eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawowymeldowanie dziecka › Re: wymeldowanie dziecka
  • Data: 2008-05-04 22:32:36
    Temat: Re: wymeldowanie dziecka
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:fvlc8c$f43$1@inews.gazeta.pl...

    >> No to ojciec może sam się zająć wychowaniem dziecka. Czemu z tego powodu
    >> chcesz z matki robić niewolnicę przywiązaną do adresu?
    > Że co? Nie rozumiem. Matka może wyjechać. Dziecko może zostać z ojcem.
    > Nie widzę problemu. Jeśli tak rodzice ustalą.

    Ja też. Wreszcie uzgodniliśmy stanowiska. :-)

    Tylko co do tego ma zameldowanie lub nie dziecka w miejscu, w którym
    faktycznie zamieszkuje? Bo tego nie potrafię zrozumieć. Przecież, jeśli
    dziecko wyborem rodziców zamieszka z ojcem, to też nie będzie mieszkało
    tam, gdzie dotychczas. Co ma piernik do wiatraka?
    >
    >> Ale pewnych rzeczy nie przeskoczysz. Ja rozumiem, że przeprowadzka matki
    >> może być dla ojca uciążliwa, ale sama przeprowadzka może wynikać z wielu
    >> czynników, na które matka niekoniecznie musi mieć wpływ. Oczywiście
    >> ojciec może wnieść co do tego sprzeciw, ale zameldowanie tego faktu nie
    >> zmienia - jak sam zauważyłeś. Co ojcu przyjdzie z tego, ze dziecko
    >> zameldowane w odległości 10 km od niego faktycznie będzie mieszkać w
    >> Anglii?
    > To przyjdzie, że matka naruszy prawo rodzinne, jeśli nie uzyska zgody
    > ojca lub sądu. Naprawdę nie rozumiem, czego nie rozumiesz. Ja mówię o
    > obowiązującym prawie, a ty o tym, ze faktycznie ktoś może je naruszać.
    > Jak ktoś zabija to chyba nie twierdzisz że art. 148 kk nie obowiązuje?

    W mojej ocenie na siłę próbujesz forsować swoją tezę. Postaram się jeszcze
    raz przedstawić swój pogląd najjaśniej, jak tylko potrafię.

    Istotnym z punktu widzenia prawa jest to, czy dziecko ma mieszkać z matką,
    czy z ojcem. Jeśli rodzice nie potrafią się w tej materii porozumieć, to
    faktycznie musi to rozstrzygnąć sąd. Wszelkie zmiany tego aspektu wymagają
    porozumienia rodziców albo decyzji sądu. Co do tego ja nie mam żadnej
    wątpliwości.

    Natomiast to, gdzie mieszka matka, to już nie jest sprawa dla sądu. Ona
    jest wolną osobą. Może zamieszkać gdziekolwiek. Jeśli z wyroku sądu lub
    zgodnej woli rodziców wynikało dotąd, że dziecko zamieszkuje z matką, to
    zmiana adresu przez matkę niczego tu istotnego do sprawy tak naprawdę nie
    wnosi. Dziecko przeprowadza się z matką i jest to stan faktyczny. Tu nie ma
    nad czym nawet dyskutować. Zwłaszcza, że konieczność zmiany adresu może
    wynikać z okoliczności, na które żadne z rodziców wpływu nie ma. Może
    wygasnąć umowa najmu tamtego mieszkania, mieszkanie może spłonąć lub się
    zawalić itd. Dziecko nadal mieszka przy matce, gdziekolwiek by ona nie
    mieszkała.

    I teraz najważniejsze! Jeśli ojcu z jakiegokolwiek powodu nie podoba się
    fakt, że dziecko mieszka z matką, to ma dwa wyjścia. Albo z faktem się
    pogodzić, albo podjąć starania zmierzające do tego, by dziecko mieszkało
    teraz z nim. Starania te mogą polegać na ugodzie z matką albo wniosku do
    sądu. I to wyczerpuje zakres możliwości.

    Domaganie się, by dziecko nadal mieszkało pod adresem, pod którym kiedyś
    mieszkała jego matka nie ma żadnego sensu. Nie ma, choćby z tego powodu, że
    niby kto by się nim tam miał opiekować? (zakładam milcząco, że to dziecko w
    wieku wymagającym opieki). Matki tam nie ma. Ojca też. To dziecko z powodu
    widzimisie ojca ma mieszkać u obcych ludzi?

    Dalszą konsekwencją tej konstatacji jest właśnie mój pogląd, że domaganie
    się przez urzędnika zgody ojca na przemeldowanie nie ma żadnego sensu. Nie
    ma, bo to nie jest żadna decyzja związana z dzieckiem, a stwierdzenie stanu
    faktycznego. Od tego, gdzie to dziecko będzie zameldowane nie zmieni się
    miejsce jego zamieszkania. Z punktu widzenia prawa dziecko może mieszkać
    albo przy matce, albo przy ojcu. Ostatecznie może mieszkać oczywiście w
    jakimś sierocińcu lub u innej osoby opiekującej się nim.

    By dyskusje nieco ostudzić. Wyobraź sobie, że dom dziecka zmienia siedzibę.
    Sądzisz, ze sąd rodzinny musi wyrażać zgodę na zmianę miejsca zameldowania
    dzieci? A jak nie wyrazi, to co?

    Już jaśniej naprawdę nie potrafiłem :-))

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1