-
1. Data: 2002-10-04 06:23:12
Temat: Rozwiązanie umowy o pracę - ważne czy nie
Od: Ender <m...@n...poczta.onet.pl>
Pracodawca rozwiązał z moją żoną umowę o pracę za wypowiedzeniem, treść
wypowiedzenia brzmiała następująco:
Rozwiązuję z Panią umowę o pracę zawartą dnia 01.03.2002....
I poniżej nieprawdziwe zarzuty uzasadniające wypowiedzenie.
Tylko że umowa z powyższego dnia już wygasła bo była to umowa na okres 3
miesięczny okres próbny. Z pracodawcą wiązała ją umowa zawarta na czas
nieokreślony.
Jak postąpić z takim wypowiedzeniem?
Czy złożyć odwołanie do Sądu Pracy?
Czy po prostu stawić się do pracy po minęciu okrsu wypowiedzenia?
--
Pozdrawiam,
Ender - zanim zapytasz odwiedź www.google.com
-
2. Data: 2002-10-04 07:48:34
Temat: Re: Rozwiązanie umowy o pracę - ważne czy nie
Od: "Boguslaw Szelest" <s...@f...onet.pl>
> Pracodawca rozwiązał z moją żoną umowę o pracę za wypowiedzeniem, treść
[..]
> Czy złożyć odwołanie do Sądu Pracy?
> Czy po prostu stawić się do pracy po minęciu okrsu wypowiedzenia?
Może najpierw niech się żona uda do PIP-u. Co oni powiedzą. Mają tam radców
prawnych.
Pozdro
-
3. Data: 2002-10-04 08:01:33
Temat: Re: Rozwiązanie umowy o pracę - ważne czy nie
Od: KrzysiekPP <j...@n...ceti.pl>
> Może najpierw niech się żona uda do PIP-u. Co oni powiedzą. Mają tam radców
> prawnych.
Jak kiedys do nich zadzwonilem z konkretnym problemem, to tylko
uslyszalem:
Wie pan, na pewno cos mozemy w tej sprawie zrobic, ale na dluzsza mete i
tak pan z pracodawca nie wygra.
--
Krzysiek, Krakow, http://www.ceti.pl/~jimi
-
4. Data: 2002-10-04 08:16:28
Temat: Re: Rozwiązanie umowy o pracę - ważne czy nie
Od: "Depilator" <m...@p...onet.pl>
Użytkownik "KrzysiekPP" <j...@n...ceti.pl> napisał w wiadomości
news:MPG.1807693f59365f359896d4@news.tpi.pl...
> > Może najpierw niech się żona uda do PIP-u. Co oni powiedzą. Mają tam
radców
> > prawnych.
>
> Jak kiedys do nich zadzwonilem z konkretnym problemem, to tylko
> uslyszalem:
>
> Wie pan, na pewno cos mozemy w tej sprawie zrobic, ale na dluzsza mete i
> tak pan z pracodawca nie wygra.
>
Jak to nie - większość spraw w Sądzie Pracy kończy się chyba wyrokami na
rzecz pracowników ( są w postępowaniu ewidentnie faworyzowani ).
A co do tej sprawy, to ja bym przyszedł. Jeśli wypowiedział nie tę umowę, co
trzeba, to jego zmartwienie. Zawsze troche kaski.
Pozdrawiam
--
Depi.
-
5. Data: 2002-10-04 08:19:14
Temat: Re: Rozwiązanie umowy o pracę - ważne czy nie
Od: f...@p...onet.pl
> Pracodawca rozwiązał z moją żoną umowę o pracę za wypowiedzeniem, treść
> wypowiedzenia brzmiała następująco:
>
> Rozwiązuję z Panią umowę o pracę zawartą dnia 01.03.2002....
> I poniżej nieprawdziwe zarzuty uzasadniające wypowiedzenie.
>
> Tylko że umowa z powyższego dnia już wygasła bo była to umowa na okres 3
> miesięczny okres próbny. Z pracodawcą wiązała ją umowa zawarta na czas
> nieokreślony.
>
> Jak postąpić z takim wypowiedzeniem?
> Czy złożyć odwołanie do Sądu Pracy?
> Czy po prostu stawić się do pracy po minęciu okrsu wypowiedzenia?
Umowa na okres próbny oczywiscie sie skonczyla po okresie 3 miesiecy a potem
zostala podpisana umowa na czas nieokreslony,tak wiec moim zdanim pracodawca
sie pomylil co do daty rozpoczecia umowy o prace.Natomiast zarzuty
uzasadniajace wypowiedzenie jesli sa nieprawdziwe to juz tylko sąd pracy bedzie
w stanie sprawdzic czy doszlo do prawidlowego wypowiedzenia,Pańska żona raczej
nie przekona pracodawcy ze są one nieprawdziwe.Tak wiec tylko sąd pracy bedzie
w stanie sprawdzić czy wypowiedzenie jest uzasadnione czy nie.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
6. Data: 2002-10-04 08:27:42
Temat: Re: Rozwiązanie umowy o pracę - ważne czy nie
Od: f...@p...onet.pl
> Jak to nie - większość spraw w Sądzie Pracy kończy się chyba wyrokami na
> rzecz pracowników ( są w postępowaniu ewidentnie faworyzowani )
zdecydowanie są faworyzowani,sam to widzialem :)
>
> A co do tej sprawy, to ja bym przyszedł. Jeśli wypowiedział nie tę umowę, co
> trzeba, to jego zmartwienie. Zawsze troche kaski.
Heh od razu sie mi przypomniała sprawa mojego kumpla.Pracodawca ktory go
przejął chcial koniecznie sie go pozbyc i nie wiedzial jak,wiec sobie wymyslil
ze powola sie na przyczyny ekonomiczne uzasadniające rozwiązanie umowy o
prace,chociaz oczywiscie przedsiebiorca nie mial zadnych klopotow ekonomicznych
i wiodło mu sie calkiem niezle.Kumpel poszedl do sądu i od razu na dzień dobry
dostał jednomiesięczną odprawe bez żadnego zbędnego owijania w bawełne :)))
> Pozdrawiam
>
> --
> Depi.
>
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl