-
1. Data: 2005-01-27 11:24:58
Temat: Rozwód - orzekanie o wienie lub bez winy
Od: "Ada" <a...@W...gazeta.pl>
Witam,
Mam pytanie o rozprawe rozwodowa. Jaka jest roznica, jesli Sąd orzeknie "bez
winy", a jak orzeknie "winę którejś ze stron". Chodzi mi głownie o to, czy
będą jakieś konsekwencje przy późniejszej sprawie podzialu majątku (a taka
napewno bedzie). Mam taka sytuacje w rodzinie, ze pozwany dostal juz pozew
(wlasciwie nic w nim konkretnego nie bylo np., ze bije, zneca sie, itp.), a
jedynie jakies ogolne stwierdzenia nic nie znaczace. Powodka
chce "orzeczenie bez winy",a wlasciwie mozna powiedziec, ze to ona jest
winna, bo doprowadzila malzenstwo do takiego stanu (nie interesowala sie
gospodarstwem, domem...tylko wypady, imprezki, itp.). Czy teraz jesli Sąd
orzeknie "bez winy", to jak to sie bedzie mialo do rozprawy majątkowej?
Dodam, ze powodka juz zada rzeczy, ktorych nie wniosla do malzensta, nie
dorobila sie ich, anie nie zaplacila za nie, a chce polowe (chodzi o
mieszkanie)? Czy slusznie ? Jak sie wybronic przed takim pazerstwem i
chamstwem...bo nie wiem jak to inaczej nazwac. Osoba ta niestety okazala sie
materialistka, i teraz widzi tylko "dolary w oczach" i chce sie jak
najwiecej "nachapac". POMOZCIE, bo ograbi moja rodzine i to bezpodstawnie!!!
Bardzo dziekuje za odpowiedzi.
A.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2005-01-27 12:11:36
Temat: Re: Rozwód - orzekanie o wienie lub bez winy
Od: bo <a...@a...edu.pl>
Ada wrote:
> Witam,
> Mam pytanie o rozprawe rozwodowa. Jaka jest roznica, jesli Sąd orzeknie
> "bez winy", a jak orzeknie "winę którejś ze stron". Chodzi mi głownie o
> to, czy będą jakieś konsekwencje przy późniejszej sprawie podzialu majątku
> (a taka napewno bedzie). Mam taka sytuacje w rodzinie, ze pozwany dostal
> juz pozew (wlasciwie nic w nim konkretnego nie bylo np., ze bije, zneca
> sie, itp.), a jedynie jakies ogolne stwierdzenia nic nie znaczace. Powodka
> chce "orzeczenie bez winy",a wlasciwie mozna powiedziec, ze to ona jest
> winna, bo doprowadzila malzenstwo do takiego stanu (nie interesowala sie
> gospodarstwem, domem...tylko wypady, imprezki, itp.). Czy teraz jesli Sąd
> orzeknie "bez winy", to jak to sie bedzie mialo do rozprawy majątkowej?
> Dodam, ze powodka juz zada rzeczy, ktorych nie wniosla do malzensta, nie
> dorobila sie ich, anie nie zaplacila za nie, a chce polowe (chodzi o
> mieszkanie)? Czy slusznie ? Jak sie wybronic przed takim pazerstwem i
> chamstwem...bo nie wiem jak to inaczej nazwac. Osoba ta niestety okazala
> sie materialistka, i teraz widzi tylko "dolary w oczach" i chce sie jak
> najwiecej "nachapac". POMOZCIE, bo ograbi moja rodzine i to
> bezpodstawnie!!! Bardzo dziekuje za odpowiedzi.
> A.
>
Powodka moze sobie chcec...
Wina niema ZADNEGO wplywu na podzialmajatku WSPOLNEGO...
Chce rozwod - niech ma...
Boguslaw
-
3. Data: 2005-01-27 13:31:13
Temat: Re: Rozwód - orzekanie o wienie lub bez winy
Od: "Misiek[POZ]" <t...@o...pl>
> > Witam,
> > Mam pytanie o rozprawe rozwodowa. Jaka jest roznica, jesli Sąd orzeknie
> > "bez winy", a jak orzeknie "winę którejś ze stron".
Orzeczenie o twojej winie spowoduje, ze bedzie mogla sie domagac alimentow,
jesli wina bedzie po obu stronach to wydaje mi sie, ze to roszczenie bedzie
wzajemne , a jesli mowimy o rozwodzie bez orzekania o winie to obowiazek
alimentacyjny wystepuje przez 5 lat od rozwodu i to w scisle okreslonych
sytuacjach.
