eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Rejestracja serwisu webdwazerowego jako prasy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 4

  • 1. Data: 2008-01-15 15:15:04
    Temat: Rejestracja serwisu webdwazerowego jako prasy
    Od: Anna <a...@o...pl>

    Prześledziłam wiele wątków i artykułów, jednak wprowadzają one więcej
    wątpliwości niż wyjaśnienia.

    Prowadzimy serwis zaliczany do web 2.0, czyli umożliwiający użytkownikom
    samodzielnie publikować treści. Jest to serwis blogowy a więc różni się
    od typowego forum czy zwykłej strony prywatnej lub firmowej.

    Występuje co najmniej kilka poziomów zarządzania serwisem:
    - administracja właściciela
    - użytkownicy-blogerzy
    - użytkownicy-komentatorzy

    Użytkownicy (blogerzy) posiadają własne blogi, co pozwala im
    uczestniczyć w procesie zarządzania i mają pełną możliwość edycji treści
    na własnym blogu - także moderacji i cenzury komentarzy.

    I teraz jak sensownie rozwiązać kwestię rejestracji jako prasę w
    kontekście prawa prasowego i karnego:
    - uznać, ze cały serwis nie jest prasą, a każdy z blogerów samodzielnie
    odpowiada karnie za treści. Jakie są zagrożenia tego rozwiązania?
    - uznać, że każdy z blogów ewentualnie jest samodzielnym tytułem prawnym
    i każdy z użytkowników ponosi własną odpowiedzialność. Czy to
    rozwiązanie będzie odpowiednie?
    - uznać cały serwis za jeden tytuł prasowy i zarejestrować. To
    rozwiązanie jest karkołomne, bo będzie trzeba ustanowić redaktora
    naczelnego, który odpowiadałby za publikowane treści, co jest ponad
    ludzką możliwość.

    Będziemy wdzięczni za porady, bo prędzej czy później staniemy przed
    problemem treści nielegalnych a wszystkiego nie da się moderować a
    często także ustalenie autora opublikowanej treści (zarówno artykułów
    jak i komentarzy) jest niemożliwe.



    Serwis jest niedochodowy, musimy dokładać do jego utrzymania. ;) Nie
    bardzo więc możemy liczyć na poradę płatną i do tego rzetelną. Dzięki.
    --
    pzdr


  • 2. Data: 2008-01-15 23:49:52
    Temat: Re: Rejestracja serwisu webdwazerowego jako prasy
    Od: Piotr Kubiak <p...@m...liamg>

    Anna wrote:

    > - uznać cały serwis za jeden tytuł prasowy i zarejestrować.

    Tytułów prasowych nie trzeba rejestrować. Jedynie dzienniki i
    czasopisma. A poza tym nie możecie sobie nic "uznać". Rejestracja
    dzienników i czasopism jest obowiązkowa, a obowiązek spoczywa na
    wydawcy. Jeżeli jesteście wydawcą, to musicie zarejestrować. Jeżeli
    wydawcami są blogerzy - to oni muszą rejestrować.

    PS. Nie pytaj kto jest wydawcą w opisanym przypadku.
    PS2. Jest też ustawa o świadczeniu usług drogą elektroniczną, która po
    części również reguluje kwestie odpowiedzialności.

    --
    Pozdrawiam,
    Piotr Kubiak
    (jeśli chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres
    z nagłówka)


  • 3. Data: 2008-01-16 00:16:14
    Temat: Re: Rejestracja serwisu webdwazerowego jako prasy
    Od: Anna <a...@o...pl>

    Piotr Kubiak pisze:
    > Tytułów prasowych nie trzeba rejestrować. Jedynie dzienniki i
    > czasopisma. A poza tym nie możecie sobie nic "uznać". Rejestracja
    > dzienników i czasopism jest obowiązkowa, a obowiązek spoczywa na
    > wydawcy. Jeżeli jesteście wydawcą, to musicie zarejestrować. Jeżeli
    > wydawcami są blogerzy - to oni muszą rejestrować.
    >
    > PS. Nie pytaj kto jest wydawcą w opisanym przypadku.
    > PS2. Jest też ustawa o świadczeniu usług drogą elektroniczną, która po
    > części również reguluje kwestie odpowiedzialności.

    Dziękuję, zapoznamy się z wskazanym źródłem, ale podejrzewam, że nie
    zrozumiemy wszystkiego i dlatego prosiłam o odpowiedź wprost.

    --
    pzdr


  • 4. Data: 2008-04-30 05:46:10
    Temat: Re: Rejestracja serwisu webdwazerowego jako prasy - długie
    Od: Tapatik <t...@b...adresu>

    Mam nadzieję, że te artykuły pomogą w rozwianiu wątpliwości:


    http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/pierwsza_strona
    _070829/pierwsza_strona_a_3.html

    Strony internetowe do rejestracji

    Właściciele stron internetowych muszą je zarejestrować, jeśli nie chcą
    być ścigani przez prokuraturę. To efekt ostatniego postanowienia Sądu
    Najwyższego

    Prokuratorzy coraz chętniej ścigają autorów stron internetowych za to,
    że nie zarejestrowali ich w sądzie jako dziennik lub czasopismo.
    Przekonał się o tym m.in. Leszek Szymczak, prowadzący serwis
    GazetaBytowska.pl, który został oskarżony o prowadzenie serwisu bez
    rejestracji. Organy ścigania zajęły się nim, ponieważ nie usunął z
    forum komentarzy internautów na temat komornika, o którym program
    wyemitowała TVN.

