eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawowlasciwosc sadu-pozew pko bankom › Re: wlasciwosc sadu-pozew pko bankom
  • Data: 2011-07-08 06:16:57
    Temat: Re: wlasciwosc sadu-pozew pko bankom
    Od: "Massai" <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Liwiusz wrote:

    > W dniu 2011-07-07 17:14, Massai pisze:
    > > Liwiusz wrote:
    > >
    > > > W dniu 2011-07-07 14:36, Massai pisze:
    > > >
    > > > > Natomiast co do samego pomysłu Liwiusza - to podkładanie się.
    > > > > Słupy z założenia zakłada się żeby prawdziwy odbiorca
    > > > > nigdzie w papierach się nie pokazał. A tu prawdziwy odbiorca
    > > > > by sam się zgłosił, bo jak rozumiem to z jego konta by
    > > > > wyszły pieniadze.
    > > >
    > > > Nie wiem, czy się zrozumieliśmy. Chcę przelać pieniądze na
    > > > rzecz A, ale przelewam z danymi A na konto słupa B. Słup B nigdy
    > > > pieniędzy bankowi nie oddaje (z czego ma działkę za fatygę), a
    > > > nadawca przelewu odzyskuje pieniądze w ramach odszkodowania od
    > > > banku, który "nie sprawdził", "nie dochował staranności" itp.
    > > > zgodnie z wyrokiem.
    > >
    > > Dokładnie.
    > > Ponieważ bank stwierdza że sprawa śmierdzi, bo słup B jest
    > > jakimś bezdomnym, zgłasza wątpliwości na policję i ta pierwsze
    > > co to przyciska słupa i robi konfrontację, pokazując mu Ciebie -
    > > "czy to ten pan pana wysłał do fryzjera, dał garnitur etc"?
    >
    > Po pierwsze: po to jest właśnie słup, aby trudno go było
    > znaleźć.

    Współcześnie każdego prędzej czy później można znaleźć, jak
    się ma jego dane.
    Firmy zakładane na słupy, czy kredyty brane na słupy w większości
    przypadków dotyczą właśnie takich słupów. Menel wyciągnięty
    spod mostu, odpicowany etc.
    Słup jest po to żeby jak go znajdą - dług był nieściągalny.

    >
    > Po drugie: Nawet jak się słupa znajdzie, to nic nie powie, konto
    > miał od dawna, dostał jakieś pieniądze, przehulał i tyle w
    > temacie

    Chyba śnisz. Żeby słup nie wyśpiewał, musiałby mieć mocną
    psychikę, albo dobrą motywację.
    A taki słup to niby jaką motywację ma mieć? Wyśpiewa za flaszkę
    wódki.
    Zresztą, słup chętnie śpiewa, takie jest założenie nawet
    organizatorów kantu.
    "Pan się nie martwi, na policji powie pan że pan nie wiedział co pan
    podpisuje, że jest pan uzależniony od alkoholu/narkotyków i na
    głodzie wszystko by pan podpisał. Dadzą panu najwyżej wyrok w
    zawiasach, o ile w ogóle jakikolwiek".

    Trop się urywa i dupa.

    Tylko... prawda jest taka że policja, jakby chciała - to by ustaliła
    prawdziwych sprawców.
    Bo taka lista jest ograniczona, w jakimś mieście wojewódzkim to jest
    może kilkudziesięciu, może dwustu potencjalnych sprawców.
    Sprawdzić za koleją, i już. Do tego dołączyć technikę,
    przeglądnąć kamery z sąsiednich ulic, czy choćby z banku (ktoś go
    do tego banku musiał przyprowadzić, ktos musiał go pilnować przy
    wybieraniu gotówki) sprawdzić numery samochodów, porównać...
    Ale musiałoby im się chcieć.

    >
    > Po trzecie: dla skomplikowania sprawy słup może być dłużnikiem,
    > któremu komornik wziął pieniądze na poczet długu dla podmiotu Z
    > - kolejnego zamieszanego "w sprawie".

    Kwestia czy w takiej sytuacji bank sądownie nie wydobędzie tych
    pieniędzy - bo fizycznie to one są, czy u komornika czy u tego Z.

    >
    >
    > > Nawet jeśli nie po pierwszym myku, to już po drugim.
    >
    > Sęk w tym właśnie, aby myki robiły dziewicze w tym temacie osoby.

    No to musiałbyś przelewać sporą kasę, żeby się opłacało za
    każdym razem montować "zespół".
    A przy dużej kasie sąd może uznać że nie dochowałeś należytej
    staranności.

    Sam miałem kiedyś taką sytuację, kasjerka spisała numer konta z
    telefonu, machnęła się, wziąłem potwierdzenie, i wieczorem mnie
    tknęło żeby sprawdzić.

    Rano zadzwoniłem i bez problemu przelew zatrzymali, a dokładniej
    wycofali. z systemu rozliczeń między bankowych czy jak tam to się
    zwie. Ale to były grosze.

    Innym razem bank mi zajął na koncie 31500 pln, bo się pani
    machnęła i zamiast 300 pln za mandat +15 pln kosztów - nie wklepał
    się jej przecinek, i z 315,00 zrobiło się 31500. Na drugi dzień
    pieniądze jeszcze były w systemie rozliczeniowym.

    >
    >
    > > Normalnie ze słupami jest problem taki, że nawet jak się dajmy
    > > na to pijaczka przyciśnie, to on chętnie wyśpiewa kto go w to
    > > wprowadził - ale zwyczajnie nie wie. "Taki łysy, z szerokim
    > > karkiem".
    >
    > Znaczy się źle dobrany słup :) Skąd założenie, że słup to
    > tylko bezdomny menel?

    A dlaczego źle? Bardzo dobrze. Nie zna macherów, więc nie ma co
    wyśpiewać.

    Zasada "need to know" jest szeroko stosowana. Nasze służby też
    wyznaja zasadę że najbezpieczniej dla zachowania tajemnicy jest
    jeśli jak najmniej osób ją zna, i jesli nie masz rzeczywistej
    potrzeby - nie masz prawa dostępu do np. dokumentu.

    --
    Pozdro
    Massai

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1