: Digital Intelligent Machine Manufactured for Ultimate Repair
-
8. Data: 2003-01-22 12:08:15
Temat: Re: Sąd konsumecki - czy to konieczne??
Od: Marcin Debowski <a...@n...net>
In article <2...@P...DimmuR.Kukulski>, Przemysław 'DimmuR'
Kukulski wrote:
>> masz rację. Jeśli przekroczyli termin 21 dni to automatycznie uznali
>> reklamacje więc albo muszą naprawić albo wymienić. Kropka. No chyba że:
>> 1) Ustaliliście inny termin.
>
> Nic nie było ustatanawiane
ok
>> 2) Oddałeś z tytułu gwarancji. Czy jak oddawałeś do naprawy wyraźnie
>> (pisemnie) zaznaczyłeś że składasz reklamację z tytułu rękojmi? Jeśli nie
>> to MZ masz problem.
>
> Sęk w tym że moją 'gwarancją' jest rachunek. Nie zaznaczyłem że z tytułu
> rękojmi poniewaź nie dostałem gwarancji pisemnej. Dzisiaj idę do tego
> sklepu - czy mogę to zaznaczyć teraz?
Raczej nie, ale z tego co pamiętam gwarancja jako dokument musi spełniać
określone kryteria (poza danymi sklepu i towaru również i adresy
p.usługowych i parę innych rzeczy). Zywkle taki rachunek nie zawiera
koniecznych danych więc formalnie nie może stanowić dokumentu
gwarancyjnego. Problem w tym, że nie widzę niczego ntt w KC. Pewnie jest
jakieś rozporządzenie. Może ktoś podpowie?
No więc jeśli nie masz dokumentu gwarancyjnego to w grę wchodzi tylko
rękojmia :)
>> > to oddam sprawę do Sądu Konsumenckiego. I teraz nurtują mnie kilka spraw:
>> Na SK to się musi zgodzić sprzedawca.
>
> Zgodził się
dobrze
>> > 1) Jakie mam szanse na wygranie (mam kopię ekspertyzy wydaną w 9 tygodni po
>> > oddaniu - na co też mam dokument)
>> Jeśli to rękojmia to MZ duże, ale praktykiem nie jestem.
>
> czy przy składaniu pozwu mogę zaznaczyć ze to rękojmia - dotychczas nie
> mówiliśmy ze sprzedawcą o tym z jakiego tytułu oddaję to do naprawy gdyż on
> mnie zna i wiedział że wcześniej kupowałem tą klawiaturę
No, to nie kwestia znajomości sprzedawcy :)
Możesz MZ zaznaczyć że z tytułu rękojmi jako że nie wydano dokumentu
mającego formalne cechy dokumentu gwarancyjnego.
--
Marcin
-
9. Data: 2003-01-22 15:43:54
Temat: Re: Sąd konsumecki - czy to konieczne??
Od: Przemysław 'DimmuR' Kukulski <d...@k...chip.pl>
Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@n...net> napisał w wiadomości
news:f6e2g-vei.ln1@ziutka.router...
> Raczej nie, ale z tego co pamiętam gwarancja jako dokument musi spełniać
> określone kryteria (poza danymi sklepu i towaru również i adresy
> p.usługowych i parę innych rzeczy). Zywkle taki rachunek nie zawiera
> koniecznych danych więc formalnie nie może stanowić dokumentu
> gwarancyjnego. Problem w tym, że nie widzę niczego ntt w KC. Pewnie jest
> jakieś rozporządzenie. Może ktoś podpowie?
Już na początku napisałem o tym rozporządzeniu -
Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 25 czerwca 2002 r. w sprawie
szczegółowych warunków zawierania i wykonywania umów sprzedaży między
przedsiębiorcami a konsumentami (Dz. U. Nr 96 z 1 lipca 2002 r., poz. 851)
§ 19.
1. Jeżeli strony nie postanowiły inaczej, przyjmuje się, że czas
niezbędny do prawidłowego załatwienia reklamacji, z zastrzeżeniem ust. 4,
nie może przekroczyć 14 dni kalendarzowych od dnia dostarczenia towaru lub
od dnia dokonania oględzin.
