Nie znam się, nie jestem prawnikiem,
ale wydaje mi się , że ustne uzasadnienie to za mało.
Po to termin na zażalenie jest tak długi,
by sędzia spisał uzasadnienie na piśmie, i byś ty mugł się do niego odnieść.
W apelacji jest tak, że w ciągu 7 dni tszeba zawiadomić, że uzasadnie jest
potszebne, to taka zapowiedź apelacji, i potem w terminie podanym w
pouczeniu (7 , 14 a może 21 dni) od otszymania uzasadniania z decyzją,
należy tę apelację wysłać. Ale to jest zażalenie więc może być inaczej.

Dzisiejsze sądy są tak naszpikowane pszestępczością,
że na twoim miejscu cieszyła bym się z tego błędu (jeśli był).
Lepiej się nie sądzić, a już na pewno nie z sędziami:
nie jedno pszysłowie o tym gada:
ręka rękę myje, kruk krukowi oka nie wykole.

To całe prwnicze toważystwo należało by zamknąć w więzieniu:
a jeszcze lepiej: wystarczy zakratować sądy i zamienić na więzienia dla
sędziuw,
nie tszeba by było wyłapywać tego pszestępczego świadka.

Do mnie w obronie skorumopanego sądu (w obronie mojego dokumentu dowodzacego
korupcji sędziego) stszelano na terenie sądu.



--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl