eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawowywiezienie dziecka za granice bez zgody wspolrodzica › Re: wywiezienie dziecka za granice bez zgody wspolrodzica
  • Data: 2005-07-31 10:53:50
    Temat: Re: wywiezienie dziecka za granice bez zgody wspolrodzica
    Od: Marcin Debowski <a...@I...notrix.net> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    In article <dcgalf$etq$1@nemesis.news.tpi.pl>, Anna Kwiecińska wrote:
    > osiedlenie się i nikłą odporność dziecka na stres. Na ogół uważa się
    > również, iż wyjazd do USA lub Europy Zachodniej czy USA, połączone ze zmianą
    > obywatelstwa wybitnie zwiekszają szanse dziecka na sukces życiowy, mozliwość
    > znalezienia pracy i poziom życia. Psychologowie już udowodnili, że nauka
    > języka obcego rozpoczęta w dzieciństwie w kraju docelowym, powoduje
    > całkowitą eliminację obcego akcentu, co jest nie możliwe, gdy emigrantem

    Rozumując według powyższego schematu pozwinno się pozwolić na
    nieograniczoną adopcję polskich dzieci parom z ww. krajów, co z
    oczywistych względów miejsca nie ma. Za takim procederem adopcyjnym
    dodatkowo przemawiałby fakt, że zagraniczna para musi zapewne
    udokumentować swój status społeczny i majątkowy. Polski rodzic, uciekając
    z dzieciakiem za granicę zapewne nie byłby w stanie spełnić tego
    typu wymagań. Kolejna rzecz, że mam spore wątpliwości czy Sąd, jako organ
    państwowy może jawnie zachęcać do emigracji i przyjęcia obywatelstwa
    obcego państwa. Widzę w Twojej argumentacji sporo demagogii :)

    > jest np.17-to latek Obecnie już nie demonizuje się stresu w rozwoju dziecka
    > i nie przypisuje mu wyłącznie negatywnych skutków. Uważa się, iż nadmierna
    > ochrona przed stresem czyni dziecko nieodpornym na przeciwności losu. Konia
    > z rzędem rodzicowi, który przed sądem potrafi określić granice stresu
    > destrukcyjnego ;). Zdolność do radzenia sobie ze stresem i mozliwości

    Zupełna utrata kontaktu z rodzicem i tego typu zmiany środowiskowe to są
    dawki stresu pozytywnie kształtujące odporność? :)

    >> No tak, tu też mamy to samo :) To jest polskie dziecko, wychowane w
    >> bliskim kontakcie z obojgiem rodziców, a nie w angielskiej "boarding
    >> school" czy przez rodziców z dysfunkcją kontaktów emocjonalnych.
    > Uważam, iż kontakty emocjonalne w rozbitej rodzinie są dysfunkcyjne jak
    > cholera. Zwłaszcza w relacji z rodzicem wychowującym dziecko "z doskoku" np.
    > 6 godzin w tygodniu ;).

    Tu jest lepiej. Dużo lepiej, ale jako że sprawa nie dotyczy mnie
    bezpośrednio nie uważam abym mógł brnąć zbyt mocno w szczegóły. W każdym
    razie, dzieki Tobie i Kamilowi za informacje i dyskusję.

    Pozdrawiam,

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1