eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.praworozwod przyjaciolki-problem do rozstrzygnieciaRe: rozwod przyjaciolki-problem do rozstrzygniecia
  • Data: 2005-01-11 13:31:54
    Temat: Re: rozwod przyjaciolki-problem do rozstrzygniecia
    Od: "chriss" <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Użytkownik "pestifer" <p...@p...fm> napisał w wiadomości
    > news:cn9omn$7l4$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    > > wypadalo by sie go pozbyc
    > > sa jakies sposoby? legalne oczywiscie :)
    >
    > No to ustalmy co jest problemem. Jego pobyt, czy zameldowanie. Odnośnie
    > zameldowania się wypowiedziałem. Co do pobytu, to już wiele razy była na
    > grupie. Starczy przejrzeć, choćby w google. Generalnie można mu dorozumiane
    > przyzwolenie na korzystanie wypowiedzieć.
    >


    Witam

    moja przyjaciółka ma podobny problem i bardzo proszę o radę...

    w skrócie:

    pobrali się..jej rodzice kupili mieszkanie którego ona jest jedyną właścicielką
    (mąż potwierdził w akcie notarialnym)
    zameldowała go (męża) po kilku latach (3 albo 4)
    pozniej zaczelo sie psuc...w koncu sie zebral i wyprowadzil do matki, ona
    zlozyla pozew o rozwod..w miedzyczasie probowal dwa razy wejsc z policja do
    mieszkania ale nie zostali wpuszczeni..
    mąż nie mieszka w mieszkaniu juz 9 miesięcy, sprawa rozwodowa jest w toku, ona
    złożyła wniosek do urzędu o wymeldowanie go z mieszkania...
    i dostała odpowiedz:
    "na podstawie art 97&1 pkt4 i art101 KPA postanawiam zawiesić postępowanie
    administracyjne w sprawie wymeldowania .... .... .... ponieważ rozpatrzenie
    sprawy i podjęcie decyzji zależy od uprzedniego rozstrzygnięcia zagadnienia
    wstępnego przez inny urząd lub sąd"

    a co ten sąd ma rozstrzygać jak mieszkanie jest tylko jej?
    mąż sam na pierwszej sprawie rozwodowej prosił sąd żeby mu pozwolił wejść do
    mieszkania ale sąd uznał że nie jest władny decydować w tej kwestii i kazał mu
    założyć oddzielną sprawę (nie wiem o co)
    sprawa rozwodowa bedzie sie ciągnęła jeszcze długo, a ona się ciągle obawia czy
    jak wróci do domu to nie zastanie zmienionych zamków bo przeciez dla
    dzielnicowego "meldunek rzecz święta" i już raz nawet chciał drzwi wyważać żeby
    wpuścić "zameldowanego" - który notabene uważa że to jest jego mieszkanie

    błagam...pomóżcie...
    chetnie zapłacę za napisanie pisma które uświadomi burmistrzowi że meldunek to
    nie prawo do lokalu...i pomoże rozwiązać ten problem

    pozdrawiam


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1