-
1. Data: 2005-10-08 20:09:34
Temat: Rozwod - wszystko wiem oprocz jednej "sprawy"
Od: "Agula" <l...@o...pl>
Witam,
Szukalam i szukalam ale nie moglam znalezc.
Jezeli chodzi o rozwod bez orzekania o winie wszystko wiem.
Dreczy natomiast mnie jedno. Nieszczesna rozprawa pojednawcza.
Otoz, zalezy mi aby jej nie bylo. Wyjezdzam za kilka dni za granice i wiem,
ze jezeli wroce to na krotko - zwyczajowe odwiedziny rodzinki.
Z jeszcze obecnym mezem ustalilismy, ze on wnosi poniewaz umotywowanie
prosby o rezygnacje z pojednawczej bedzie mialo sens jak on zlozy pozew i
napisze, ze nie przebywam w Polsce.
Czy bedzie mialo sens jezeli napisze pismo w ktorym zgadzam sie na rozwod
itd, itp, ze takze prosze o zaniechanie tejze rozprawy pojednawczej i
podpisze u notariusza, ktory potwierdzi zgodnosc podpisu z osoba ( nie wiem
jak to fachowym jezykiem sie nazywa ;))? Czy to moze pomoc i byc jakas
pomoca dla pelnomocnika i meza by sad nie przekladal sprawy?
Bardzo dziekuje za odpowiedz
A.