    Szymczak czeka na wynik apelacji. W pierwszej instancji sąd w Słupsku
    co prawda umorzył postępowanie ze względu na niską szkodliwość
    społeczną czynu, ale jednocześnie uznał, że oskarżony rzeczywiście
    złamał prawo, gdyż nie zarejestrował swej strony. To samo dotknęło
    wydawców serwisu "Szycie po przemysku". Co ciekawe, oni próbowali
    zarejestrować serwis, ale sąd im odmówił. A później prokuratura
    zaczęła ich ścigać za... brak rejestracji.

    Ta sprawa doczekała się niedawno postanowienia Sądu Najwyższego. Może
    ono wstrząsnąć polskim Internetem. Wprawdzie sąd oddalił kasację
    prokuratury, gdyż uznał, że skoro wydawcom odmówiono zarejestrowania
    tytułu, to nie można ich teraz za to karać. Z drugiej strony doszedł
    do wniosku, że strony WWW muszą być rejestrowane tak samo jak
    czasopisma papierowe.

    Co istotniejsze, dotyczy to zarówno profesjonalnych portali
    informacyjnych, jak i np. amatorskich stron ze zdjęciami rodzinnymi. -
    Zgodnie z prawem prasowym treść nie ma znaczenia do uznania publikacji
    za prasę - tłumaczy "Rzeczpospolitej" sędzia SN Jacek Sobczak, który
    był sprawozdawcą w opisanej sprawie. W praktyce oznacza to, że jeśli
    strona jest aktualizowana częściej niż raz w tygodniu, powinna zostać
    zarejestrowana jako dziennik. Jeśli rzadziej, ale przynajmniej raz w
    roku - jako czasopismo. Autorowi strony za brak rejestracji grozi
    grzywna, a nawet kara ograniczenia wolności.


    http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_070829/p
    rawo/prawo_a_2.html


    Strony WWW to dzienniki lub czasopisma

    Większość polskich stron internetowych działa niezgodnie z prawem. Ich
    autorzy narażają się nawet na karę ograniczenia wolności. To
    konsekwencje niedostosowanego do dzisiejszych czasów prawa prasowego

    Co łączy filatelistę, który prowadzi serwis internetowy o znaczkach,
    fotografa amatora umieszczającego w sieci swoje zdjęcia i firmę
    prowadzącą duży portal informacyjny? Wszyscy powinni zarejestrować swe
    strony internetowe jako dzienniki lub czasopisma.

    Sąd Najwyższy interpretuje

    O kłopotach wynikających z niedostosowanej do dzisiejszych realiów
    definicji prasy, dziennika i czasopisma wiadomo od dawna ("Rz" pisała
    o nich więcej 26 marca w artykule: "Prawo nie odróżnia strony
    internetowej od papierowego dziennika").

    Niedawno problem nabrał jednak nowego wymiaru. Przepisy doczekały się
    bowiem interpretacji Sądu Najwyższego. Z postanowienia wydanego 26
    lipca wynika (sygn. akt IV KK 174/07), że nie ma znaczenia, czy strona
    internetowa opisuje działania władzy, czy też hobbysta doradza na
    niej, jak założyć swoje pierwsze akwarium. Jeśli są aktualizowane
    częściej niż raz do roku, powinny zostać zarejestrowane w sądzie.
    Uzasadnienie tego precedensowego postanowienia jest już napisane, ale
    brakuje podpisów wszystkich sędziów. Jak dowiedzieliśmy się w SN,
    można się z nim będzie zapoznać po 10 września.

    Treść nie ma znaczenia

    Już teraz wiadomo jednak, co wynika z postanowienia sądu.

    - Zgodnie z prawem prasowym treść publikacji nie wpływa na to, czy ma
    być uznana za prasę. Jeśli więc strona internetowa nie tworzy
    zamkniętej jednorodnej całości i jest aktualizowana co najmniej raz w
    roku, to jest prasą. Gdy nowe informacje pojawiają się na stronie
    częściej niż raz w tygodniu, to mamy do czynienia z dziennikiem, jeśli
    rzadziej, to z czasopismem. Zarówno jedno, jak i drugie trzeba
    zarejestrować - tłumaczy "Rz" sędzia Sądu Najwyższego Jacek Sobczak,
    który był sprawozdawcą w opisanej sprawie.

    Cóż to oznacza w praktyce? Otóż to, że większość polskich stron
    internetowych działa nielegalnie. Tylko duże serwisy o charakterze
    stricte dziennikarskim rejestrują się w sądzie. Zapaleńcy, którzy
    piszą w siecidla własnej satysfakcji, po to, aby się podzielić swoimi
    spostrzeżeniami, nie zawracają sobie tym głowy.

