eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Rejestracja samochodu c.d.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 33

  • 21. Data: 2008-08-13 18:37:58
    Temat: Re: Rejestracja samochodu c.d.
    Od: T...@s...in.the.world

    In article <g7v4ed$igf$1@inews.gazeta.pl>,
    "ra9om1ak" <r...@g...pl> wrote:

    >Czlowieku, Ty napiszesz skarge i ktos moze wyleciec z
    > roboty, bo chcial byc dokladny - puknij sie. i nie osmieszaj. Ciesz sie, ze
    > zalatwiles w sumie bez bolu i jezdzij radosnie. Bo mogles sie z tym bujac
    > pol roku po odwolaniach.

    Wide, ze kolega ma trudnosci z czytaniem tekstow. I mysleniem. I nie
    przyjmuje do wiadomosci, ze prawo to dosc precyzyjna dziedzina.
    W zasadzie, to nie chce mi sie raz jeszcze powtarzac...
    Tak w skrocie to:
    1. Nie jestem strona.
    2. Przy rejestracji okazano dokumenty, ktore wynikaja z przepisow.
    3. Urzednik Wydzialu Komunikacji zadal dokumentow, ktore wynikaly z jego
    widzimisie. Na dodatek wchodzac w kompetencje Urzedu Skarbowego
    4. Wczesniej, przed sprzedaza pojazdu zaintersowani sprawdzili, jakie
    dokumenty sa do przerejestrowania potrzbne.
    Co wiecej, okazalo sie wtedy (centralna informacja podatkowa), ze mieli
    prawo do sprzedazy samochodu nawet, gdyby nie zaplacili wczesniej
    podatku od spadku (wiec zadanie zaswiadczenia o zaplacceniu podatku
    spadkowego przez tego urzednika bylo kolejnym jego widzimisie.
    5. Dotychczasowa wlascicielka pojazdu (wdowa po wlascielu, wpisanym w
    dowod rejestracyjny, wiec de facto, w momencie malzenstwa byla juz
    wlascicielka 1/2 samochodu, potem odziedziczyla kolejne 1/4 - bo na
    spolke z synem), pani przed 80, musiala jechac specjalnie po te
    'niezbedne dokumenty'. Zdenerwowala sie zarowno sytuacja (ze czegos
    niedopilnowala), jak i tym wyjazdem (zle znosi upaly). Obecnie dochodzi
    do siebie, ma problemy z sercem.
    6. A dla ciebie wszytsko jest ok.
    7. Puknij sie
    8. Plonk warning.

    TA


  • 22. Data: 2008-08-13 19:43:10
    Temat: Re: Rejestracja samochodu c.d.
    Od: Jacek Wójtowicz <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik <T...@s...in.the.world> napisał

    > Ciag dalszy sprawy sprzed miesiaca:

    Gdzie sie nie pojawisz, to od razu wiadomo, ze bedzie smiecenie po kilku
    grupach. Mozesz glabie nauczyc sie przynajmniej wysylac takie crossposty,
    jesli juz musisz robic kibel ?


  • 23. Data: 2008-08-13 19:56:09
    Temat: Re: Rejestracja samochodu c.d.
    Od: "tg" <a...@b...cpl>

    Boombastic napisal:
    >> Zażądać odszkodowania za stracony czas i niemożność poruszania się
    >> samochodem.
    > Roman, to nie USA.W Polsce nawet z OC trudno jest dostac rekompensatę dla
    > osoby fizycznej nie mogacej jeździć autem a co dopiero od urzędu.

    Donosy #4713, 2008-08-06 18:06 GMT
    "Bedzie juz mozna

    domagac sie przed sadem odszkodowania za krzywdy moralne. Wlasnie
    weszla w zycie zmiana w kodeksie cywilnym. Dotychczas mozna bylo
    dostac odszkodowanie tylko w wypadku udokumentowania strat
    materialnych. Nie jest jasne jak wysokie te odszkodowania beda,
    gazety rozpisuja sie cos o pol miliona za smierc malzonka, ale
    nie bardzo wiem skad te liczbe wziely."

    nie zeby na temat, ale juz nam do usa niewiele brakuje :P


  • 24. Data: 2008-08-13 20:00:13
    Temat: Re: Rejestracja samochodu c.d.
    Od: "ra9om1ak" <r...@g...pl>

    Użytkownik wrote:
    > In article <g7v4ed$igf$1@inews.gazeta.pl>,
    > "ra9om1ak" <r...@g...pl> wrote:

