eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawozajebali mi motór › Re: zajebali mi motór
  • Data: 2023-08-14 11:42:23
    Temat: Re: zajebali mi motór
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 14.08.2023 o 11:20, Shrek pisze:

    >>> Ja zrozumiałem, że podtekst pytania jest taki, że spowodowałem
    >>> wypadek, uciekłem i zgłosiłem fikcyjną kradzież. W takim wypadku
    >>> zrozumiałe byłoby zainteresowanie tym ile miałem promili;)
    >> Na podstawie Twojego zeznania to nie możliwe.
    > No dokładnie - więc po co się skupiać na tym zamiast na nagraniu i świadku?

    Bo zbiera się wszelkie możliwe informacje.
    >
    >> Ja wiem, że są różni ludzie. Nie każdy jest na tyle lotny, by pojąć,
    >> że jednostka może być w kilku budynkach. Ale już kilka razy Ci to
    >> pisałem. Spróbuję inaczej. Wyobraź sobie, że dzielnicowy siedzący na
    >> Broniewskiego poszedł Żabki na rogu po bułkę. Będziesz alarmował Żabkę?
    > NIe byłoby pytania, gdyby policjantka powiedziała, że raczej nie do
    > dzielnicowego a do żabki.

    Bo ona nie wiedziała, z kim ma do czynienia. Informacja była
    przeznaczona dla normalnych ludzi, którzy jak będą potrzebowali
    zadzwonić do jednostki policji, to sobie wezmą numer z internetu i nie
    będą się zastanawiali, do której kabiny kabel ten wiedzie. Skoro go
    podano publicznie, to logicznym większości się wydaje, by dzwonić na ten
    numer.

    Dzielnicowi mają telefony komórkowe i wyszukuje się je przez tę samą
    aplikację. A Ty i tak rozważasz realnie dzwonienie za nim do Żabki.
    >
    >> To byli umówieni wcześniej. Z tym, że trzeba by było przejrzeć od
    >> momentu, jak przyszli, bo nie wiadomo skąd jechała furgonetka.
    > Z której strony przyjechała to akurat wiadomo. Ulica jest tam zamknięta,
    > więc albo to zawodowcy (a na takich nie wyglądają) albo przyjechali z
    > osiedla obok.

    Nie to, by miało to znaczenie dla sprawy, ale chciałbym pojąć meandry
    Twych myśli. Czemu uważasz, ze zawodowcy podjeżdżają od strony
    zamkniętego końca ulicy, a amatorzy od strony otwartego?

    >> Teraz monitoringi są dość powszechne. Można na ich podstawie odtworzyć
    >> to, co sprawcy robili wcześniej i to, co robili później.
    > Ale to musi się policji chcieć. Im się nie chciało przejechać na
    > miejsce, więc nic nie zrobią w tym celu raczej.
    >
    Albowiem, jak ich poinformowałeś, że motocykla i sprawców już nie ma, to
    ten przyjazd na miejsce miał ograniczony sens. Normalnie przychodzisz i
    składasz zawiadomienie, a potem ktoś mając wiedzę o co chodzi w sprawie
    jedzie na miejsce. Uporem sam sobie "strzelasz w kolano", bo przyjeżdża
    na miejsce przypadkowa załoga interwencyjna, która wobec braku
    przedmiotu interwencji nic nie zrobi poza notatką, zaś kryminalni nie
    jadą, bo już była Policja.
    >
    >> Pytanie, czy jest sens, bo jak wiadomo, kto tego dokonał, to raczej
    >> nie ma. Łatwiej zatrzymać i zapytać ich.
    > A założysz się, że będzie umorzenie z powodu niewykrycia sprawców?

    Jak wspominałeś o kulsonach w rozmowie z policjantami, to nawet nie ma o
    co się zakładać.

    --
    (~) Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1