eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawowypadek z wodzisławiaRe: wypadek z wodzisławia
  • Data: 2024-01-27 03:16:51
    Temat: Re: wypadek z wodzisławia
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2024-01-27, io <i...@o...pl.invalid> wrote:
    > W dniu 27.01.2024 o 00:30, Marcin Debowski pisze:
    >> On 2024-01-23, io <i...@o...pl.invalid> wrote:
    >>> W dniu 23.01.2024 o 03:19, Marcin Debowski pisze:
    >>>>>> No ale wychylasz się zza przeszkody zatrzymując sie lub praktycznie
    >>>>>> zatrzymując się, a on wjechał z malejącą, ale wciąż sporą prędkością
    >>>>>> prosto w tamtego.
    >>>>>
    >>>>> Jak "prosto w tamtego"? Chyba jakiś inny film oglądaliśmy.
    >>>>
    >>>> Normalnie. W czasie skrętu niespecjalnie zwalniając wjeżdża na
    >>>> skrzyżowanie i wali w tamtego. Z wzajemnościa zresztą.
    >>>
    >>> No bo masz niekolizyjny pas do skrętu w lewo którym możesz kawałek
    >>> przejechać. Pasy wąskie są. Znak zasłania, lekko wjeżdżasz na pas z
    >>> naprzeciwka, ale ten z naprzeciwka też ma wąski pas, z jego prawej mu
    >>> coś wyjeżdża, i też sobie nieco zabiera. No i zderzyli się. Na filmie z
    >>> monitoringu nie widać dokładnie czy sobie zabierali czy nie zabierali,
    >>> ale jakoś przez to skrzyżowanie musieli jechać.
    >>
    >> Niekolizyjność tego pasa wynika właśnie z tego, że kierowaca powinien
    >> się upewnić, czy może go opuścić. To ostatnie zwykle wiąże się z
    >> koniecznością zatrzymania. Nie wiem dlaczego miałbym lekko wjeżdżać na
    >> pas z naprzeciwka? A on wjechał więcej niż lekko a zatrzymał się w
    >> wyniku kolizji.
    >
    > Ale chłopie, nie mówimy o tym co zwykle tylko co w tym konkretnym
    > przypadku. Z filmiku wynika, że zasłaniający znak uniemożliwia
    > upewnienie się, więc zatrzymanie się w niczym nie pomoże. Pomoże zmiana
    > perspektywy. Można wyjść z samochodu albo zjechać z tego pasa w lewo
    > albo w prawo. No i se wybrał w lewo, tam gdzie zamierzał skręcić.

    Jak nie widzisz to jedziesz, czy zatrzymujesz się i próbujesz sytuację
    ogarnąć? Tamten wjechał mimo, że nie widział. Serio sądzisz, że
    zasłaniający znak upoważnia do bezpardonowego wpierdzielania się na
    przeciwny pas przy braku widoczności?

    >>>>>> Z takim wychylaniem to trafi MZ tez jadacego
    >>>>>> prawidłowo. Nawet sie przez moment zastanawiałem, czy on nie zwolnił
    >>>>>> wyłącznie w obawie, że się ślizgnie biorąc zakret, ale chyba dość suchu
    >>>>>> na jezdni było.
    >>>>>>
    >>>>>
    >>>>> Przecież masz pokazane jak inny gościu w dzień jedzie tamtędy. Też nie
    >>>>> zatrzymuje się.
    >>>>
    >>>> W dzień. Tu masz sytuacje, że ruch z przeciwka idzie z obszaru
    >>>> nieoswietlonego. Peżot znajduje się w miejscu dobrze oświetlonym. To
    >>>> dodatkowo powoduje problemy z dostrzezeniem co by z tej ciemnej cześci
    >>>> nie nadjeżdzało.
    >>>>
    >>> Ale czego nie widać? Samochodu, który ma światła? To przecież tak nie
    >>> działa. Nie widać co najwyżej gdzie dokładnie jest, ale że jest to
    >>> widać. O ile coś nie zasłania. Wtedy należałoby wyjść z samochodu albo
    >>> kogoś poprosić o pomoc albo właśnie lekko najechać na pas z naprzeciwka.
    >>
    >> Nie widać np. z jaką szybkością się porusza. Nie widać w jakiej jest
    >> odległości. Jak się jest w jasnym miejscu to trudno ocenić taki obiekt
    >> znajdujący się w ciemnym, szczególnie jak to to wali w naszym kierunku a
    >> nie np. pod jakimś kątem.
    >
    > Nic nie widać bo znak zasłania. Co tu wymyślać?! Zobaczysz jakieś
    > światło rozproszone jak ten z naprzeciwka będzie już na skrzyżowaniu.
    > Jak rozpocząłeś bo niczego nie było widać to ile masz czasu na zjazd gdy
    > je zobaczysz i ten z naprzeciwka ma 140/h?
    >
    >>
    >> Tu nie trzeba prosić o pomoc. Tu trzeba poczekać i zobaczyć jak się ten
    >> pojazd przybliża. A on na nic nie czekał.
    >>
    >
    > Jak chcesz przez ten znak zobaczyć? Na co chcesz czekać?

    Po pierwsze, ten znak to nie zasłania wszystkiego. Utrudnia. Po drugie,
    można się zatrzymać i POWOLI próbować wjechać. Tamten idiota posuwający
    140 miałby choć jakąś szansę, aby go zobaczyć. Jak Ty wyjeżdżasz z
    parkingu jeśli stoisz pomiędzy dwoma vanami np?

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1