eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoślub kościelny › Re: ślub kościelny
  • Data: 2003-01-29 10:34:59
    Temat: Re: ślub kościelny
    Od: Maddy <m...@e...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik AJA napisał:

    >>>Można być niewierzącym a nie można być nie obywatelem??
    >>
    >>Nie chcesz bys obywatelem ale po rente na która składaja sie wszyscy
    >>inni obywatele chętnie wyciągasz łapkę?
    >>
    >>A więc bzykanko bez slubu to be a okradanie współobywateli cacy?
    >>Czytałes kiedys dekalog? Sa tam jakies instrukcje które przykazanie jest
    >>wazniejsze a które mozna sobie olać?
    >>
    >>A pamiętasz to: "Bogu co boskie, Cesarzowi co cesarskie".
    >>Taki religijny a nic z katechezy nie pamięta. Pewnie grał w karty w
    >>ostatniej ławce...
    >
    > Widze i tutaj chcesz uproscic.

    Alez sprawa jest prosta.
    Panieka ma rente po mamusi i jej katolickośc nie pozwala bzykac się bez
    slubu ale pozwala kraść.
    To ja miedzy innymi płace jej ta rentę (prawdopodobnie utrzymuję parę
    takich sierotek) więc albo rybki albo akwarium.

    Jestes katolikiem - przestrzegaj przykazań.
    Nie kradnij.
    Podobno to uczynki mają świadczyć o chrzescijaninie, czyz nie?

    A co do pokus w poprzednim poście - pokusa to tu jest chęc bzykania się.
    Jak ulegną to trudno - wyspowiadaja się (akurat tu katolik jest w
    naprawde komfortowej sytuacji w stosunku do takiego np. luteranina).

    Nakłanianie księdza do łamania prawa nie bardzo z tej pokusy wynika.
    To juz zimna kalkulacja. I leczenie dżumy cholerą.

    > A co z osobami ktore nie uznaja przemocy. A w wojsko wymaga od nich
    > zabijania w imie ojczyzny ( niekoniecznie wlasnej)
    > No skoro co cesarskie cesarzowi to sluzba wojskowa jak do tego w twoim
    > mniemaniu sie ma ?

    Nie mam nic przeciwko słuzbie wojskowej. Ani wojsku w ogóle.
    Zawsze troche pociągali mnie mundurowi. Może byc nawet strażak :-))
    Ale nie policjant - mają brzydkie mundury. No chyba że antyterrorysta :-))

    Może jeszcze wyciągniesz karę smierci i eutanazję, żeby tylko
    usprawiedliwić mały, dyktowany czystą chciwością przekręcik?
    Nie przesadzasz czasem?
    To nie żadne wielkie zasady, zadne dylematy moralne - to tylko
    niemoznośc dostosowania sie do reguł które jakoby sie wyznaje.

    Uwazasz że osoba które ucieka przed wojskiem z przyczyn ideologicznych i
    parka która chce wycyganic trochę nienaleznego grosza na który zlożyli
    się inni współobywatele to przykłady dajace sie porównywać?

    Mam wiele przeciwko tym co uwazaja że państwowe to niczyje.
    I wyciagaja po nie łapki. Ale żeby przestrzegac zasad to już nie... to
    już nieprzyjeme jest.

    >
    > Pamietam jak dawniej chodzili po wsi wyznawcy Jechowy (moze zle napisalem
    > moze Jehowy) i wykladali swoje teorie .. identycznie jak ty splycali
    > wszystko. Przyjemnie sie ich sluchalo bajeczek ale jak zaglebialo sie w
    > tematy to wymiekali i dziekowali .. uciekali gdzie pieprz rosnie.

    A tego to juz nie rozumiem. Co ma piernik do wiatraka?
    O ile wiem to Jehowi sami bardzo rygorystycznie przestrzegaja głoszonych
    przez siebie zasad, cokolwiek by o tych zasadach nie sądzić.

    Akurat tego o przeciętnym polskim katoliku powiedzieć się nie da.

    Nie obchodzi mnie jakie wyznajesz zasady i jak bardzo sa absurdalne,
    dopóki nie wiąże sie to z łamaniem praw i wolności innych ludzi.

    Ale jeżeli deklarujesz że wyznajesz jakieś zasady to albo za tym ida
    czyny ale słowo "obłudnik" przylepi sie do ciebie na dobre.

    Upraszczam? A może po prostu w stosunku do przeciętnego polaka-katolika
    mam zbyt wysokie wymagania?
    A wydawało by się że to minimum tego, czego mozna od kogos wymagać.
    Żeby nie tylko nie jadł mięsa w piątki ale także nie kradł i nie
    cudzołożył jeżeli jego religia akurat tego zabrania.
    A jak juz kradnie to żeby żałował a nie pytał jak uninknąć kary.
    Jak wezmie ślub to żeby był świadom że to na zawsze skoro jego religia
    mówi że na zawsze. I albo cierpiał w milczeniu albo przestał obnosic sie
    ze swoja religijnością i uznał że ta religia to nie dla niego.

    Tylko tyle i az tyle...

    Maddy

    --
    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    m...@e...com.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1