eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawozlozenie falszywego oswiadczenia a "nieznajomosc prawa szkodzi" › Re: zlozenie falszywego oswiadczenia a "nieznajomosc prawa szkodzi"
  • Data: 2006-01-19 23:02:24
    Temat: Re: zlozenie falszywego oswiadczenia a "nieznajomosc prawa szkodzi"
    Od: WOJSAL <w...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik Przemek R... napisał:

    >>I chcesz mi powiedziec ze prawo podatkowe jest proste,
    >>jednoznaczne, nie wymaga interpretacji a do tego stabilne? ;)
    >
    >
    > kks jest dosc jasny, idac twoim tokiem rozumowania, nie mozna by skazac za
    > morderstwo bo nie kazdy przeciez zna artykul 148 kk nieprawdaz? :-)
    >

    Oczywiscie.
    To ze nie mozna zabijac wiemy nie z KK, lecz z obyczaju, wychowania,
    kultury itp ale nie z kodeksu. KK czytaja bowiem sedziowie,
    prokuratorzy, adwokaci czasem ludzie oskarzeni. Wynika z tego,
    ze pozostala czesc spoleczenstwa nie zna KK - wiec jak moze
    swiadomie stosowac sie do niego?
    Gdyby KK mial 5 stron (mam na mysli wykaz czynow zabronionych) i byl
    pisany jezykiem prostym zrozumialym dla ludzi, a przy tym sam KK byl
    stabilny wowczas panstwo mialoby prawo stosowac norme o obowiazku
    znajomosci prawa. Oczywiscie przy dodatkowym warunku, ze
    panswto zrobilo wszystko aby powiadomic Kowalskiego, ze u nas
    obowaizuje takie prawo.
    Tak apropos: poprzedni minister finansow wpadl na genialny pomysl,
    by interpretacje przepisow jakie sam stanowil udostepniac odplatnie
    zainteresowanym. Liczba absurdow a takiej decyzji przekracza wszelkie
    normy ;)

    Mam nadzieje ze rozumiesz moje intencje - nie chodzi mi o to
    by sedziowie dzisiaj uniewinniali wszystkich przestepcow, bo ci ostatni
    nie znaja kodeksow, lecz chodzi mi o to by nasze panstwo, ustawodawca
    poczuwal sie do obowiazku tworzenia prostego prawa, zrozumialego
    nie tyle dla profesorow prawa, lecze przez wszystkich zainteresowanych.
    No i zeby byl, co dla mnie jest oczywistym wymogiem, ustanowiony
    oficjalny kanal przeplywu informacji miedzy ustawodawca a obywatelem.
    No bo do kogo mam sie udac, zeby otrzymac (za pokwitowaniem najlepiej)
    aktualne przepisy prawa kodeksu X? mam sie pytac o to kolegi? sasiada?
    na google ma wejsc? A potem w sadzie ma powiedziec ze przestrzegalem
    prawa zgodnie z tym co znalazlem w googlach?


    --
    Pozdrawiam :)
    WOJSAL

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1