> > W lipcu 2001 syn z kolegami po kupieniu (i spożyciu) 2 piw
> > zostali zatrzymani przez policję
> > (w związku z rozbojem - po pół roku zostali uniewinnieni przez sąd; wg
> mnie
> > zostali "wylosowani").

> >>> Co to znaczy wylosowani ???
1. syn powiedział mi że nie mieli z tym nic wspólnego.
2. poszkodowani (komórka za ok. 300zl) nie rozpoznali (ani po zatrzymaniu,
ani na okazaniu nastepnego dnia) syna ani jego kolegów.
3. a ponieważ policja użyła podczas poscigu broni (strzały ostrzagawcze do
15letniego niewyrośnietego gówniarza),
dziwnie mi sie wydaje że prokuratura zrobiła dobrą minę do złej gry i
pociągnęła temat (pół roku - polskie sądy).

> > Miejsce i okoliczności zakupu piwa zostały dokładnie opisane w
zeznaniach.
> > Sklep nieprzerwanie ma koncesję.
> >>> Chcesz by odebrano im koncesję ???
> > Jak można dowiedzieć się o podjętych przez policje działaniach - czy
były,
> > jakie,
> > i ewentualnie je spowodować?
> > > >> O jakich działaniach mówisz ? Chcesz by ukarano twojego syna za
> przejawy demoralizacji ???
Mojemu synowi do demoralizacji jest bardzo daleko.
Ilu masz synów/bratanków/siostrzeńców i w jakim wieku ?
Sugeruję przeprowadzić z nimi szczerą rozmowę o dzisiejszych czasach. (i
przypomnij sobie jak było za twoich).

Po tym wszystkim całkowicie zmieniłem spojrzenie na sytuacje 'policyjne', a
szczególnie relacje mediów.
(np. postulaty ułatwienia w użyciu broni przez policję - po bardzo dziwnej
strzelaninie podczas 'inwentaryzacji' w Parolach k/Nadarzyna).

Do tematu.
Nie sądzisz że przy sprzedaży nieletnim odebranie koncesji powinno być
automatyczne?
Podobno tak jest u anglosasów. A u nas oczywiście te półcienie i szarości.
Za to kocham nasz kraj.