eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoskrzyzowanieRe: skrzyzowanie
  • Data: 2005-06-02 13:51:44
    Temat: Re: skrzyzowanie
    Od: "regent..." <r...@o...TOTEZ.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Paweł Sakowski wrote:
    > regent... wrote:
    >
    >>on zawraca, znajduje się na drodze z pierwszeństwem, czemu uważasz że
    >>jedzie pod prąd?
    >
    >
    > Ja bym powiedział, że przed zawróceniem znajdował się na drodze z
    > pierwszeństwem, po zawróceniu znowu znajduje się na drodze z
    > pierwszeństwem, a w trakcie znajduje się na skrzyżowaniu. Na skrzyżowaniu
    > jakieś reguły ruchu obowiązują, ja uważam że na jego fragmencie w przerwie
    > pasa rozdzielającego jezdnie obowiązują zasady jak na jednojezdniowej -
    > czyli po jednym pasie do jazdy w każdym kierunku.


    kodeks nie precyzuje niczego poza "przed wjazdem na skrzyżowanie"
    przeoczyłem coś?
    jeśli jesteś na drodze "z pierwszeństwem" to jako pierwszy je opuszczasz
    jest inaczej??

    Zresztą, czasami się
    > spotyka że w tamtym miejscu stosuje się oznakowanie poziome w postaci
    > przedłużenia osi centralnej drogi jednojezdniowej (linia przerywana,
    > rzadziej podwójna ciągła).

    linie poziome wyznaczają "pas" ruchu dla skrętu, jazdy prosto czy co tam
    nigdy nie zauważyłem lini dla zawracania...





    >
    >
    >>? identyczne skrzyżowanie (niech będzie bez
    >>
    >>>torów tramwajowych) bez świateł, dla ustalenia uwagi dwujezdniowa jest
    >>>ustawiona wschód-zachód. Z północy ktoś chce jechać na wprost, ale czeka
    >>>aż przejadą wszyscy ze wschodu. Chyba wszyscy się zgodzą,
    >>
    >>nie, nie wolno wjeżdżać na skrzyżowanie, gdy nie możesz go opuścić
    >
    >
    > Bałem się że ktoś zacytuje art. 25 ust. 4 :)

    coś z nim nie tak? :)

    >
    > Nie wiem z czego to wynika, ale jeździ "się" tak, że jeśli masz gdzie
    > przystanąć nie tarasując ruchu, dojeżdżasz do tamtego miejsca. Przy
    > dowolnym lewoskręcie na światłach nie czekasz przed skrzyżowaniem, aż z
    > naprzeciwka przestaną jechać, tylko dojeżdżasz najdalej jak możesz
    > (abstrahując od przyjętej) metody i tam czekasz.

    przy skręcie w lewo tak, (bo i tak przez oś jezdni przejedziesz)
    ale przy zawracaniu nie chcesz/nie musisz/nie ma potrzeby jechać przez
    oś, więc po co się tam wpychać i stanowić kolejne zagrożenie
    abstrahując od metody, zawracanie "po małym" łuku może być wyrazem
    grzeczności dla tych co za Tobą!! będą mieć więcej miejsca na
    skrzyżowaniu (Tu i tak czekasz na "luz" od tych z naprzeciwka)


    >
    >
    >>i wówczas może się okazać, że źle oceniłeś "innych uczestników", że ktoś
    >>postanowił pojechać inaczej niż...
    >
    >
    > niż powinien?

    być może, ale jak udowodnisz, że za późno zaczął sygnalizować
    skręt/zawracanie (nieważna metoda, bo chwilowo trudno nam się przekonać
    do prawidłowości którejś)

    >>>Mniej więcej w momencie, w którym skończy się
    >>>ruch ze wschodu, ktoś jadący z zachodu chce zawrócić. Jeśli zrobi to
    >>>metodą "b", jadąc pod prąd wpakuje się na samochód z północy (który
    >>>akurat się zatrzymał, żeby przepuścić Zachodniego).
    >>
    >>nie zaryzykuję "doświadczenia", ale miałeś ustąpić pierwszeństwa
    >>pojazdom poruszającym się drogą "główną"
    >
    >
    > W tamtym miejscu to już nie jest droga główna. Stanąć w poprzek głównej
    > jadąc z północy bym nie śmiał.

    to jest skrzyżowanie, na którym ktoś ma pierwszeństwo...
    czasem ten pas oddzielający nie jest zbyt szeroki,
    i dalej...
    jeśli ustępujesz pierwszeństwa "tym z zachodu" będąc na skrzyżowaniu,
    jak zachowasz się wobec "tych ze wschodu" skręcających w lewo???

    >
    > Inna podobna sytuacja :)
    >

    mniam :)

    > Skrzyżowanie dwóch wąskich dróg jednojezdniowych dwukierunkowych, droga
    > północ-południe podporządkowana. Z północy ktoś skręca w prawo, z zachodu
    > skręca w lewo. Czy Północny może wykonywać swój skręt bez oglądania się na
    > Zachodniego? IMO tak.

    IMO nie!!! ma ustąpić pierwszeństwa...

    w pierwszym odruchu, ale...
    jest zagwozdka dotycząca nie jak zawracać, lecz czy wciąż masz
    pierwszeństwo...

    A co jeśli Zachodni wykona swój skręt szerokim
    > łukiem, czyli "scinając" zakręt? IMO pojedzie nieprawidłowo, gdyż zajedzie
    > drogę Północnemu.

    nie rozumiem "ścinając zakręt"...
    przez oś, czy zaraz za końcem ciągłej???


    Znajdzie się w miejscu skrzyżowania, w którym się nie
    > powinien znaleźć. To, że ma pierwszeństwo nie oznacza, że może jeździć
    > dowolnie po całym skrzyżowaniu (kręcić kółka, etc), w szczególności, że
    > może się pojawić na pasie północ->południe ustawiony w stronę północy.
    >
    nie , nie znaczy, ma z niego zjechać...


    --
    regent...
    (...)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1