eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.praworozwod z wylacznej winy a wyrok - jakie szanse › Re: rozwod z wylacznej winy a wyrok - jakie szanse
  • Data: 2007-04-10 21:45:39
    Temat: Re: rozwod z wylacznej winy a wyrok - jakie szanse
    Od: flex <m...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik Walhalla napisał:
    > Użytkownik "flex" <m...@c...pl> napisał w wiadomości
    > news:evct48$ktn$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >
    >>Czy mając wyrok jest szansa na wygranie sprawy?? Prosze o informacje
    >>Gdyz nie wiem czy mam sie naciagac na koszty i wyjnajmowac obronce.
    >
    >
    > Najlepiej udaj się do adwokata po poradę, porada taka kosztuje około 50-100
    > zł (chyba kilkanaście piwek mozesz sobie odpuścić)
    > u niego dokładnie przedstawisz temat i uzyskasz najlepszą podpowiedz. Bo tu
    > na forum to zbyt mało informacji mamy i nie jesteśmy prawnikami.
    > A sam jako mężczyzna i mąż który nigdy nie uderzył żony, ba nigdy nie
    > nakrzyczał na nią ani nawet nie podniósł głosu mogę Ci powiedzieć tak jak
    > Hania.
    > Choć zdecydowanie potępiam bicie żony i chyba bym sobie po czym takim sam
    > złamał rekę to z perspektywy czasu widzę że to był mój grzech pierworodny w
    > małżeństwie że tego nie zrobiłem. Gdybym raz jej przyłożył tak dla
    > otrzeźwienia, wstrząsnał nią to może dziś miał bym kochającą żonę. Normalne
    > małżeństwo.
    > A tak mam jak mam.... ale do czego dążę olej temat wygrywania rozwodu (nie
    > wiem czy macie dzieci) ale jesli nie macie to staraj się o rozwód bez
    > orzekania o winie (szybciej najtaniej bez prania brudów i szarpaniny na
    > słowa i argumenty), choć jeśli adwokat w poradzie zasugeruje że masz szanse
    > wygrać to walcz o jej winę.
    > Pozdrawiam.
    >
    >
    przyznam szczerze ze bardzo zaluje tego uderzenia, jednak byl to jedyny
    sposob na uwolnienie sie od niej, inaczej sam bym sobie krzywde zrobil.
    Argumentujac swoj czyn podczas sprawy (probujac sie bronic), sedzina
    powiedziala zdanie ktore scielo mnie z nog "Widziały gały co brały" Od
    tej pory nie wierze w nasz wymiar sprawiedliwosci.
    stad tez moje pytanie na grupach, a do prawnika musze isc, wiem o tym :)
    Czekam teraz na dokumenty z sadu.
    Pozdrawiam


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1