eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawozepsuta lodowka w wynajmowanym mieszkaniu › Re: zepsuta lodowka w wynajmowanym mieszkaniu
  • Data: 2008-09-23 09:15:46
    Temat: Re: zepsuta lodowka w wynajmowanym mieszkaniu
    Od: Marian <m...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    witek wrote:
    > ciapecki wrote:
    >> mam nastepujacy problem.
    >>
    >> Jestem wynajmujacym, i "podobno" w momencie wprowadzenia sie najemcy
    >> zepsula sie lodowka (lodowka nie stara 1rok).
    >> Najemca poinformowal mojego zarzadce o tym fakcie, zarzadca dal
    >> lodowke na gwarancji do naprawy, naprawa trwala 3tygodnie, lodowka
    >> jest spowrotem naprawiona.
    >>
    >> Najemca zaplacil miesieczny czynsz pomniejszony o prawie 400zl.
    >>
    >> poinformowalem go o uzupelnieniu wplaty, nie reagowal przez miesiac, z
    >> kolejnym miesiacem zaplacil tylko normalny czynsz (jak w umowie),
    >> poinformowalem wiec ponownie o uzupelnienie czynszu za miesiac
    >> poprzedni. wowczas napisal ze pomniejszyl czyns poniewaz "wg niego
    >> koszty zwiazane z zepsuciem sie jego jedzenia" wynosily wlasnie tyle.
    >>
    >> czy mial takie prawo?
    >> wydaje sie ze nie, powinien zaplacic caly czynsz jak jest na umowie,
    >> tak?
    >>
    >> ja jako wynajmujacy dokonalem wszystkich czynnosci aby lodowka zostala
    >> naprawiona (poniewaz jest w miare nowa i na gwarancji nie moglem
    >> wezwac mechanika tylko mialem obowiazek dac ja na gwarancje),
    >>
    >> co mozna w takim wypadku zrobic?
    >> i kto powinien te prawie 400zl pokryc, ja, wynajmujacy czy moze
    >> zarzadca?
    >>
    >
    > masz kaucję?
    > to go na koniec poinformuj, że potrąciłeś sobie z kaucji 400 zł z
    > odsetkami.

    Moment moment, czyli uznajesz, ze wynajmujac mieszkanie (z wyposazeniem)
    najemca nie mogl potracic za (czasowy) brak tego wyposazenie?

    W koncu nie bylo w mieszkaniu lodówki. Pech pecham, ale ja bym sie
    zirytowal, gdybym nie mial lodowki, choc za nia zaplacilem (ze ma byc).
    Co najemce obchodzi, ze sie popsula? Wynajmujacy mogl zapewnic na ten
    czas zastepcza lodowke. Lub - jak nie zapewnil - to najemca nie dostal
    pelni "wykupionej" usluugi.

    Przyklad:

    Jesli w TPSA padnie ci telefo z winy tepsy i nie dzial adluzej niz
    ilestam od zgloszenia awari i nie dziala np. 2 tygodnie - to w umowie
    jest, zer nalezy sie abonament za to co telefon dzialal (pomniejszony o
    to co nei dzialal). Tam opczywiscie idzie to dluga trasa reklamacyjną.
    Bo maja tysiace klientów i wiele spraw. Przy relacji jeden-do-jeden jak
    w tym przypadku procedura zopstala uproszczona.

    Jedyne co to negocjacyjne moze byc ustalenei tej kwoty. Ale to latwo
    sprawdzic - poszuukac firmy wynajmujacej lodówki i AGD i dowiedziec sie
    jaki bylby koszt wynajecia na te 3 tygodnie. Ale obawiam sie, ze to
    bedzie wiecej niz 400 zlotych.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1