W dniu 2010-04-29 06:33, Chiron pisze:
> ...a, jeszcze jedno- w całym pionie wyłączyli wszystkim gaz (powinni tylko u
> lokatorki pode mną)- i nie chcą wpuścić moich kominiarzy- zakazali
> lokatorom. Chyba chcą, żebym zmiękł:-). Chyba 2 razy do roku przychodzi
> kominiarz i coś tam sprawdza- ale widać, że to tylko dla picu.

Przez 10 lat moje mieszkanie nie miało dostępu do powietrza przez
wywietrznik. Sp-nia MSM Energetyka. "Sąsiad" z ostatniego piętra tak
zamurował u siebie, ze tylko on miał dostęp do powietrza. On pędził
bimber, często tam policja przyjeżdżała i może nie chciał, żeby ten
smród się rozchodził.
Dopiero po 10 latach jak zmienił się kierownik administracji bodajże to
wysłali murarza, żeby od strony dachu to zamurowanie przebił. Oczywiście
tego sąsiada pijaka nie ukarano, nigdy go nie ukarano. Pijak pijaka wspiera.
Natomiast w łazience w ogóle moje mieszkanie nie miało doprowadzenia do
komina wentylacyjnego. Jak administracja zatrudniła (na krótko) porządną
prywatna firmę kominiarską to oni zrobili dopiero nowy otwór w kominie
(dla mojej łazienki).
Niestety administracji lepiej się opłacało jednak zatrudnienie
warchołów, więc znowu zawarli umowę z tymi co przedtem, bo tańczą jak im
administracja każe i nie napracują się przy okazji.
Kominiarz przychodzi dla picu, bo mają podpisaną umowę ze sp-nią na
sprawdzanie wentylacji. Zawsze powie, że wentylacja działa dobrze.
Stań na głowie i spraw, żeby Twoi kominiarze sprawdzili wszystko, bo
zdrowie i życie ma się tylko jedno!


--
animka