    > Wide, ze kolega ma trudnosci z czytaniem tekstow. I mysleniem. I nie
    > przyjmuje do wiadomosci, ze prawo to dosc precyzyjna dziedzina.
    > W zasadzie, to nie chce mi sie raz jeszcze powtarzac...
    > Tak w skrocie to:
    > 1. Nie jestem strona.
    > 2. Przy rejestracji okazano dokumenty, ktore wynikaja z przepisow.
    > 3. Urzednik Wydzialu Komunikacji zadal dokumentow, ktore wynikaly z
    > jego widzimisie. Na dodatek wchodzac w kompetencje Urzedu Skarbowego
    > 4. Wczesniej, przed sprzedaza pojazdu zaintersowani sprawdzili, jakie
    > dokumenty sa do przerejestrowania potrzbne.
    > Co wiecej, okazalo sie wtedy (centralna informacja podatkowa), ze
    > mieli prawo do sprzedazy samochodu nawet, gdyby nie zaplacili
    > wczesniej podatku od spadku (wiec zadanie zaswiadczenia o zaplacceniu
    > podatku spadkowego przez tego urzednika bylo kolejnym jego widzimisie.
    > 5. Dotychczasowa wlascicielka pojazdu (wdowa po wlascielu, wpisanym w
    > dowod rejestracyjny, wiec de facto, w momencie malzenstwa byla juz
    > wlascicielka 1/2 samochodu, potem odziedziczyla kolejne 1/4 - bo na
    > spolke z synem), pani przed 80, musiala jechac specjalnie po te
    > 'niezbedne dokumenty'. Zdenerwowala sie zarowno sytuacja (ze czegos
    > niedopilnowala), jak i tym wyjazdem (zle znosi upaly). Obecnie
    > dochodzi do siebie, ma problemy z sercem.
    > 6. A dla ciebie wszytsko jest ok.
    > 7. Puknij sie
    > 8. Plonk warning.

    To po kiego piszesz na grupie, jak wedlug Ciebie Panie nie-strono wszystko
    jest ok, szukasz potwierdzenia ? Nie jestes strona, a masz cisnienie jakbys
    bral kase za pomoc przy tej rej.

    Jaka dziedzina jest prawo, to chyba "kolega" nie bedzie mnie uczyc. Dodam
    tylko, ze jezeli dla kolegi wszystko jest jasne z suchych art. i paragrafow,
    to jestes Pan lekko w bledzie.

    Nie znasz zasad dot. rej. pojazdow, przeczytales jeden art. z pord, rozp.
    pewnie na oczy nie widziales i strugasz madrale. Urzednik jak mowilem byl
    bystrzejszy i dobrze wylapal braki. Nie wchodzil w zadne kompetencje US,
    mial watpliwosci to zadal dodatkowych dokumentow, ktore wykluczylyby
    kombinatorstwo. Zale to bym kierowal do Sadu ze dal dupy w postanowieniu. Te
    Twoje de facto w okreslaniu prawa wlasnosci to smiech na sali. To sad
    okresla co komu i dlaczego, mistrzu. Wzruszyla mnie Twoja historia z upalami
    i sercem, wiec proponuje rejestrowac pojazdy dla osob powyzej 80-tki bez
    dokumentow. Ot, taki ludzki odruch.

    Dla mnie wszystko jest ok, puknij sie, a plonkowac to mozesz buraki na polu.

    Uwazam dalsza wymiane zdan z Toba za strate czasu.

    --
    ra9om1ak
    ra9om1ak[MAUPA]gazeta.pl


  • 25. Data: 2008-08-13 20:26:21
    Temat: Re: Rejestracja samochodu c.d.
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello ra9om1ak,

    Wednesday, August 13, 2008, 10:00:13 PM, you wrote:

    [...]

    > plonkowac to mozesz buraki na polu.

    Już to zrobił - piszesz w kosmos, on tego nie przeczyta.

    [...]

    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)


  • 26. Data: 2008-08-13 20:27:19
    Temat: Re: Rejestracja samochodu c.d.
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 13 Aug 2008, Robert Tomasik wrote:

    > Urzędnicy czasem błędy popełniają, ale nie zawsze są temu winni. Często jest
    > to wynikiem niejednoznaczności przepisów oraz wewnętrznego prawotwórstwa.

    Moment, moment.
    "Wewnętrzne prawotwórstwo" nie bierze się znikąd.
    Z tego wniosek, że ew. kara powinna podlegać regresowi.
    Na "wewnętrznego zarządzacza".
    Tyle, że pewnie wtedy pojawią się opory przed stosowaniem tego prawa,
    bo obrywałyby jak ktoś to ujął "osoby decyzyjne" :|

    Aby pozostać w tematyce grupy (crossposta widzę, piszę na .samochody)
    pracownik odpowiada za łamanie przepisów - taki kierowca na
    przykład, prawda?
    Pytanie o charakter tej odpowiedzialności, kierowcę najbardziej "gryzie"
    odpowiedzialność karna. Zależy jaka zostałaby określona dla urzędników.

    pzdr, Gotfryd


  • 27. Data: 2008-08-13 20:38:22
    Temat: Re: Rejestracja samochodu c.d.
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 13 Aug 2008, T...@s...in.the.world wrote:
    [...]
    > Zamiast podac te podstawe prawna, napisali, ze okazane poprzednio
    > dokumenty byly wystarczajace i zapraszaja do urzedu.
    >
    > Sprawa zostala juz zalatwiona, tylko, ze przez 2 tygodnie nowy nabywca
    > nie mogl korzystac z samochodu

    ...ale już może...
    [...]
    > Co teraz mozna zrobic, zeby ci urzednicy dostali jakis opieprz, stracili
    > premie i takie tam?????