> >.....,a wlasciwie mozna powiedziec, ze to ona jest
> > winna, bo doprowadzila malzenstwo do takiego stanu (nie interesowala sie
> > gospodarstwem, domem...tylko wypady, imprezki, itp.).
Potrafisz to udowodnic? Jesli tak to zadaj orzeczenia o jej wylacznej winie
w rozkladzie malzenstwa.
Czy teraz jesli Sąd
> > orzeknie "bez winy", to jak to sie bedzie mialo do rozprawy majątkowej?
Rozwod to rozwod .... majatek to majatek.
> > Dodam, ze powodka juz zada rzeczy, ktorych nie wniosla do malzensta, nie
> > dorobila sie ich, anie nie zaplacila za nie, a chce polowe (chodzi o
> > mieszkanie)?
No jesli potrafisz dowisc, ze to wniosles ten majatek do rodziny z czasow
kawalerskich to checi moze miec okropne to nie podlega pod majatek rodziny
Pozdrawiam Misiek
-
4. Data: 2005-01-27 17:22:44
Temat: Re: Rozwód - orzekanie o wienie lub bez winy
Od: "Ada" <a...@N...gazeta.pl>
>> Orzeczenie o twojej winie spowoduje, ze bedzie mogla sie domagac
>alimentow,
>jesli wina bedzie po obu stronach to wydaje mi sie, ze to roszczenie bedzie
>wzajemne , a jesli mowimy o rozwodzie bez orzekania o winie to obowiazek
>alimentacyjny wystepuje przez 5 lat od rozwodu i to w scisle okreslonych
>sytuacjach.
Na szczescie nie maja dzieci, wiec nie bedzie sprawy o alimenty.[chociaz
tyle...]. Tu chodzi tylko o dobra materialne, a najbardziej rozchodzi sie o
mieszkanie.
pozdr.
A.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
5. Data: 2005-01-27 18:00:02
Temat: Re: Rozwód - orzekanie o wienie lub bez winy
Od: aaartur <a...@p...onet.pl>
>
> Na szczescie nie maja dzieci, wiec nie bedzie sprawy o alimenty.[chociaz
> tyle...]. Tu chodzi tylko o dobra materialne, a najbardziej rozchodzi sie o
> mieszkanie.
>
> pozdr.
> A.
Chodziło o obowiązek alimentacyjny względem małżonków (teraz już byłych)
Pozdr..
Artur
-
6. Data: 2005-01-27 20:53:25
Temat: Re: Rozwód - orzekanie o wienie lub bez winy
Od: "sandra" <n...@n...e-wro.pl>
Użytkownik "Ada" <a...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ctaj2a$84j$1@inews.gazeta.pl...
Czy teraz jesli Sąd
> orzeknie "bez winy", to jak to sie bedzie mialo do rozprawy majątkowej?
majatek wspolny po polowie chyba , ze ktos wykaze sadowi , ze powiekszyl
majatkiem odrebnym
> Dodam, ze powodka juz zada rzeczy, ktorych nie wniosla do malzensta, nie
> dorobila sie ich, anie nie zaplacila za nie, a chce polowe (chodzi o
> mieszkanie)? Czy slusznie ?
jesli jest to majatek nabyty w czasie trwania zwiazku to tak
> najwiecej "nachapac". POMOZCIE, bo ograbi moja rodzine i to
bezpodstawnie!!!
a co ma Twoja rodzina wspolnego z majatkiem tego malzenstwa?
Sandra
-
7. Data: 2005-01-27 21:49:13
Temat: Re: Rozwód - orzekanie o wienie lub bez winy
Od: "Misiek[POZ]" <t...@o...pl>
> >> Orzeczenie o twojej winie spowoduje, ze bedzie mogla sie domagac
> >alimentow,
> >jesli wina bedzie po obu stronach to wydaje mi sie, ze to roszczenie
bedzie
> >wzajemne , a jesli mowimy o rozwodzie bez orzekania o winie to obowiazek
> >alimentacyjny wystepuje przez 5 lat od rozwodu i to w scisle okreslonych
> >sytuacjach.
>
> Na szczescie nie maja dzieci, wiec nie bedzie sprawy o alimenty.[chociaz
> tyle...]. Tu chodzi tylko o dobra materialne, a najbardziej rozchodzi sie
o
> mieszkanie.
Mowimy o alimentach dla strony uznanej za niewinna rozkladowi malzenstwa.
Alimenty na dzieci to rzecz oczywista i odrebna.