    Marcin R. prowadzi amatorską stronę internetową poświęconą muzyce
    elektronicznej. W związku z opisanym postanowieniem SN prosi, żeby nie
    podawać jej adresu.

    - Chyba i tak ją zlikwiduję, skoro mam mieć przez nią nieprzyjemności
    - mówi.

    Strona zawiera przede wszystkim informacje o płytach, które ukazały
    się na rynku, i ich autorskie recenzje.

    - Najczęściej aktualizuję stronę dwa, trzy razy w miesiącu. Jak
    rozumiem, powinienem zarejestrować ją jako czasopismo. Nie będę tego
    przecież robił dla tych kilkudziesięciu osób, które od czasu do czasu
    zaglądają na moją stronę. Już wolę wysyłać im swoje teksty e-mailem -
    mówi Marcin R.

    Serwisy urzędowe do rejestracji

    Za wydawanie dziennika lub czasopisma bez rejestracji grozi grzywna, a
    nawet ograniczenie wolności. Co ważniejsze jednak, osoba prowadząca
    stronę w Internecie jest de facto redaktorem naczelnym z wszystkimi
    wynikającymi z tego obowiązkami, m.in. obowiązkiem publikowania
    sprostowań i odpowiedzialnością za teksty, w tym wpisy internautów.


    O tym, jakie będą konsekwencje postanowienia, zdecydują prokuratura i
    policja, gdyż to one będą decydować o ewentualnym ściganiu autorów
    stron WWW.

    Sądy nie muszą się kierować stanowiskiem SN, ale z pewnością będą je
    brały pod uwagę.

    - Jeżeli sądy będą uznawały, że wydawanie serwisu internetowego należy
    traktować jako wydawanie dziennika lub czasopisma, to każdy obywatel
    ma moralne prawo zwrócić się do organów administracji publicznej z
    pytaniem, czy zarejestrowały swoje strony internetowe - zwraca uwagę
    Piotr Waglowski, autor serwisu VaGla.plPrawo i Internet. Zapytał
    Komendę Główną Policji, czy zarejestrowała swoją stronę, na której
    codziennie publikuje wiele informacji o działaniach funkcjonariuszy.
    Policja odpowiedziała, że nie, bo "prawo prasowe nie przewiduje
    uznania stron internetowych za dziennik czy czasopismo".

    Nie trzeba rejestrować stron zamieszczonych w Biuletynie Informacji
    Publicznej. Cała reszta urzędowych serwisów również może być uznana za
    dzienniki lub czasopisma.




    Internet do rejestracji

    Sąd Najwyższy uznał, że każda strona internetowa, która jest
    aktualizowana częściej niż raz do roku, powinna być rejestrowana w
    sądzie.

    Postanowienie to jest być możne zgodne z literą prawa prasowego,
    ale nie ma żadnego związku z rzeczywistością. A to jest niebezpieczne.

    Bo co oznacza? Po pierwsze, że tak jak dziennik i inne czasopisma
    traktowane będą nie tylko strony internetowe zbieraczy kapsli,
    właścicieli sklepów internetowych, ale też administratorzy strony Sądu
    Najwyższego (ciekawe czy sędziowie zarejestrowali swoją stronę WWW).

    Do sądu musi pójść właściciel rodzinnej strony, na której umieszcza
    zdjęcia swoich dzieci, i opiekujący się listą dyskusyjną mieszkańców
    osiedla. I tak dalej.

    Zapewne okaże się, że każdy bloger obowiązany jest zarejestrować swój
    blog jako czasopismo. Kilkumilionowa rzesza polskich anonimowych
    blogerów będzie musiała oficjalnie rejestrować się i podawać swoje
    dane osobowe. Swobodna dyskusja w Internecie może zostać mocno
    ograniczona.

    Niewykluczone, że to zbyt czarna wizja, ale na razie każdy sąd będzie
    mógł skazać właściciela dowolnej strony internetowej, który nie będzie
    chciał czy nie będzie w stanie dopełnić tego obowiązku. A chodzi o
    miliony stron. Ciekawe zresztą, jak sądy obsłużą tylu klientów?

    Można się zżymać na decyzję Sądu Najwyższego, żartować z
    parlamentarzystów, którzy nie zmienili absurdalnego dziś prawa
    prasowego. Ale przestaniemy się śmiać, kiedy zapadną pierwsze wyroki.

    Problem w tym, że Sąd Najwyższy wydał w tej sprawie postanowienie.
    Czemu służy taka decyzja? Po co państwo ma to wszystko kontrolować? To
    realne zagrożenie wolności słowa. Sędziowie - wierzę, że bez złej woli
    i nieświadomie - podjęli decyzję, która może doprowadzić do wydawania
    wielu niepotrzebnych i szkodliwych wyroków.

    Wyjście z tej sytuacji jest tylko jedno: trzeba natychmiast zmienić
    prawo prasowe.

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1