    Znaczy zaakceptowałeś tezę, że *jak już załatwią* to droga karna
    oraz administracyjna odpadła, tak?
    No to w postępowaniu służbowym musisz wziąć pod uwagę, że
    ów urzędnik *być może* wypełniał dyspozycję któregoś ze swych
    szefów.
    Jakiej akcji spodziewasz się w takim przypadku?
    "Przykładnego ukarania dwutygodniowym urlopem"? :) (to anegdotyczna
    powiastka z wojska)

    pzdr, Gotfryd


  • 28. Data: 2008-08-13 21:27:49
    Temat: Re: Rejestracja samochodu c.d.
    Od: T...@s...in.the.world

    In article <g7vduk$9qn$1@nemesis.news.neostrada.pl>,
    Jacek Wójtowicz <j...@p...onet.pl> wrote:

    > Użytkownik <T...@s...in.the.world> napisał
    >
    > > Ciag dalszy sprawy sprzed miesiaca:
    >
    > Gdzie sie nie pojawisz, to od razu wiadomo, ze bedzie smiecenie po kilku
    > grupach. Mozesz glabie nauczyc sie przynajmniej wysylac takie crossposty,
    > jesli juz musisz robic kibel ?

    Nastepny madrala.
    1. crosspost jest uzasadniony (jak wiekszosc moich crosspostow)
    2. ja tam zawsze widze na jakie grupy dany post idzie. Czy naprade ten
    cudowny Outlook tego nie umozliwia?

    TA


  • 29. Data: 2008-08-13 21:29:30
    Temat: Re: Rejestracja samochodu c.d.
    Od: T...@s...in.the.world

    In article <1...@p...pl>,
    RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl> wrote:

    > Hello ra9om1ak,
    >
    > Wednesday, August 13, 2008, 10:00:13 PM, you wrote:
    >
    > [...]
    >
    > > plonkowac to mozesz buraki na polu.
    >
    > Już to zrobił - piszesz w kosmos, on tego nie przeczyta.
    >
    > [...]

    Ach, nie. Wtedy byl PLONK warning. Splonkowalem go dopiero po jego
    ostatnim, nomen omen kolejnym burackim poscie.

    TA


  • 30. Data: 2008-08-13 21:47:25
    Temat: Re: Rejestracja samochodu c.d.
    Od: T...@s...in.the.world

    In article <Pine.WNT.4.64.0808132233440.3808@quad>,
    Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> wrote:

    > On Wed, 13 Aug 2008, T...@s...in.the.world wrote:
    > [...]
    > > Zamiast podac te podstawe prawna, napisali, ze okazane poprzednio
    > > dokumenty byly wystarczajace i zapraszaja do urzedu.
    > >
    > > Sprawa zostala juz zalatwiona, tylko, ze przez 2 tygodnie nowy nabywca
    > > nie mogl korzystac z samochodu
    >
    > ...ale już może...
    > [...]
    Ale to 'zaproszenie do urzedu' przyszlo tydzien po tym jak samochod
    zostal zarejestrowany.
    Widzimisie urzednika skutkowalo strata czasu, zdrowia i nerwow
    zaintersowanych osob.

    > > Co teraz mozna zrobic, zeby ci urzednicy dostali jakis opieprz, stracili
    > > premie i takie tam?????
    >
    > Znaczy zaakceptowałeś tezę, że *jak już załatwią* to droga karna
    > oraz administracyjna odpadła, tak?
    Nie rozumiem.

    > No to w postępowaniu służbowym musisz wziąć pod uwagę, że
    > ów urzędnik *być może* wypełniał dyspozycję któregoś ze swych
    > szefów.

    Pismo zostalo przez szefa podpisane.

    > Jakiej akcji spodziewasz się w takim przypadku?
    > "Przykładnego ukarania dwutygodniowym urlopem"? :) (to anegdotyczna
    > powiastka z wojska)
    >
    Wlasnie 'przykladnego ukarania'. Zeby nastepnym razem urzednik nie gral
    Boga i kolejny petent nie musial latac za papierkami, ktore nikomu poza
    tm urzednikiem potrzebne nie sa.

    TA

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1