Użytkownik "Marian" <m...@a...pl> napisał
>
> A jeszcze jak sie ma znajoma kancelarie prawna, to za pare zlotych
> moga oni wystapic w imieniu klienta. No u mnie jeszcze nie bylo
> mocnego, co by po takim pismie nie kleknal...

Jacyś miętcy byli ci twoi klienci. Jak pierwsze pismo w danej sprawie
przychodzi od razu od renomowanej kancelarii, to znaczy że jej szyld
to jedyny argument jaki mają. Przynajmniej mi dwa razy się sprawdziło.
Na listy nawet nie odpowiedziałem, dalsze nie przyszły.