4. Jeżeli załatwienie reklamacji wymaga wydania opinii rzeczoznawcy lub
badania w miejscu używania towaru, lub podjęcia innych koniecznych działań,
sprzedawca powinien reklamację załatwić w terminie niezbędnym do wydania
opinii, przeprowadzenia badania lub podjęcia innych czynności; jeżeli strony
nie postanowiły inaczej, termin ten nie może być dłuższy niż 21 dni
kalendarzowych od dnia dostarczenia towaru.
> No więc jeśli nie masz dokumentu gwarancyjnego to w grę wchodzi tylko
> rękojmia :)
Dzięki - o to właśnie mi chodziło
> > Zgodził się
> dobrze
A czy taką sprawę (jeśli do niej dojdzie) można przeciagać? Jak długo będzie
trzeba czekać na 'wyrok'
> No, to nie kwestia znajomości sprzedawcy :)
Wiem chciałem tylko naświetlić sytuację dlaczego nie było wcześnij mowy o
tym z jakiego tytułu zwracam produkt
> Możesz MZ zaznaczyć że z tytułu rękojmi jako że nie wydano dokumentu
> mającego formalne cechy dokumentu gwarancyjnego.
Dzięki
Pozdrawiam DimmuR
--
\!/ GG: #2940543
( @ @ ) Registered Linux user: 277278
oOO-(_)-OOo wytnij 'BezSpamu' z mojego adresu gdy piszesz na priva
D.I.M.M.U.R.: Digital Intelligent Machine Manufactured for Ultimate Repair
-
10. Data: 2003-01-23 00:47:09
Temat: Re: Sąd konsumecki - czy to konieczne??
Od: Marcin Debowski <a...@n...net>
In article <2...@P...DimmuR.Kukulski>, Przemysław 'DimmuR'
Kukulski wrote:
> Już na początku napisałem o tym rozporządzeniu -
> Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 25 czerwca 2002 r. w sprawie
> szczegółowych warunków zawierania i wykonywania umów sprzedaży między
> przedsiębiorcami a konsumentami (Dz. U. Nr 96 z 1 lipca 2002 r., poz. 851)
> § 19.
Nie, to nie to. Chodzi o dokładne stwierdzenie co jest a co nie jest
dokumentem gwarancyjnym i takie coś jest tu:
Ustawa o szczegóowych warunkach sprzeday konsumenckiej oraz o zmianie
Kodeksu cywilnego z dnia 27 lipca 2002 r. (Dz. U. 141 poz. 1176)
Art. 13.
1. Udzielenie kupujcemu gwarancji nastpuje bez odrbnej opaty przez
owiadczenie gwaranta, zamieszczone w dokumencie gwarancyjnym lub reklamie,
odnoszcych si do towaru konsumpcyjnego; okrela ono obowizki gwaranta i
uprawnienia kupujcego w przypadku, gdy waciwo sprzedanego towaru nie
odpowiada waciwoci wskazanej w tym owiadczeniu. Nie uwaa si za gwarancj
owiadczenia, które nie ksztatuje obowizków gwaranta.
Ale ten przepis obowiązuje od 1szego stycznia tego roku więc nie można się
na niego powołać w przypadku zakupu dokonanego w roku zeszłym. Natomiast
już dużo wcześniej widziałęm to:
http://www.federacja-konsumentow.org.pl/modules.php?
name=News&file=article&sid=14
Prawidowo wystawiona karta gwarancyjna powinna zawiera:
* nazw i adres gwaranta,
* adres sklepu, gdzie towar kupiono,
* okrelenie rzeczy sprzedanej,
* dat transakcji,
* czas, na jaki udzielono gwarancji,
* adresy zakadów serwisowych,
* zobowizania gwaranta.
I podstawy tego stwierdzenia na A.D. 2002 szukam.
> A czy taką sprawę (jeśli do niej dojdzie) można przeciagać? Jak długo będzie
> trzeba czekać na 'wyrok'
Pojęcia nie mam, ale ponownie zachęcam do skontaktowania się z Federacja
Konsumentów i zasięgnięcia drugiej opinii. Tu masz namiary:
http://www.federacja-konsumentow.org.pl/modules.php?
name=Content&pa=showpage&pid=1
--
Marcin