Użytkownik "andromeda" <a...@s...pl> napisał w wiadomości
(...)
>>
>> Hmm... wypada na to, że każą ci podpisać dokument, w którym zobowiązujesz się
>> do zapłaty dowolnie wybranej przez nich sumy i dają ci słowo honoru,
>> że skorzystają z tej opcji tylko wtedy, jak coś przeskrobiesz? a może
>> zamierzają zorganizować nibyplajtę, a swoje wierzytelności pokryć min.
>> twoim wekslem. Ale nie, napewno źle zrozumiałem....
>
> Tak -podobne myśli przychodzą mi do głowy.Dlatego moja sugestia to "umowa
> wekslowa"
> dokładnie definiująca zasady korzystania z tego weksla.

Nie wierz w to, już nacieli na to wykładowczynie w szkole językowej,
że niby zajęć nie prowadziły tak, jak było w umowie. Też podpisywały
w dobrej wierze. Daj sobie spokój z wekslami.

> Ta nibyplajta też jest realna bo po
> 1) to jest nowa kafejka, nie bardzo wiadomo jaki ruch w niej będzie i czy
> interes
> wypali,to dworzec PKP w miejscowości o umiarkowanym ruchu,
> 2) firmy nie znam na tyle abym mógł zaufać podpisaniem ot tak sobie "weksla in
> blanco". stąd moje poszukiwania informacji dotyczących mojego zabezpieczenia
> na wypadek nieuzasadnionej realizacji weksla.

Możesz im zaoferować coś w rodzaju niewielkiej kaucji (do 300zl),
z obowiązkiem zwrotu w razie "normalnego" rozwiązania umowy o pracę,
o ile _bardzo_ zależy ci na tej posadzie. W innym wypadku odpuść.

marik