Andrzej Lawa wrote:
> Twoje pytanie jest zbyt ogólne. Co to są "takie kwiatki"? Dlaczego
> czytający mają ci uwierzyć na słowo, że obiektywnie są to treści
> nieodpowiednie dla dzieci?

Moje pytanie jest dość konkretne. Przypomnę ci: Czy można gdzieś
zaskarżyć/zgłosić użycie w edukacji tego typu nacechowanych treści?

Nie przypominam sobie bym prosił o ocenę tego co widzę ani nie
proponowałem sesji wspólnego oceniania. Nie sądzę też, aby np. twoje
zdanie po przedstawieniu screenów miało jakiekolwiek dla mnie, heh,
"obiektywne" znaczenie.

> Np. używanie słowa "pornografia" samo w sobie pornografią nie jest, więc
> możesz to najwyżej zgłosić lokalnemu proboszczowi.
>> Czy można gdzieś zaskarżyć/zgłosić użycie w edukacji tego typu
>> nacechowanych treści?
> A nie wolałbyś gdzieś zgłosić osoby odpowiedzialnej za to, że nie
> potrafisz sklecić sensownego zdania? ("tego typu nacechowanych treści" -
> ROTFL)

Udało ci się, masz swoją gałąź tego wątku. Możesz wyjaśniać innym czym
jest używanie słowa "pornografia", a czym nie jest (nawet jeśli o to nie
pytają). Może sam potrzebujesz sobie zwerbalizować te sprawy. Baw się
dobrze.

Marek