Dnia Thu, 04 Oct 2007 14:34:37 +0200, Tristan napisał(a):

> No ale jak sąsiedzi powiedzą że nic o tym nie wiedzą to to nie dowód że nie
> była. Bo jak najbardziej mogła wyjazdowo, żeby se siary nie robić w
> okolicy.

Przypominam że wcale nie chodzi o to żeby coś udowodnić, tylko o to że nie
każdy chce żeby jego sąsiedzi o tym wiedzieli (a znając polskie
społeczeństwo skończy się to uwagami typu "o - ta k* spod dziewiątki idzie"
lub głupimi uwagami lokalnych pijaczków "masz tu 5zł - zrób mi loda").
Więc jak ona nie chciała sobie "siary robić" to teraz US jej to zrobi.

Pozdrawiam,
Henry

do góry

W odpowiedzi na pismo z czwartek, 4 października 2007 15:07
(autor Henry (k)
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <8taqc2f66i7t$.l6lj1w69g8e0$.dlg@40tude.net>):

> Przypominam że wcale nie chodzi o to żeby coś udowodnić, tylko o to że nie
> każdy chce żeby jego sąsiedzi o tym wiedzieli (a znając polskie
> społeczeństwo skończy się to uwagami typu "o - ta k* spod dziewiątki
> idzie" lub głupimi uwagami lokalnych pijaczków "masz tu 5zł - zrób mi
> loda"). Więc jak ona nie chciała sobie "siary robić" to teraz US jej to
> zrobi.


A to to już przechodzimy z sekcji prawo na społeczność :D Oczywiście sama
musi ustalić czy woli mieć spokój społeczny i zapłacić nkzł czy też woli
zapłacić 0zł a mieć społeczne minusy.

--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: b...@n...pl o...@n...pl

do góry