eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoumowa o dzieło na zwolnieniu lek.? › Re: umowa o dzieło na zwolnieniu lek.?
  • Data: 2010-07-29 22:30:52
    Temat: Re: umowa o dzieło na zwolnieniu lek.?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Liwiusz pisze:

    >> Mylisz dzieło ze zleceniem. W umowie o dzieło masz termin zawarcia i
    >> termin oddania. Ma być rezultat - a czy go osiągniesz pracując równo
    >> przez cały czas czy sprintem w ostatniej godzinie - zamawiający ma to w
    >> nosie, byle by było porządnie i na czas.
    >
    > No więc, wysoki sądzie, umowę o wykopanie kilometra rowu wykonałem
    > przez 1 dzień, bo przez pozostałe dni byłem na zwolnieniu ;)

    Odczep się od kopania rowów. Może to twoje jedyne zajęcie - ale ono
    nawet nieodpłatnie narusza warunki przeciętnego zwolnienia lekarskiego.

    >>>> I jak sobie wyobrażasz udowodnienie, że się czegoś NIE robiło?
    >>> Przede wszystkim wykazać, że dzieło mogło być wykonane poza okresem
    >>> zwolnienia. Jak ktoś ma położyć 100 metrów kafelków, to raczej nie
    >>
    >> Jak to sobie wyobrażasz? Ma na pokaz ułożyć kafelki przy jakiejś
    >> komisji? Komisja zafunduje materiały i zapłaci za stracony czas? ;->
    >
    > Każdy sąd nie uwierzy, że położył taką ilość w ciągu 1 dnia, a jak
    > będzie miał wątpliwości, to nawet biegłego może sobie wziąć z taką opinią.

    A może dostać z przeciwną. Fizycznie jest to możliwe, zwłaszcza jak się
    to robi w zespole. Poza tym z początku była mowa o tłumaczeniach, a to
    często tak zależy od tzw. weny, że kilkakrotna różnica wydajności
    pomiędzy dniami nie jest czymś niezwykłym.

    >>> przekona nikogo, że przez 13 dni nic nie robił, a 14. dnia - po
    >>> zwolnieniu - zrobił wszystko.
    >>
    >> Dlaczego nie? Ja z tłumaczeniami tak mam ;)
    >
    > Jak masz? Że tłumaczenie do wykonania przez 10 dni możesz wykonać w
    > jeden dzień? (nie mówię o okresie umowy, tylko o faktycznym nakładzie
    > pracy).

    A dlaczego nie mówisz o terminach z umowy? Mówmy właśnie o terminach z
    umowy - albo daty i tak się wpisuje po, albo się je wpisuje z zapasem.

    Poza tym człowiek nie automat i miewa różną wydajność.

    >> Z kafelkami zresztą też tak miałem, jak sobie układałem.
    >
    > Że ostatniego dnia ułożyłeś? A czemu nie w ostatniej godzinie, byś
    > miał jeszcze więcej czasu wolnego ;)
    >

    Teraz robisz redukcję do absurdu...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1