eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawozabawa z CARGORe: zabawa z CARGO
  • Data: 2004-04-03 13:05:06
    Temat: Re: zabawa z CARGO
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Samotnik" <s...@W...samotnik.pl> napisał w wiadomości
    news:c4m833$6hl$1@atlantis.news.tpi.pl...

    > Zgodnie z KC można zatrzymać taką przesyłkę na poczet długów. Tak samo
    > jak np. ktoś wynajmuje od Ciebie mieszkanie i nie płaci - zamykasz na
    > dodatkowy zamek i mówisz, że oddasz mu rzeczy, jak zapłaci.

    Nie do końca masz rację. Przewoźnikowi przysługuje prawo zastawu na
    przesyłce w celu zabezpieczenia roszczeń wynikających z umowy przewozu, z
    wyjątkiem przesyłek organów władzy i administracji państwowej oraz organów
    wymiaru sprawiedliwości i ścigania. Prawo zastawu może być wykonywane,
    dopóki przesyłka znajduje się u przewoźnika lub u osoby, która ją dzierży
    w jego imieniu, albo dopóki może nią rozporządzać na podstawie dokumentów.
    Ale wynika to nie z kodeksu cywilnego, tylko z Ustawy z dnia 15 listopada
    1984 r. Prawo przewozowe.

    A to rodzi drobne ograniczenie w zastosowaniu zastawu związane właśnie z
    przepisami zacytowanej ustawy. Otóż sygnalizowana przez inicjującego wątek
    opłata za przechowanie musi wynikać z umowy przewozu. A tam najczęściej
    termin odbioru przesyłki jest powiązany z powiadomieniem o jej odbiorze
    adresata, nie zaś z faktycznym dotarciem do magazynu oddawczego. Stąd
    najprawdopodobniej CARGO swoich roszczeń wprost z umowy przewozu (a
    najpewniej regulaminu określającego jej warunki) wywieść nie zdoła i prawa
    zastawu w tym wypadku nie ma. Co więcej przetrzymanie przesyłki zaczyna
    generować odpowiedzialność za nieterminowe dostarczenie przesyłki
    wynikające z regulaminu i cytowanej przeze mnie ustawy. Jeżeli wskutek
    zwłoki w przewozie powstała szkoda inna niż w przesyłce, przewoźnik jest
    obowiązany do zapłacenia odszkodowania do wysokości podwójnej kwoty
    przewoźnego. Jednak przewidziane w ustawie ograniczenia wysokości
    odszkodowania nie mają zastosowania, jeżeli szkoda wynikła z winy umyślnej
    lub rażącego niedbalstwa przewoźnika. A bezpodstawna odmowa wydania
    przesyłki generująca konieczność opłacania jej przechowywania moim zdanie
    obarczona jest winą umyślną.

    Cargo mogło by podnosić, że nadawca ponosi odpowiedzialność za szkodę
    wynikłą z podania w liście przewozowym lub w innej formie wskazań i
    oświadczeń niezgodnych z rzeczywistością i nieścisłych, niedostatecznych
    lub wpisanych w niewłaściwym miejscu, a także za brak, niekompletność lub
    nieprawidłowość dokumentów wymaganych w przepisach szczególnych. Ale moim
    zdaniem w wypadku braku adresata, to już takie roszczenie nie przejdzie,
    bo brak taki powinien być od razu zauważony przez osobę przyjmującą
    przesyłkę i niezauważenie tego jest brakiem należytej staranności przy
    świadczeniu usługi. Oczywiście, gdyby adres był wpisany błędnie, to
    przyjmujący przesyłkę nie ma możliwości tego sprawdzić i jego dobra wiara
    była by naturalna. Ale ewentualna szkoda na pewno nie wywodziła by się z
    nieterminowego odebrania przesyłki, ale z kosztów poszukiwania odbiorcy.
    Zresztą, jeśli na przesyłce był nadawca (a pewnie był), to skontaktowanie
    się z nim nie wymagało dwóch tygodni, bo przecież wystarczy zadzwonić lub
    wysłać faks. Oczywiście dodatkowe koszty w tym wypadku ponosił by winny,
    czyli nadawca i ewentualnie można by było rozważyć, czy przysługuje w
    takim wypadku zastaw, ale z tego co się dowiadujemy, to takich działań
    przewoźnik nie podjął, więc swoich praw z tego faktu wywodzić nie może.

    Z opisu inicjującego wynika, że przewoźnik nie podjął elementarnych starań
    w celu dostarczenia przesyłki. Nie tylko przyjął przesyłkę bez adresu
    odbiorcy, ale również swoje działania ograniczył do magazynowania
    przesyłki, podczas gdy najpewniej z regulaminu świadczenia usług wynika,
    że miał ją dostarczyć, a nie magazynować. W tym wypadku uważam, że brak
    podjęcia starań w celu dostarczenia przesyłki i obecna odmowa jej wydania
    zahacza od prawo karne. Pozostaje do rozważenia, czy bardziej trafnym
    będzie skierowanie się w stronę przywłaszczenia mienia, czy w oszustwa. W
    tym celu należało by przesłuchać z uprzedzeniem o treści art. 183 kpk
    przedstawiciela CARGO w celu ustalenia, czy celem niepodjęcia przez CARGO
    starań o powiadomienie odbiorcy o dotarciu przesyłki była chęć jej
    przywłaszczenia, czy też chęć wykorzystania błędu nadawcy i w konsekwencji
    braku możliwości właściwego zareagowania odbiorcy, co w dalszej
    konsekwencji doprowadziło do braku możliwości odebrania przez adresata
    przesyłki i generowania kosztów jej składowania - co prowadzi do koncepcji
    oszustwa. Osobiście podejrzewam, że koncepcja przywłaszczenia jest nie do
    udowodnienia. Szansa udowodnienia oszustwa silnie zależy od ustaleń czy i
    jakie kroki podjęło CARGO w związku z zaistniałym stanem rzeczy i na ile
    ich działania były racjonalne i wyczerpywały dostępne im możliwości.

    Tak, czy inaczej ewentualne odszkodowanie za wynikłe zamieszanie może być
    dochłodzone na nadawcy, nie zaś odbiorcy. W tej sytuacji to nadawca ponosi
    skutki nieterminowego dostarczenia przesyłki do odbiorcy i to on powinien
    być zainteresowany w jak wyjaśnieniu sprawy, bo przede wszystkim w niego
    uderzają cywilnoprawne skutki opóźnienia w dostawie przesyłki.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1