Kupiony telefon od startu nie działał.
Został odesłany w ramach uprawnien konsumenckich i reklamacja trwała
2,5 miesiaca.
W miedzyczasie były ponaglenia, proby dowiedzenia sie czegokolwiek -
wyglada na to ze telefon po prostu gdzies im zaginał.

Ale sie znalazł.

Jakie mam prawo jako konsument?
Czy musze przyjac taki telefon czy moge odstapić od umowy?

Czy mam prawo zadac (skutecznie) jakiegos obnizenia ceny na poziomie
wiekszym niz np 10%?

Przetrzymac cos co sie uzytkuje srednio 18-24 miesiecy przez 2,5
miesiaca to przeciez nie jest normalna procedura...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Istota, która przez całe życie tworzyła pewne określone wyobrażenie
swojej osoby, zginie raczej, niż stanie się antytezą tego wyobrażenia."
Frank Herbert